Dmitrij Kudriaszow (Dmitry Kudryashov)

[kubala1122331]

Jasne, ale patrząc od kilku lat na kursy spodziewałbym się coś takiego jak mówi @Joker. Ale z bukami to nigdy nic nie wiadomo.

[Hugo]

Myślę, że pora zacząć patrzyć na Kudriaszowa jako na zjawisko we współczesnym boksie. To już nie chodzi o to, że on nokautuje, ale kogo nokautuje i jak nokautuje. Gomez i Palacios, których załatwił błyskawicznie, to wprawdzie bokserzy schyłkowi, ale słynni z odporności. Gomez w swej długiej karierze przegrał przed czasem tylko 3 razy: za młodu ze swoim rodakiem Yanqui Diazem (chyba przypadek), z Witalijem Kliczką w 9 rundzie i z Kudriaszowem w 18 sekundzie. Palacios znokautowany przez Kudriaszowa przed upływem minuty, nigdy wcześniej w całej karierze nie był nawet liczony. Kiedy wcześniej Zack Mwekassa został też znokautowany w 1 rundzie, to komentator Boxingscene (zresztą bardzo dobry) Aleksiej Suchaczew podejrzewał, że przyjechał kompletnie nieprzygotowany, bo przewracał się po ciosach wyglądających na obcierki zadawanych lewą ręką. Ciosy, które powaliły Gomeza i Palaciosa też nie wyglądały na silne. Co będzie, jak Kudriaszow przywali komuś z całej siły? Aż strach pomyśleć.

Od czasu, kiedy wypatrzyłem go na jakiejś zapyziałej prowincjonalnej rosyjskiej gali (podobnie, jak wcześniej Kowalowa, warto sprawdzać na livetv ru i oglądać takie transmisje) Kudriaszow poczynił ogromne postępy. Do siły ciosu doszła precyzja, wzbogacił repertuar uderzeń, bardzo poprawił szybkość. Można mieć zastrzeżenia do pracy nóg i techniki defensywnej, ale jak widać nie przeszkadza mu to w zmiataniu z ringu kolejnych rywali.

Nie widzę dla niego przeciwnika w cruiser. Podejrzewam, że jest on najsilniej bijącym bokserem świata, czyli że bije mocniej od tych z wagi ciężkiej. Oczywiście to nie znaczy, że wygra z Kliczką, bo warunki fizyczne też grają dużą rolę. jednak nie wykluczam, że z kilka lat (raczej już po Kliczce) Kudriaszow może sięgnąć po pasy mistrzowskie w HW.

[TomaszX]

Jeśli chodzi o Gomeza to według mnie ma on szczękę ma co najwyżej przeciętną.Co do reszty to zdecydowanie się zgadzam.Moim marzeniem walka Huck-Kudriaszow,ciekaw jestem ile ciosów zdołał by przyjąć Marco zanim Dmitrij położył by go spać.

[redd]

Kudriaszow to super puncher. Jemu wystarczy tylko trafić, by jego rywale wpadali w popłoch. Wczoraj też, uderzył niby standardową kombinację, bitą od tak sobie, a głowę Palaciosa aż poderwało do góry. Rosjanin nie dość, że jest przyzwoicie wyszkolony, to posiada naprawdę dobry timing i jest olbrzymi fizycznie. Przecież Palacios do ułomków nie należy, a wyglądał przy Kudriaszowie jak facet wyciągnięty z dwóch dywizji niżej. Nie zdziwiłbym się, gdyby Rosjanin wniósł wczoraj do ringu ze 100kg.To wszystko daje zabójczą mieszankę... do tego ten monstrualny cios, coś nieprawdopodobnego. Oj, ciężko będzie pokonać Kudriaszowa... Ma pewne braki, wydaje się toporny jeżeli chodzi o poruszanie się i koordynację, ale jeżeli jego szczęka okaże się twarda (a bardzo zdziwiłbym się, gdyby tak nie było), to kogo byłoby stać, aby przez dłuższy czas unikać bomb "Rosyjskiego młota"? Usyk? Mchunu? Drozd? Bo nie wydaje mi się, aby pięściarz o ofensywnym usposobieniu, ktory szuka konfrontacji, miał jakiekolwiek szanse z Kudriaszowem.

[Kosteq]

Cios bity jakby od niechcenia, a Palacios padł zimny i nie mógł dojść do siebie przez parę minut. Niemożliwy gość. Dawać walkę z Usykiem, chętnie zobaczę Ukrainca na dechach, chociaż taka walka między bokserami dobijającymi się do czołówki raczej się nie odbędzie. W każdym razie Rosjanie doczekali się kolejnego po Kowaliewie killera w ringach

[Gogolius]

Bohater tego tematu niedawno wypowiedzial sie na temat swojej sily, twierdzac ze nie jest ona najwazniejsza.
Wyzej ceni sobie technike i taktyke jaka obiera na konkretnego rywala.


