Ranking Top 10 Bokserskich Kategorii Wagowy (Mastrangelo)

[CHIRURG]

Ciężka - brak Adamka w 10 ? Bez przesady.. Górala dałbym w miejsce Thompsona na tą chwilę i byłoby git według mnie.
Cruiser - Afolabi to nie jest materiał na lidera kategorii jakkolwiek byśmy na niego nie patrzyli. Pisząc że wygrał wszystkie 3 pojedynki z Huckiem stawiasz odważną tezę. Włodarczyk na pewno powinien znajdować się przed Arslanem. Huck chyba zbyt nisko, brak Masternaka zrozumiały. Ciężko uporządkować tą kategorię.
Półcięzka- Kovaliewa zamieniłbym miejscami ze Stevensonem, Chilemba chyba zbyt wysoko, na jego miejsce powinien wskoczyć, pomino ostatniej klęski Cleverly, nie wiem czy Braehmer zasługuje na pierwszą dychę - w jego miejsce można byłoby dać równie dobrze Bellow.
SS - w porządku, tylko razi nieco ten Abraham przed Grovesem. W ich bezpośredniej konfrontacji Król Artur zostałby najprawdopodobniej ośmieszony. Szkoda że Direll się zagubił bo to pięściarz który mógłby napsuć sporo krwi nawet S.O.G i u którego w mojej opinii powinno widnieć 0 W REKORDZIE PO STRONIE PORAŻEK.
Średnia - ok
Junior średnia- Vanes przed Baysangurowem, Andrade za Nelsona
Półśrednia - Bradley przed Pacmanem? jakim cudem? Oprócz tego Brook chyba jednak przed Abregu.
Superlekka - Jest Lundy a nie ma Postola? A gdzie Cesar Cuenca ? hehe
Lekka - ok, fajnie jakby udało się zestawić ze sobą Gamboę i Crawforda, gdzieś czytałem że były takie plany.
S piórkowa - ok, kolejna ciężka do poustawiania kategoria. Nie miałem okazji jeszcze podejrzeć w akcji Willa Tomlinsona, jaki poziom prezentuje ten pięściarz?
Piórkowa - dla Waltersa mimo wszystko powinno się znaleźć miejsce w dyszce, a Johnowi dla samej zasady nie powinno się dawać 1 miejsca w tego typu rankingach.
SK - Nie ma Quigga? Chyba że ja o czymś nie wiem.
Kogucia - ok
Nie będe sie wymądrzał bo w niższych dywizjach orientuję się powiedzmy ,, średnio " więc zostawię je w spokoju. Summa summarum całkiem spoko to poukładałeś, pzdr.

[Mastrangelo]

(25-09-2013 05:50 PM)redd napisał(a):  W Cruiser także razi mnie Afolabi (też się biednego Oli przyczepię;p) na I miejscu. On jest dobry, ale szczerze mówiąc coś naprawdę błyskotliwego w jego boksie, co mogłoby czynić go liderem tej dywizji widziałem w 5 pierwszych rundach z Huckiem. Ostatnią walkę z MH wypunktowałem na remis, ale Afolabi mnie tam nie przekonał. Do tego jego prowadzenie woła o pomstę do nieba.

Hernandez nie powinien wygrać pierwszej walki z USS. Drugą zwyciężył uczciwie, z Rossem wyglądał słabo, walczył głupio i ledwo zwyciężył. Poza tym ta nieaktywność...

Szczerze mówiąc, to nad tymi zawodnikami widzę Guillermo Jonesa. On ma wartościowe skalpy w swoim rekordzie, a ostatnio, mimo wieku wyglądał bardzo klasowo jak na tę dywizję.

Arslan dla mnie ciut za wysoko. Dla mnie to trochę zagadka. Z przeciętnym Hereliusem tak się zmęczył, że wynosili go z ringu – z Aleksiejewem i Huckiem wyglądał bardzo dobrze i wygrał te walki. Jednak w ostatnim pojedynku wyglądał słabo, uderzał pchane ciosy i brakowało mu dynamiki, przyśpieszeń. Tam naprawdę wyglądał staro.

