Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 3 Głosów - 3.67 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Carl Froch
08-08-2012, 03:52 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-08-2012 03:58 PM przez Szakal.)
Post: #21
RE: Carl Froch
(08-08-2012 03:30 PM)redd napisał(a):  Chyba nie. Na ring wbiegł z trybun bodajże promotor Frocha, który nie wchodził w skład narożnika. Był on "neutralnym intruzem" w tym przypadku i sytuacja taka jak w walce Kirkland vs Molina byłaby niemożliwa.
Byłem pewien, że owy "intruz" to ktoś z narożnika Frocha, ale w takim wypadku w kwestii ewentualnej dyskwalifikacji wszystko jest jasne.

(08-08-2012 03:30 PM)redd napisał(a):  Co do Frocha to krew mnie zalewa gdy czytam po jego walkach na portalu głównym komentarze (zawsze po zwycięskich walkach) w stylu, że to drewno, że to cepiarz, niemalże jakby Carl był jakimś bumem co wygrywa tylko dzięki przypadkowi.
Dlatego właśnie zwykle odpuszczam sobie czytanie komentarzy na portalu. Zaznaczę jednak, że teraz jest całkiem przyzwoicie, jak ostatnio poczytałem komentarze pod artykułami o tych starszych walkach, to brakło mi słów dosłownie... Zastanawiam się tylko, kiedy Polacy docenią "Kobrę"...

Zaś co do kolejnego rywala Carla, to po wylocie "Tommy Guna" najbardziej prawdopodobny wydaje się właśnie Pavlik. Pytanie tylko, ile dawnego "Ducha" pozostało w Kellym?

(08-08-2012 03:48 PM)Mastrangelo napisał(a):  @szakal
Sędzia liczył, ponieważ Bute od upadku powstrzymały liny(przynajmniej w jego ocenie), to nie było liczenie na stojąco.
Chyba że tak to wygląda. Czyli wszystko już rozumiem. Dzięki za odpowiedź.
(08-08-2012 03:48 PM)Mastrangelo napisał(a):  Zresztą w walce Frocha to chyba wszyscy sądzili, że sędzia tą walkę przerywa.
A w tej kwestii właśnie o to mi chodziło, ja byłem pewien, że wtedy jest już po walce i niesamowicie mnie zdziwiło, że Bute jest dopiero liczony.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-08-2012, 10:33 AM
Post: #22
RE: Carl Froch
Cytat:Choć w kategorii junior średniej nie walczył od pięciu lat, Yusaf Mack (31-4-2, 17 KO) zapewnia, że waga nie będzie problemem i 17 listopada, kiedy zmierzy się w Nottingham z mistrzem IBF Carlem Frochem (29-2, 21 KO), zobaczymy najlepszego Macka w karierze


A jednak Yusaf Mack. Nie narzekam na wybór tego rywala. Cóż o Macku można napisać? To solidny, dobrze wyszkolony drugoligowiec, który jednak wszystkie swoje najważniejsze walki przegrywał przed czasem. Kojarzę go przede wszystkim z walki z Cloudem, gdzie moim zdaniem prowadził na pkt, ale przez to, że nagle zaczął pajacować przegrał przed czasem. Mam nadzieję, że zrobi dobrą formę i w ringu nie będzie się wygłupiać. Oczywiście nie widzę innej opcji niż wygrana Carla przed czasem.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
29-08-2012, 03:56 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-08-2012 04:10 PM przez Szakal.)
Post: #23
RE: Carl Froch
Ja również nie narzekam na wybór Macka, bo to przyzwoity rywal. Nie jest to co prawda jakiś świetny zawodnik, ale jest nieźle. Poza tym Froch po prostu zasługuje na słabszego rywala, bo jeśli spojrzymy na jego ostatnich ostatnich rywali to jasno widać, że Carl się nie obijał. Zastanawia mnie tylko z kim "Kobra" zmierzy się później, bo tego, że pokona Macka jestem niemal pewny.

EDYCJA: Poprawiłem ostatnie zdanie, teraz zobaczyłem błąd. Jestem NIEMAL pewny, bo Macka raczej nie można przedwcześnie skreślać.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
29-08-2012, 04:03 PM
Post: #24
RE: Carl Froch
Mack to dobry pięściarz, Nie można go skreślać a tym bardziej lekceważyć moim zdaniem wygrywał walkę z cloudem.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
04-11-2012, 07:21 AM
Post: #25
RE: Carl Froch
Bute wygrywa, rewanż z Frochem w 2013
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
18-11-2012, 12:21 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-11-2012 12:22 AM przez redd.)
Post: #26
RE: Carl Froch
The Cobra strikes again!
Froch szybko odprawił Macka, Amerykanin w trzeciej rundzie dostał taki lewy sierpowy na korpus, że o mały włos z butów nie wyskoczył.
Oby następny rok faktycznie był rokiem rewanżów - najpierw "dokładka" dla Bute, a później druga wojna z Kesslerem. Jestem jak najbardziej za.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
18-11-2012, 12:23 AM
Post: #27
RE: Carl Froch
Mack wyszedł po wypłatę pokazał się beznadziejnie. Cobra spokojnie go wykończył. Kto nastepny? Kessler,Ward? Czekamy