Osobiscie nie ukrywam ze cieszy mnie takie podejscie bo nie bedzie to osilek bazujacy tylko na kopycie.

Rosjanin ma do zdobycia pas w cruiser ale nie ukrywa, ze mysli o HW - wg niego ma odpowiednie gabaryty i moc by zrobic krzywde ciezkim.

[saliman1]

Jestem ciekaw jak Kudrjaszow wypadłby na tle Ismaila Abdoula.

[Krzych]

Mnie też cieszy wypowiedź Kudriaszowa. Najwyraźniej rozumie czym jest boks. I to może go odróżnić od innych utalentowanych rosyjskich kolegów, jak Czakijew czy Lebedev, którzy mają wszystkie fizyczne atrybuty, ale mentalnie chyba nie do końca wiedzą czym jest sport który uprawiają i obaj dosyć szybko skończyli swój boks na najwyższym poziomie. Szczególnie Czakijew dał koncert głupoty z Włodarczykiem i nie wygląda na to że wyciągnął jakieś wnioski. Słowa Kurdiaszowa jeszcze zostaną zweryfikowane gdy ktoś mu się przeciwstawi, czyli pewnie nieprędko, ale dobrze wiedzieć że nie jest kołkiem, bo ma papiery na dominatora i szkoda żeby to zmarnował przez głupotę. Bardzo ciekaw jestem jego walk z czołówką, o ile ktoś w ogóle do niego wyjdzie... Może osiągnąć na prawdę wielkie rzeczy. Wielki puncher to ogromny problem, ale wielki puncher rozumiejący rolę techniki, taktyki i obrony to już góra lodowa do przejścia tylko dla wybitnych, a takich w wadze cruiser nie ma. Może być takim Golovkinem albo Kliczką wagi cruiser, i to już niedługo.

[Wilczekstepowy]

Cytat:Rosyjscy kibice nie wierzyli własnym oczom, kiedy w środę na gali w Kazaniu kreowany na nową gwiazdę wagi junior ciężkiej Dmitrij Kudriaszow (18-1, 18 KO) już w drugiej rundzie został zastopowany przez Olanrewaju Durodolę (22-2, 20 KO). Część zaczęła nawet posądzać 30-latka o sprzedanie walki.

"Rosyjski Młot" stanowczo odpiera te zarzuty. - Niczego nie sprzedałem. Zrobiłem ze swoim sztabem wszystko, co musieliśmy zrobić, przygotowany byłem świetnie. Nie mam żadnych wymówek. Proszę, przyjmijcie moje przeprosiny za to, co się stało - oświadczył na Facebooku.

Rosyjskie media tymczasem ubolewają, że 30-latkowi nie udało się wyrównać osiągnięcia Mike'a Tysona. Słynny Amerykanin wygrał przed czasem 19 pierwszych walk na zawodowym ringu. Rosjanin zakończył swoją serię na osiemnastu - w dziewiętnastej potyczce Durodola zaskoczył go agresją i w drugiej rundzie, po nawałnicy ciosów przy linach, zmusił sędziego ringowego do przerwania walki. Nigeryjczyk zdobył tym samym pas WBC Silver w dywizji cruiser. Źródło

Po szokującej porażce Kudriaszowa niedowierzający rosyjscy kibicie wtargnęli na niebezpieczny teren teorii spiskowych. Myślę, że niepotrzebnie i głupotą jest posądzać Rosjanina o sprzedanie walki i to w taki ryzykowny dla zdrowia sposób.

Pocieszająca jest wypowiedź Dmitrija. Fajnie, że nie chowa głowy w piasek tylko z pokorą bierze na klatę, to co się stało w ringu. Mam nadzieję, że jeszcze będą z niego ludzie i powalczy jeszcze o pas ale pierwsze zło już się rozlało i pękł mit Kudriaszowa jako niezniszczalnego Terminatora stojącego na równi w rzędzie z Gołowkinem i Kowaliowem.

[Metzger]

Kudriaszow znalazł się w tym punkcie kariery, w którym Czakijew był po porażce z Włodarczykiem. Pytanie dlaczego bokser z takimi perspektywami i takimi promotorami wciąż był tak surowy technicznie? Myślę, że jego team zdawał sobie sprawę z jego braków w obronie i motoryce, ale zwierzęca siła przyćmiła im zdrowy rozsądek. Myśleli, że ciosem nadrobią inne braki. Wczoraj okazało się jednak, że cios nie wystarczy, a ogólnie boksersko Dima jest 100 lat za Murzynami. Będzie ciężko to zmienić, bo ma już 30 lat, a jeżeli chce na stałe wejść do czołówki, to przed nim ogrom nauki. Dlatego trzeba będzie zrobić kilka kroków wstecz i mozolnie pracować nad brakami. W przeciwnym wypadku skończy jak jego muzułmański kolega.