Dla mnie Lebiediew jest nad Rossem. Bardzo surowo oceniam występ Rossa przeciwko JP Hernandezowi. On miał wszystko, aby tę walkę wygrać, a w pewnym momencie odpuścił. Poza tym walczy bardzo rzadko i jest kontuzjogenny. Lebiediew przegrał ostatnią walkę, ale walczył do tej pory regularnie i wygrywał w pewnym stylu. Poza tym myślę, ze wykazał się lepszą postawą przeciwko Jonesowi, niż Ross przeciwko JPH.

Dobrze, że zastąpiłeś Masternaka Mchunu. Przekonuje mnie ten bokser.

Twoim zdaniem Mchunu i Makabu mają zadatki na dominatorów Cruiser?

Do reszty kategorii odniosę się później, dobrze że taki ranking powstał.

Tak! Naprawdę mogą być świetni, chociaż mam jeszcze pewne wątpliwości co do Mchunu.. Mam nadzieję, że Sauerlandowscy mistrzowie nie będą tej dwójki unikać.
Ustawiając Afolabiego na 1 wiedziałem, że będą zastrzeżenia, ale trudno mi postawić nad nim:
- Hucka, który w mojej ocenie przegrał wszystkie 3 walki z Olą, a przy tym został potwornie zlany przez Arslana.
- Hernandeza który został uratowany w pierwszej walce z Cunninghamem i na mojej karcie przegrał z Rossem.
- Jonesa który w ostatnich 5 latach walczył z jednym wartościowym rywalem.
- Arslana który przegrał z Heraliusem i Jonesem.
Jeśli wy punktowaliście inaczej walki Hucka z Afolabim, to nigdy nie dojdziemy do porozumienia, ale spójrzcie na to z mojej perspektywy i inaczej tego ustawić nie mogłem.
Zamieniam Rossa z Lebedevem jak sugerowałeś. Rosjanin dużo aktywniejszy na światowym poziomie, więcej walk i zwycięstw z solidnymi rywalami.
Czekam na więcej sugestii!

---

(25-09-2013 07:35 PM)CHIRURG napisał(a):  Ciężka - brak Adamka w 10 ? Bez przesady.. Górala dałbym w miejsce Thompsona na tą chwilę i byłoby git według mnie.

Jak pokona Glazkova to może go wrzucę na 10-tkę. Ostatnie prawdziwe wartościowe zwycięstwo Adamka to Arreola.

(25-09-2013 07:35 PM)CHIRURG napisał(a):  Półcięzka- Kovaliewa zamieniłbym miejscami ze Stevensonem, Chilemba chyba zbyt wysoko, na jego miejsce powinien wskoczyć, pomino ostatniej klęski Cleverly, nie wiem czy Braehmer zasługuje na pierwszą dychę - w jego miejsce można byłoby dać równie dobrze Bellow.

Hm... Na razie zostawie tak jak jest. Dawson to mimo wszystko był numer 1 tej kategorii. Braehmer jest naprawdę sprawdzony, a Bellew jest blisko, ale jednak postawiłem na innych.

(25-09-2013 07:35 PM)CHIRURG napisał(a):  Półśrednia - Bradley przed Pacmanem? jakim cudem?

Ich bezpośrednią walkę uważam za wyrównaną, a później Pacquiao doznał druzgocącej porażki, więc na razie stawiam na Tima. Wpływ na to ma też to, że Pacquiao w mojej opinii przegrał wszystkie 4 walki z Marquezem.

(25-09-2013 07:35 PM)CHIRURG napisał(a):  S piórkowa - ok, kolejna ciężka do poustawiania kategoria. Nie miałem okazji jeszcze podejrzeć w akcji Willa Tomlinsona, jaki poziom prezentuje ten pięściarz?

Twardy, agresywny.. Solidny ale nic specjalnego, walkę z Klassenem punktowałem dla boksera z RPA.

(25-09-2013 07:35 PM)CHIRURG napisał(a):  Piórkowa - dla Waltersa mimo wszystko powinno się znaleźć miejsce w dyszce, a Johnowi dla samej zasady nie powinno się dawać 1 miejsca w tego typu rankingach.

Walters nie zmieściłby się nawet w mojej top 20, nie walczył z żadnym bokserem światowej klasy a pasek dostał w prezencie bo panowie z WBA chcieli sobie zrobić imprezkę na Jamajce.

(25-09-2013 07:35 PM)CHIRURG napisał(a):  SK - Nie ma Quigga? Chyba że ja o czymś nie wiem.

Quigg jest blisko, ale postawiłem na Avalosa który stoczył więcej walk na światowym poziomie.

[redd]

Też popieram nie wstawienie Adamka do top10 HW. Ostatnia jego znacząca wygrana, to tak jak napisałeś, Arreola. Remisowa walka z jednorękim Chambersem, czy rzeczywista przegrana z Cunninghamem ciążą Adamkowi. Z Głazkowem spodziewam się bardzo trudnej przeprawy.

Jeszcze wracając do CW, to swego czasu za najciekawszego prospekta uważałem Masternaka, jednak teraz „wyparli go” Mchunu i Makabu. Najbardziej podoba mi się boks Mchunu, ale jest on mniej sprawdzony.

LHW

Z pierwszym miejscem zgadzam się. Kowaljewa zamieniłbym ze Stevensonem. Owszem, Stevenson ma na rozkładzie Dawsona. Ale wydaje mi się, że Chad był przeceniany, a poza tym jego forma psychiczna i fizyczna po Wardzie mogła być niezbyt wysoka. Rosjanin za to przejechał się jak walec po Campillo (chociaż Hiszpan był wtedy w średniej formie), czy Cleverlym, niebezpiecznym White, czy solidnych Thompsonie i śp.Simakowie. To wszystko byli zawodnicy LHW. Stevenson ma też solidnych rywali, ale w większości jest to 2-3 liga SMW.

Trochę razi mnie brak Bellew. Dla mnie powinien być co najmniej 10. Na pewno przed Fonfarą, który wcale nie wygrał z Glenem, a jego największym sukcesem było dobicie past Campillo.

Szczerze pisząc, to nie wiem jak sklasyfikować Dawsona. Był dobry, ale czy dalej jest? U mnie po Pascalu, Wardzie i beztroskiej minucie z Stevensonem nie ma już wielkiego kredytu zaufania. Zrzuciłbym go w okolice 6-7 miejsca.

Myślę, że Chilemba jest trochę za wysoko, widziałbym go w okolicach 8-10 miejsca. Jest dobry, ale myślę że to poziom Bellew – czyli mocny, ale bez rewelacji.

Dla mnie pierwsza 3 jest dosyć klarowna, później jednak ciężko jednoznacznie poukładać ranking.

[Mastrangelo]

Chyba rzeczywiście patrzyłem na Bellew z uprzedzeniem. Mimo iż przegrał obie walki z Chilembą, to jednak nie wyglądał tragicznie, a dał też dobrą walkę Cleverlyemu.. obaj Ci przeciwnicy są w rankingu więc to żaden wstyd. Wchodzi przed Fonfarę.
Posłucham też sugestii przy Kovalvie i Adonisie... Faktycznie Rosjanin pobił większą liczbe klasowych rywali. Będę myślał później jak to później poukładać po walce Adonisa z Cloudem.
Dawsona trudno mi zrzucić niżej, w końcu nie tak dawno zdominował numer 1 w moim rankingu, czyli Hopkinsa. Na razie zostaje.
Chilemba pobił wielu wartościowych bokserów. Jeszcze wracając do 2008 roku - Charles Adamu, niepokonani Ngumbu i Bolling, później remis z Oosthuizenem, wygrana nad Vlasovem, Meroro i w końcu 2 walki które w moich oczach pewnie wygrał z Bellew. Na pewno nie zrzucę go za nieaktywnego Pascala dopóki ten nie wygra z jakimś liczącym się zawodnikiem(Czyli nie Bladesem ).

[redd]

Możliwe, że trochę nie doceniam Chilemby, ale cóż, faktycznie ma niezłych rywali na rozkładzie.

Do super średniej nie mam większych zarzutów. Szczerze mówiąc pozycja Biki wydaje mi się zawyżona. Ostatni trzej rywale byli solidni i Sakio zdobył też WBC, ale Bika pewnych progów nie przeskoczy, znamy już jego limit.

Zepchnąłbym niżej też Abrahama. Jego dwie ostatnie walki były słabe. On już ma z górki, ewentualnie widziałbym go pod koniec 10.

Na piątym miejscu widziałbym Grovesa, pokonał kilku solidnych rywali w dobrym stylu, ma zwycięstwo z DeGale po b. wyrównanej walce. Moim zdaniem lepiej rokuje od Biki i na dzień dzisiejszy wyżej go cenię.

