| 
				
				 
					J.M.Marquez vs Mike Alvarado (17.05.2014)
				 
			 | 
		
| 
				 
					18-05-2014, 08:25 PM 
				 
				
Post: #61 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: J.M.Marquez vs Mike Alvarado (17.05.2014) 
				 
					Chyba najlepsza walka jaką w tym roku widziałem. Kawał zajebistego boksu. 
				
				
				
			Marquez udowodnił, że niektórzy zbyt wcześnie postawili na nim krzyżyk, gość może walczyć absolutnie z każdym w takiej formie. Alvarado mimo iż nie miał zbyt wielu argumentów w tej walce to nie wypadł jakoś tragicznie, nie schodzi poniżej pewnego poziomu, ale do tych najlepszych jednak mu troszkę brakuje.  | 
		|||
| 
				 
					18-05-2014, 08:40 PM 
				 
				
Post: #62 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
				RE: J.M.Marquez vs Mike Alvarado (17.05.2014) 
				(18-05-2014 08:25 PM)Martin napisał(a): Chyba najlepsza walka jaką w tym roku widziałem. Kawał zajebistego boksu. Zgoda bardzo dobra walka, ale czy az tak? Zaskoczyles mnie. Pacquiao-Bardley, czy Floyd-Maidana to jak na moje zmiazdzyli swoimi wystepami walke Alvardo-Marquez. Tu byla jednostronna walka, gdzie poza kilkoma momentami Mike nic nie mial do powiedzenia.. w wymienionych powyzej, bylo wiecej zwrotow akcji i to jak dla mnie przewazylo. ![]()  | 
		|||
| 
				 
					18-05-2014, 08:49 PM 
				 
				
Post: #63 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
				RE: J.M.Marquez vs Mike Alvarado (17.05.2014) 
				(18-05-2014 08:40 PM)BMH napisał(a): Pacquiao-Bardley, czy Floyd-Maidana to jak na moje zmiazdzyli swoimi wystepami walke Alvardo-Marquez. Te walki również były bardzo dobre, szczególnie Mayweather-Maidana. Walka JMM z Alvarado była w tym sensie najlepsza, że nie spodziewałem aż tak dobrego pojedynku. Starcie Pacquiao z Bradleyem mnie odrobinę rozczarowało, spodziewałem się po prostu nieco więcej, choć była ok.  | 
		|||
| 
				 
					18-05-2014, 09:10 PM 
				 
				
Post: #64 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
				RE: J.M.Marquez vs Mike Alvarado (17.05.2014) 
				(18-05-2014 08:49 PM)Martin napisał(a): Walka JMM z Alvarado była w tym sensie najlepsza, że nie spodziewałem aż tak dobrego pojedynku. Starcie Pacquiao z Bradleyem mnie odrobinę rozczarowało, spodziewałem się po prostu nieco więcej, choć była ok. Z pierszym zdaniem sie zgadzam. Mnie Marquez rozpier*lil na lopatki tym wstepem. Powaznie potyczka Bradley-Pacquiao Cie rozczarowala?Jak gusta kibicow moga byc rozne to doskonale widac na naszych przykladach w ocenie tej konkretnej walki.   Ja przed P vs B II, nie spodziewalem sie absolutnie takiej wojny jak byla momenatmi, co bylo zasluga Timothego ktory na wariata postawil wszystko na jedna karte chyba naprawde wierzac w czasowke. Bylem wiec zaskoczony mocno na plus. Z czego to wynikalo.. pierwsza walka Pacquiao-Bardley byla dla mnie slaba i pewne dlatego nie spodziewalem sie az tak ekscytujacego rewaznu.Zastanwiam sie, kto bedzie nastepny dla Marqueza? Nie ma co przebierac jest w czym przebierac, choc wydaje mi sie, ze Dinamita bedzie celowal w tytul. ![]()  | 
		|||
| 
				 
					18-05-2014, 10:41 PM 
				 
				
Post: #65 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: J.M.Marquez vs Mike Alvarado (17.05.2014) 
				 
					Fajna walka, pokaz boksu ze strony Marqueza, oczywista różnica klas, ale jednak ze względu przede wszystkim na rozmiary - zgodnie z przewidywaniami, spacerek to nie był. 
				
				
				
			I teraz mam dwie uwagi do Alvarado - o dziwo, wniósł do ringu tylko 152 funty, nie posądzam Marqueza o jakieś limity w dniu walki, bo na trupa Mike nie wyglądał, być może po prostu zrobił obóz życia i waga poszła w dół. Dla mnie to był pierwszy błąd Alvarado - jak pisałem, jedyną szansą było zrobienie ulicy, powrót do bycia swarmerem - wóz albo przewóz, a znacznie większe szanse na wóz byłyby gdyby Alvarado wyszedł do ringu z paroma funtami więcej. Druga uwaga - co Alvarado robił przez więcej niż połowę walki? Kto mu powiedział, że może wyboksować Marqueza? Na dodatek, nawet gdy zaczął iść w stronę bójki - nie był konsekwentny, za dużo czekał, nie zrobił ulicy. Oczywiście duża w tym zasługa niezwykle precyzyjnego Marqueza, który stopował zapędy Alvarado, ale Mike jakiś taki nieswój był, jakby onieśmielony. Do Marqueza uwag nie mam, zrobił swoje, jest kozakiem, przeżywa drugą młodość, o czym świadczą zresztą np. młodzieńcze wypryski na klacie i plecach, hehe  
				 | 
		|||
| 
				 
					21-05-2014, 12:08 AM 
				 
				
Post: #66 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: J.M.Marquez vs Mike Alvarado (17.05.2014) 
				 
					tak swietny boks marqueza
				 
				
				
				
			 | 
		|||
| 
				
	 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 
			 | 
		
Użytkownicy przeglądający ten wątek:






![[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]](http://new1.fjcdn.com/gifs/Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinton+started+a+war+of_47dd2b_5430740.gif)
 Ja przed P vs B II, nie spodziewalem sie absolutnie takiej wojny jak byla momenatmi, co bylo zasluga Timothego ktory na wariata postawil wszystko na jedna karte chyba naprawde wierzac w czasowke. Bylem wiec zaskoczony mocno na plus. Z czego to wynikalo.. pierwsza walka Pacquiao-Bardley byla dla mnie slaba i pewne dlatego nie spodziewalem sie az tak ekscytujacego rewaznu.