[Obrazek: Wladimir-Klitschko-warm-up-100908R300.jpg#.UKMrgWfwWm4]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
18-11-2012, 12:35 AM
Post: #28
RE: Carl Froch
(18-11-2012 12:23 AM)PeterManfredo napisał(a):  Mack wyszedł po wypłatę pokazał się beznadziejnie. Cobra spokojnie go wykończył. Kto nastepny? Kessler,Ward? Czekamy

Lepiej Kessler.. Dunczyk swoje lata juz ma a taki rewanzyk Karolkowi by sie przydał a z Wardem bez sznas .
Mack był beznadziejny po pierwszej rundzie walczył jak kurczak to sie nie dziwie że odpadł tak szybko.
Ale swoją drogą Bellewa zobaczyl bym z naszym FonfarąSmile co wy na to?
albo jakby tony zszedł do Super Śr. bo zaprezentował sie nie najgorzej.

"..Ja też przesiedziałem życia część gdzieś na ławce
więc wiem że powstanie z niej wcale nie jest łatwe..."
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
05-02-2013, 07:30 PM
Post: #29
RE: Carl Froch
Od kilku dni wiemy, że odbędzie się rewanż Frocha z Kesslerem.
[Obrazek: 660x0.jpg]
Zapowiada się znakomita walka, być może jeszcze lepsza od pamiętnego pierwszego pojedynku. Co do szans, to zdaje się, że jest po równo.

Kessler miał długą przerwę, później efektownie znokautował Greena, ale zaliczył w tej walce też nokdaun. Pojawiły się pytana, czy szczęka Duńczyka trzyma cios tak samo jak wcześniej? Być może deski z Greenem były tylko wypadkiem przy pracy, jednak ciężko zweryfikować ten fakt. W ostatniej walce Kessler gładko i szybko rozbił bardzo solidnego Magee. Trudno powiedzieć, czy Kessler będzie tak samo dobry jak w pierwszej walce. Być może jest już lekko past prime (długa nieaktywność + kontuzje + sporo stoczonych walk), ale nie ulega wątpliwościom że ciągle jest bardzo groźnym, elitarnym bokserem.

Froch za to jakby "urósł" w dwóch ostatnich walkach. Najpierw zmasakrował niepokonanego Bute, którego niektórzy uważali za nr.1 s-średniej. Ten występ naprawdę robił wrażenie, była to najlepsza walka Frocha w jego karierze. W ostatnim pojedynku Carl gładko i szybko odprawił solidnego Macka. W wymienionych walkach Froch błyszczał - nie zadawał zbędnych ciosów, prawie niczego nie przyjął, a jego ciosy były precyzyjne i raniły rywali. Niewątpliwie Froch jest w formie.

Walka odbędzie się na terenie Carla, czyli przy wyrównanej walce werdykt raczej pójdzie na jego konto. Chociaż mam przeczucie, że pojedynek zakończy się nokautem. Dla mnie minimalnym faworytem jest Froch, ale w tym pojedynku może paść każdy rezultat. Świetne zestawienie, walka którą trzeba zobaczyć, bo ringowa wojna wisi w powietrzu.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-02-2013, 04:15 PM
Post: #30
RE: Carl Froch
Froch to jeden z tych pięściarzy, którego można lubić, można nie lubić, ale po prostu trzeba szanować. Zawsze przygotowany na sto procent, zawsze dający z siebie wszystko i zawsze dążący do walk z najlepszymi. Zwłaszcza ta ostatnia rzecz jest najbardziej imponująca, w czasach gdy wielu bokserów chce mieć jak najwięcej jak najmniej. Po walce z Wardem, gdy Carl ogłosił, że będzie walczył z Bute wielu pukało się w czoło. No bo jak to, najpierw przegrał wysoko na punkty finał Super Six, a teraz ma walczyć z numerem 1 w super średniej bez żadnych wcześniejszych przetarć? Przecież to szaleństwo, wręcz głupota. A Carl miał wszystko gdzieś, konsekwentnie robił swoje i zaszokował świat. Niesamowity facet.

A już w kwestii samej walki, to ja osobiście szanse rozkładam 55/45 dla Carla. Pod względem czysto bokserskim wydaje mi się, że Kessler jest od Frocha nieco lepszy, ale dyspozycja Mikkela jest dla mnie trochę zagadką. Bo o ile o Carla można być spokojnym (jest w naprawdę świetnej formie i ostatnie walki rozgrywał wręcz koncertowo), tak Kessler zaś sprawia na mnie wrażenie, jakby był już lekko po szczycie formy. Nie twierdzę, że jest bardzo past prime, ale jednak to chyba nie jest już ten sam Mikkel co kiedyś. Mimo wszystko, to nadal jest ścisła czołówka wagi super średniej. Po samej walce spodziewam się jednego: kolejnej ringowej wojny. Obaj to twardzi pięściarze którzy lubią się bić, więc emocji nie powinno zabraknąć. Mimo, że nieznacznym faworytem jest dla mnie "Kobra", to zwycięstwo Kesslera absolutnie mnie nie zdziwi, bo na papierze to jednak jest niesamowicie wyrównana walka.

Obu pięściarzy bardzo lubię i cenię, w tym pojedynku nie będę kibicował nikomu. Po prostu niech wygra lepszy. A my możemy przygotować się na prawdziwe grzmoty.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: