Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 6 Głosów - 3.17 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
MMA
07-05-2012, 05:48 PM
Post: #121
RE: MMA
Na KSW 19 po raz pierwszy zawalczą kobiety. Może by tak Marcin zawalczył z zwyciężczynią pojedynku Chojnoska vs Suska ? Smile
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
07-05-2012, 07:14 PM
Post: #122
RE: MMA
Zwyciężczyni tego pojedynku nie będzie "dziewczyn" biła.

[Obrazek: g.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
12-05-2012, 10:51 PM
Post: #123
RE: MMA
No i już po walce "Pudziana" z Sappem. Trwało to parę sekund. Zasypany gradem ciosów Bob został sprowadzony do parteru, potem Mariusz zaczął go okładać i dziękuję. Koniec walki. Sapp zadowolony, bo pieniądze są już na koncie. Zapowiadanie "Bestii" trwało więcej niż cała ta "walka". Już Najmana z Burneiką przyjemniej się oglądało...

I niech ktoś mi jeszcze powie, że Pudzianowski w KSW jakoś się rozwinie albo dostanie lepszych rywali, to chyba zaśmieje mu się w twarz...

Pięściarz jest prawdziwym mistrzem, gdy wstaje z desek i mówi: "Mogę walczyć dalej!"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
12-05-2012, 11:28 PM
Post: #124
RE: MMA
Zobaczymy kto będzie następnym rywalem MariuszaSmile Dynamikę ma ŚWIETNĄ jak na swoją wagę. Dla mnie mógłby toczyć światowe pojedynki. Niech tylko jeszcze rok potrenuje. Wierze w niego mocno. A co do rozprawienia się z Sappem to nie każdy go tak szybko powalaWink Sapp potrafi zrobić krzywdę a Mariusza nie drasnął.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
13-05-2012, 07:48 AM
Post: #125
RE: MMA
W tej walce Sapp nie zadał ani jednego ciosu, nawet nie próbował. To chyba najsłabsza jego walka w karierze. Zawodnik ten walczy już tylko dla pieniędzy. I Sapp bardziej cieszył się z porażki niż Pudzian z wygranej. Po walce chodził i cieszył się jakby ktoś mu w kieszeń narobił.

(12-05-2012 10:51 PM)Rutherford napisał(a):  I niech ktoś mi jeszcze powie, że Pudzianowski w KSW jakoś się rozwinie albo dostanie lepszych rywali, to chyba zaśmieje mu się w twarz...
Moim zdaniem jak na strongmena to i tak się już sporo rozwinął. Klasowym zawodnikiem MMA nigdy nie będzie. Lepszych rywali na pewno dostanie - tzn. lepszych od Sappa Big Grin Ale jak przegra znów z kimś klasy Thompsona to będzie powrót do rywala klasy Sappa czy Butterbeana i tak w kółko.

[Obrazek: g.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
13-05-2012, 09:31 AM
Post: #126
RE: MMA
@Adammobp
No mi właśnie chodzi o to, żeby dostał rywali lepszych od Sappa. I po prostu chodzi mi o to, że PO CO mu była ta walka? Bo treningi nie były zupełnie potrzebne na tego zawodnika. Przecież na Boba to mógłby trenować nawet na siłowni w dowolnym mieście w Polsce.

Oczywiście, że "Pudzian" nigdy nie będzie klasowym zawodnikiem MMA. Doskonale o tym wiem. Ale skoro ciężko trenuje i na poważnie bierze to co teraz robi, to chyba można go puścić na nieco głębszą wodę i kontraktować rywali poziomu chociażby Thompsona, prawda?

Pięściarz jest prawdziwym mistrzem, gdy wstaje z desek i mówi: "Mogę walczyć dalej!"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
13-05-2012, 11:43 AM
Post: #127
RE: MMA
Bardzo chciałbym aby dostał rewanż z Timem Silvą a może byłby remis albo nawet Pudzianowski mógłby wygraćSmile?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
13-05-2012, 12:22 PM
Post: #128
RE: MMA
Też bym taką walkę chciał zobaczyć. Pudzian się poprawił od tamtego czasu, w tym kondycyjnie. Silvia raczej teraz jest jeszcze słabszy niż 2 lata temu. Pudzian już coś o rewanżu z Silvią wspominał przed walką z Thompsonem.

A sprowadzenie Silvii do Polski nie będzie raczej problemem finansowym dla KSW.

[Obrazek: g.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
13-05-2012, 01:12 PM
Post: #129
RE: MMA
Dokładnie. Rewanż z Silvią to walka, jaką chciałbym teraz zobaczyć.

Pudzianowski jak na swoją masę jest zawodnikiem dość dynamicznym, kondycyjnie jest o niebo lepiej niż gdy zaczynał karierę, obalenia ma całkiem niezłe. Nie można za wiele powiedzieć o tym, jak radzi sobie w parterze, bo podczas żadnej z dotychczasowych walk za wiele tego parteru nie było. Młotków na Najmanie, Eschu i wczoraj Sappie nie liczę. A ciekawi mnie czy Mariusz potrafiłby zapiąć jakąś podstawową dźwignię. No i przede wszystkim nieco poprawił stójkę i boks, jego ciosy nie są już pchane, tak jak podczas pierwszej walki z Thompsonem. Oczywiście, bokserem to on nigdy nie zostanie, ale przynajmniej ma jakieś pojęcie o tym, jak trzeba wyprowadzać ciosy. No i jest jeszcze jeden atut: Mariusz ma czym uderzyć. Więc w rewanżu z Sylvią w żadnym wypadku bym go nie skreślał.
Nie znaczy to, że Sylvia byłby tylko chłopcem do bicia. Nic z tych rzeczy. Ten facet ma niesamowite doświadczenie, kiedyś miał bardzo dobre umiejętności, teraz jest zdecydowanie słabszy niż kilka lat temu, nawet niż dwa lata temu, ale pod żadnym pozorem nie można go lekceważyć.

To mogłaby być bardzo dobra walka. "Nowy" Mariusz, który chce się zrewanżować za pierwszą porażkę w MMA, Sylvia nie będzie chciał ulec "bijącemu jak baba" Pudzianowskiemu (słowa Tima z konferencji przed ich pierwszą walką), więc na dodatek KSW będzie mogło dodać do tej walki wątek "osobisty", co ściągnie przed telewizory jeszcze więcej ludzi.

Nie ma żadnych przeciwwskazań, aby do tej walki nie doszło. Mariusz ma całkiem spore szanse na zwycięstwo, a nawet porażka w dobrym stylu ujmy mu nie przyniesie. Panowie prezesi z KSW: pora zacząć działać!

Pięściarz jest prawdziwym mistrzem, gdy wstaje z desek i mówi: "Mogę walczyć dalej!"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
13-05-2012, 05:33 PM
Post: #130
RE: MMA
Rutherford, takie małe sprostowanie. Tekst ''bijesz jak baba'' padał z ust nie Tima Sylvii a Eric'a 'Butterbeana'' Escha Smile

Zgadzam się, moja wymarzona walka Pudziana to teraz również rewanż z Timem Sylvią, które powinien z łatwością pokonać ( walka będzie dla niego łatwiejsza niż ew. rewanż z Thompsonem ). Mariusz właściwie mógł pokonać tego gościa już w ich pierwszej walce gdyby zaatakował od początku z furią jak Najmana lub Kawaguchiego. On jednak zaczął spokojnie i stracił siły na zapasy z tym prawie dwumetrowym klocem a kondycja Mariusza (wtedy) była na 30-40 sekund walki. Pudzian jeżeli chodzi o dynamikę jest dla mnie fenomenem zupełnie jak Brock Lesnar. Boksersko na prawdę nie jest źle, Mariuszowi widać treningi w ATT dodają pewności siebie skoro nie próbował wywrócić Sappa do parteru tylko zwyczajnie zaczął z nim boksować co mogło być dla niego ryzykowne bo Sapp ma nie porównywalne doświadczenie w stójce od Mariusza. Co do samej walki Pudzianowski vs Sapp chyba nikt nie spodziewał się innego przebiegu ? Bob od pewnego czasu wychodzi do ringu tylko i wyłącznie po czek, który jest tak duży, że ew. potknięcie się o niego mogło by skończyć się złamaniem nogi... Jedyne czym Sapp mnie zaskoczył to to, że po pierwszych ciosach Mariusza dalej stał a nie odklepał jak to robił we wcześniejszych swoich walkach. Mariusz widać zrobił duże postępy, zaczął używać kolan a to obalenie było prze kozackie - gdyby Sapp w momencie spadania nie złapał się lin obawiam się, że grzmot tego cielska o matę było by słychać nawet u nas w domach... Jedyne czego mogę się przyczepić to tego, że Mariusz zadaje nie potrzebnie tyle ciosów w gardę zamiast znaleźć lukę i wycelować porządnym punchem w szczenę.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości