Ankieta: Kto wygra walkę wieczoru?
Ankieta jest zamknięta.
Golovkin przed czasem 12.50% 1 12.50%
Golovkin na punkty 12.50% 1 12.50%
Alvarez przed czasem 0% 0 0%
Alvarez na punkty 75.00% 6 75.00%
Będzie remis 0% 0 0%
Razem 8 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 3 Głosów - 4 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Golovkin - Alvarez II (15.09.2018)
16-09-2018, 11:31 AM
Post: #61
RE: Golovkin - Alvarez II (15.09.2018)
Znamienne, że GGG w końcu doczekał się uznania od Krzycha w walce którą oficjalnie przegrał.

Alvarez chętny na rewanż jeśli "chcą tego kibice", Gołowkin "ma pewne warunki".
Zdziwiony jestem stonowanym komentarzem Sancheza na temat wyniku, tu spodziewałem się ostrzejszej polemiki (Teddy Atlas, który bezbłednie przewidział werdykt, też bardzo spokojnie).
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-09-2018, 12:09 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-09-2018 12:10 PM przez Krzych.)
Post: #62
RE: Golovkin - Alvarez II (15.09.2018)
Też się zdziwiłem wypowiedzią Sancheza, powiedział że sędziowie byli dobrzy, a walka wyrównana i nie może narzekać. Trochę to bez sensu, bo po pierwszej walce, gdzie było dużo dalej do zwycięstwa i ten remis był raczej korzystny dla Gołowkina, słowa były ostre, a teraz po walce w której poszło znacznie lepiej a mimo to dostali porażkę mówią że wszystko jest ok. To jak to jest, remis po wyrównanej walce jest zły, a przegrana w wygranej walce jest dobra? Chyba już zaakceptowali rzeczywistość, czyli to że nie są w stanie wygrać na tyle wyraźnie żeby dostać werdykt.

[Obrazek: VWrnMgK.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-09-2018, 02:22 PM
Post: #63
RE: Golovkin - Alvarez II (15.09.2018)
Słowa Sancheza wynikają zapewne z rezygnacji. Bo co więcej mogliby zrobić? Jego człowiek zaboksował lepiej niż w pierwszym starciu a i tak został zwałowany. Gdyby to był jeszcze jakiś argentyński journeyman, to można by nad sprawą przejść do porządku dziennego i kontraktować mu kolejną walkę, to jednak był Gołowkin, wieloletni, uznany i powszechnie szanowany mistrz kilku federacji. Mimo to "przegrał". W takich warunkach nie ma sensu się pienić i domagać sprawiedliwości, bo to i tak nic nie da. Na otarcie łez mistrz dostał naprawdę dobrą wypłatę i na dobrą sprawę mógłby już zakończyć karierę, zaś obecnie piłka jest po stronie Alvareza i to właśnie jemu powinno zależeć na trylogii, bo to właśnie on jest w sytuacji braku klasowych przeciwników.

I teraz zarówno on, jak i jego sztab mają problem. Jeśli Gołowkin wypnie się na rewanż, to Canelo siłą rzeczy będzie postrzegany podobnie jak przed nim Ward, jako "syn sędziów", który niezależnie od przebiegu walki i tak ją wygra. W takiej sytuacji Ward zakończył karierę, ale Meksykanin jest na to za młody. Oczywiście mogą próbować kontraktować Saundersa, jednak niesłychanie cwany Anglik może bez wysiłku postawić GBP pod (finansową) ścianą. Nie wiem, jak wybrną s tego ambarasu, jednak obecnie "wygrana" Alvareza wygląda na zwycięstwo mocno pyrrusowe, które de facto bardziej zaszkodzi niż pomoże meksykańskiej gwieździe. Gdyby w wadze średniej był ktoś taki jak Łomaczenko albo Crawford, nie byłoby problemu. A tak problem jest i to spory, bo kibice też nie są idiotami i mają oczy.