Wypchnąłbym z 10 Badou Jacka, bo nie wygrał on z nikim szczególnym. W tych pojedynkach, w których go widziałem pewnie sobie radził z przeciętniakami, ale nie widiałem w nim jakiegoś wielkiego potencjału.

Na 8 miejscu, może nawet ciut wyżej widziałbym DeGale. Sam mnie nie przekonuje do końca, bo uważam że nie jest zbyt twardy, ale w swoim rekordzie ma kilku solidnych i sprawdzonych rywali, pokonanych zazwyczaj w dobrym stylu. Jego resume na pewno jest więcej warte niż Badou.

Co do średniej, to nie mam większych zastrzeżeń. Sturm i Macklin mogą już być zawodnikami spoza top 10, ale nie ma w tej kategorii jakiś żelaznych faworytów, pewniaków do zastąpienia ich.

[Sander]

Ciekaw jestem na którym miejscu umieścisz Julio CCJr w SS. W cruiser sytuacja jest skomplikowana i ciężko jednoznacznie ją ustawić.
Jones dostawał mocno po głowie od Denisa Lebiediewa i gdyby nie to oko Rosjanina to pewnie by poległ na punkty i kto wie czy nie zakończył kariery. Za twardą postawę w wieku 40 lat jednak zasłużył na szacunek i miejsce w TOP 10. Nie ma w tej kategorii prawdziwego lidera. Huck wygrywał kontrowersyjnie, YPH z Rossem wyglądał średnio. Najbardziej przekonuje mnie.. Diablo. Czasówka na Greenie, Czakijewie i to na wyjazdach. Pewne wypunktowanie Wizarda. Gdyby nieco więcej ten obecny Green i Palacios znaczyli..

[Maynard]

Kategoria junior ciężka, rzeczywiście trudna jest, jeśli chodzi o ocenę osiągnięć czołówki. Huck z jednej strony stoczył bardzo wyrównane walki z niewątpliwie należącymi do ścisłej czołówki Lebiediewem (dla mnie - wygrał nieznacznie) i Afolabim (porażka w pierwszej, remis w drugiej i nieznaczne zwycięstwo w trzeciej), z drugiej, oberwał solidnie od weterana Arslana (który nie tak dawno przegrał z przeciętnym Hereliusem). Jones zbyt rzadko walczy, choć wyniki ma imponujące. Włodarczyk też nie grzeszy aktywnością, ale bardzo dużo zyskał pokonując Czakijewa (przyznaję, że w to nie wierzyłem). Do tego jest chimeryczny Hernandez, który był w stanie pokonać wciąż niezłego Cunninghama, ale także męczył się niemiłosiernie w wyrównanej walce z Rossem (zawodnik dobry, ale mało aktywny; lider kategorii nie powinien z takimi mieć żadnego problemu). Afolabi z kolei poza walkami z Huckiem, niewiele w ostatnich latach zdziałał, jego aktywność jest mało imponująca. No, ale dał świetne pojedynki z Niemcem, więc to Top 5 bez wątpienia. Niezwykle ciężka kategoria do obiektywnej oceny (dochodzą różne punktacje tych samych walk).

Nawiasem mówiąc, bardzo się cieszę, że taki fachowiec i pasjonat, jak Mastrangelo, podjął się tematu.

[Mastrangelo]

@Redd
Na razie jednak dam kredyt zaufania bardziej sprawdzonym Bice i Abrahamowi. Może i mają porażki, ale z żadnymi ogórkami, a Grovesowi jeszcze trochę brakuje w mojej ocenie. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że jego największe zwycięstwo było dość szczęśliwe(nikt by się nie obraził, jakby DeGale'a ogłosili zwycięzcą).
Rzeczywiście trochę się pospieszyłem z wrzuceniem Badou Jacka do 10-tki. Moim zdaniem oszukali go z Peribanem, a Farah Ennis też jest niezłym bokserem, ale DeGale rzeczywiście bardziej tutaj pasuje po walkach z czołowymi Europejskimi bokserami. Wrzucę go na 9, jednak za Edwina. na 10 ląduje Tommy Gun.

@Maynard
Dzięki , czekam na sugestię co do najniższych z kategorii.

[Maynard]

Przejrzałem właśnie 3 najniższe.

Słomkowa - tutaj bez uwag. Czołówka rzadko walczy ze sobą nawzajem, więc trudno znaleźć bezdyskusyjnego lidera. Takayama rzadko pojawia się w ringu, ale jeśli już, to rzeczywiście z najlepszymi i zawsze pokazuje wysokie umiejętności. Walk z Joyi i Handigiem niestety nie widziałem, ale czytałem, że były wyrównane, natomiast Rodrigueza pokonał bezdyskusyjnie. Budler bardzo solidny i ciągle się rozwija, następny pojedynek ma z niepokonanym rywalem, więc prowadzony jest ambitnie. Takayama pojawiał się już w RPA, więc może zawita tam w przyszłym roku, a wtedy możemy mieć bezdyskusyjnego lidera. Ciekawy jestem również pojedynku Sabillo vs Buitrago i dalszych losów Denvera Cuello.

Rozumiem, że Miyazakiego pominąłęś ze względu na zmianę kategorii? Nawiasem mówiąc, szukam jego walki z Silvestre (obejrzałem na Twoim kanale niedawno Silvestre vs Paipharob - pojedynek zdecydowanie lepszy dla Meksykanina, niż wskazują na to karty sędziowskie).

Junior musza - zapewne wyżej wrzuciłbym Hernandeza, ale klasa jego ostatnich rywali nie powala, dlatego nie dziwi mnie jego 6 pozycja. Bardzo dobrze prowadzony jest ostatnio Guevara, może jeszcze namieszać. Rewanż z Casimero jak najbardziej wskazany. Miejsca 8-10 trudne do obsadzenia, jeszcze paru kandydatów by się znalazło (Rossel, Inoue, Joyi), ale postawienie na doświadczonych Meksykanów, którzy poniżej pewnego poziomu nie schodzą, ma sens.

Musza - dwójka liderów bezdyskusyjna, Mthalane walczy rzadko, ale miejsce na podium ma zasłużone. Uicab mnie trochę zaskoczył w tym rankingu, jednak broni go spora ilość wyrównanych walk z czołówką (Sosa, Igarashi, Olteanu, Blanquet). Na pewno wyżej postawiłbym jednak Marqueza. Niestety wciąż nie widziałem pojedynku Segura vs Sosa (rozumiem, że uznałeś go za wałek). Jeżeli Segura był w nim lepszy, nie dziwi mnie jego 4 pozycja.

Czas nadrobić to, czego nie widziałem z braku czasu w ostatnich miesiącach.

[Mastrangelo]

Denver na szczęście ma obiecaną kolejną szansę walki o tytuł od Suleimana, kiedy tylko będzie gotowy do walki po kontuzji. Też czekam niecierpliwie na walkę Sebillo z Buitrago. Nikaraguańczyk mnie trochę rozczarował w ostatnim pojedynku, ale mistrza z Filipin w ogóle nie widziałem w akcji(nie mogę znaleźć żadnej kompletnej walki), więc nie mam pojęcia czego się spodziewać.
Miyazaki podobno zaraz po ostatniej obronie ogłosił, że to była jego ostatnia walka w kategorii słomkowej. Pewnie będzie czekał na walkę o tytuł WBA kiedy Ioka i Gonzalez przeniosą się do muszej. Silvestre na moich kartach wygrał i z Ryo i z Paipharobem(Chociaż obie walki wyrównane), więc i tak byłby przed nim.
Adriana Hernandeza rzuciłem za nisko, patrząc teraz na jego rekord. Ostatnie osiągnięcia nie powalają, ale parę lat temu znokautował Rodela Mayola(o czym zapomniałem), pokonał też Ganigana Lopeza, Menesesa, Ramireza(przeoczyłem ich). Przenoszę go na 4 miejsce.
Jeśli chodzi o muchy, Segura i Uicab są wysoko, bo obaj moim zdaniem bezdyskusyjnie pokonali Edgara Sosę, porażka Wilberta z Igarashim też pechowa(Tutaj już bez wałka). Hernan Marquez jest nisko, bo Concepcion to jego jedyne wartościowe zwycięstwa.. Reveco nie ma jednego wyróżniającego się skalpu, ale za to więcej pojedynków na dobrym poziomie i jedyną porażkę z serii tych, które pewniebyłyby zwycięstwem gdyby walka odbyła się gdzie indziej. Na razie zostawiam ich tak jak jest. Podobno szykuję się walka Segury z Marquezem w eliminatorze do Estrady, więc Hernan będzie miał okazję pokazać, że zasługuje na wyższe miejsce.
Dzięki, Maynard.