Podsumowując, teraz warunki może stawiać Gołowkin i to zupełnie na luzie, bo on niczego nikomu udowadniać już nie musi. Jeśli mu się nie będzie chciało, to Alvarez będzie tkwił jak kołek w wadze średniej, która bardzo szybko stanie się najsłabszą dywizją w boksie, bo kto chciałby walczyć z bardzo dobrą, nakoksowaną lalą, mającą po swojej stronie składy sędziowskie? Jedyni zawodnicy "na dorobku", którym zależy na kasie. Z Saundersem sprawa też wygląda nieciekawie, bo znakomity technicznie Billy Joe może wypykać Canelo niemal tak samo, jak zrobił to Floyd, przez co przyznanie Canelo zwycięstwa będzie jeszcze większą szopką.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-09-2018, 03:39 PM
Post: #64
RE: Golovkin - Alvarez II (15.09.2018)
Jak punktowałem poprzednią ich walkę to moja punktacja rozminęła się z tym co miałem po wypunktowaniu na chłodno. Dlatego ma ktoś może link do drugiego starcia?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-09-2018, 04:38 PM
Post: #65
RE: Golovkin - Alvarez II (15.09.2018)
Głosy bokserów i dziennikarzy na temat walki:

U mnie walkę wygrał Gołowkin" - Manny Pacquiao.
"Oglądam już drugi raz walkę Canelo vs GGG i naprawdę ciężka do punktowania. Ogólnie chyba delikatnie wygrał GGG. Zobaczyłbym trzecią walkę" - Artur Szpilka.
"U mnie 116:113 Gołowkin. Świetny pojedynek" - Carlos Takam.
"To była równa walka, lecz dwoma ostatnimi rundami zwycięstwo zapewnił sobie Gołowkin. Obaj dali z siebie wszystko" - Lennox Lewis.
"Niech nikt nie nazywa tego kradzieżą. Canelo ze swoją szybkością wspiął się na inny poziom. GGG podążał za nim ostro, ale według mnie to było za mało" - Tony Bellew.
"Świetna walka. U mnie Canelo, który zaskoczył mnie swoim pressingiem" - Amir Khan.
"Mam 115:113 dla Gołowkina" - Grzegorz Proksa.


Mike Coppinger (Ring Magazine): 114-114
Sherdog.com: 116-112 Gołowkin
Jai Bednall (news.com.au): 115-113 Gołowkin
Brian Mazique (Forbes): 114-114
Adam Abramowitz (Ring Magazine): 115-113 Gołowkin
Tom Craze (Bad Left Hook): 116-112 Gołowkin
Fraser Coffeen (Bloody Elbow): 115-113 Gołowkin
The Associated Press: 114-114
Bill Simmons (HBO): 114-114
Steven Muehlhausen (Sporting News): 116-112 Gołowkin
Matt Christie (Boxing News): 115-114 Gołowkin
George Willis (New York Post): 114-114
World Boxing News: 115-113 Gołowkin
Jeff Powell (Daily Mail): 116-113 Gołowkin
Harold Lederman (HBO Sports): 116-112 Gołowkin
Brian Campbell (CBS sports): 116-112 Gołowkin
Dan Rafael (ESPN): 114-114
Salvador Rodríguez (ESPN Mexico): 114-114
Gareth A Davies (The Telegraph): 116-112 Gołowkin
Josh Peter (USA Today): 115-113 Gołowkin
Dylan Hernandez (LA Times): 115-113 Gołowkin
Lance Pugmire (La Times): 114-114
BoxingScene: 114-114
Chris Mannix (Yahoo! Sports): 115-113 Gołowkin
Kevin Iole (Yahoo! Sports): 114-114
The Guardian: 116-112 Gołowkin
Joe DePaolo (Washington Post): 115-113 Gołowkin
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-09-2018, 05:00 PM
Post: #66
RE: Golovkin - Alvarez II (15.09.2018)
Trochę szok, że żaden z dziennikarzy nie zapisał walki Alvarezowi, mimo wszystko. Ja uważam, że odbiór werdyktu wiąże się z przeszłością Canelo. Gość mógłby mieć na swoim koncie spokojnie sześć porażek więcej... Myślę, że ludzie mają już tego powoli dość, bo rzeczywiście wygląda to tak, iż nie da się ograć go na punkty. Zresztą jakże inne są postrzegania sztuki bokserskiej przez dziennikarzy sprzyjających Canelo. Biegał za nim Lara - mało aktywny, mało ciosów, tak nie wygrywa się walki; Saul dużo pracował na nogach z GGG tak właśnie powinien wyglądać boks!

Myślę, że taka ogólna hipokryzja jest zdecydowanie bardziej rażąca niż sam wczorajszy werdykt. Powiem szczerze, Alvarez mniej dostawał po dupie za zdecydowanie większe wały.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
17-09-2018, 09:15 AM
Post: #67
RE: Golovkin - Alvarez II (15.09.2018)
(16-09-2018 02:22 PM)fext napisał(a):  Słowa Sancheza wynikają zapewne z rezygnacji. Bo co więcej mogliby zrobić? Jego człowiek zaboksował lepiej niż w pierwszym starciu a i tak został zwałowany. Gdyby to był jeszcze jakiś argentyński journeyman, to można by nad sprawą przejść do porządku dziennego i kontraktować mu kolejną walkę, to jednak był Gołowkin, wieloletni, uznany i powszechnie szanowany mistrz kilku federacji. Mimo to "przegrał". W takich warunkach nie ma sensu się pienić i domagać sprawiedliwości, bo to i tak nic nie da. Na otarcie łez mistrz dostał naprawdę dobrą wypłatę i na dobrą sprawę mógłby już zakończyć karierę, zaś obecnie piłka jest po stronie Alvareza i to właśnie jemu powinno zależeć na trylogii, bo to właśnie on jest w sytuacji braku klasowych przeciwników.

I teraz zarówno on, jak i jego sztab mają problem. Jeśli Gołowkin wypnie się na rewanż, to Canelo siłą rzeczy będzie postrzegany podobnie jak przed nim Ward, jako "syn sędziów", który niezależnie od przebiegu walki i tak ją wygra. W takiej sytuacji Ward zakończył karierę, ale Meksykanin jest na to za młody. Oczywiście mogą próbować kontraktować Saundersa, jednak niesłychanie cwany Anglik może bez wysiłku postawić GBP pod (finansową) ścianą. Nie wiem, jak wybrną s tego ambarasu, jednak obecnie "wygrana" Alvareza wygląda na zwycięstwo mocno pyrrusowe, które de facto bardziej zaszkodzi niż pomoże meksykańskiej gwieździe. Gdyby w wadze średniej był ktoś taki jak Łomaczenko albo Crawford, nie byłoby problemu. A tak problem jest i to spory, bo kibice też nie są idiotami i mają oczy.

Podsumowując, teraz warunki może stawiać Gołowkin i to zupełnie na luzie, bo on niczego nikomu udowadniać już nie musi. Jeśli mu się nie będzie chciało, to Alvarez będzie tkwił jak kołek w wadze średniej, która bardzo szybko stanie się najsłabszą dywizją w boksie, bo kto chciałby walczyć z bardzo dobrą, nakoksowaną lalą, mającą po swojej stronie składy sędziowskie? Jedyni zawodnicy "na dorobku", którym zależy na kasie. Z Saundersem sprawa też wygląda nieciekawie, bo znakomity technicznie Billy Joe może wypykać Canelo niemal tak samo, jak zrobił to Floyd, przez co przyznanie Canelo zwycięstwa będzie jeszcze większą szopką.

Dużo racji, ale... jest w średniej Jermall Charlo, a wkrótce dojdzie Jarrett Hurd. Obydwaj są w stanie nie tylko wypunktować Canelo (temu zaradzą sędziowie), ale być może go poskładać. Sądzę, że jego kolejnym krokiem będzie deklaracja, że "w średniej nie mam z kim walczyć" i ucieczka do przodu czyli do SMW.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
17-09-2018, 10:00 AM
Post: #68
RE: Golovkin - Alvarez II (15.09.2018)
Obóz GGG chętny na rewanż ale Loeffler już mówi że niekoniecznie w Las Vegas gdzie raczej nie sa w stanie wygrać na punkty. Więc chyba nic z tego bo Alvarez się nie ruszy z miejsca.

Co do innych walk, dwie podobne sytuacje wydarzyly się na undercardzie. Lemieux wniósł na ring 179 funtów przy 164 O Sullivana. Podobnie zachował się Munguia u którego wzrost jest jeszcze bardziej zauważalny bo z 154 z dnia ważenia wskoczył na 175,5 w dniu walki.
Chłopak zbyt długo limitu junior średniej nie będzie robił.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
17-09-2018, 10:06 AM
Post: #69
RE: Golovkin - Alvarez II (15.09.2018)
(17-09-2018 09:15 AM)Hugo napisał(a):  Dużo racji, ale... jest w średniej Jermall Charlo, a wkrótce dojdzie Jarrett Hurd. Obydwaj są w stanie nie tylko wypunktować Canelo (temu zaradzą sędziowie), ale być może go poskładać. Sądzę, że jego kolejnym krokiem będzie deklaracja, że "w średniej nie mam z kim walczyć" i ucieczka do przodu czyli do SMW.
Moim zdaniem ani Jermall Charlo ani Jarrett Hurd nie będą w stanie posłać na dechy gościa, którego nie dał rady znokautować zawodnik tak mocno bijący jak Gołowkin. Z kolei super średnia to na Alvareza fizycznie za wysoko. W jaki sposób przy swoich 173 cm wzrostu miałby on niby walczyć z kolesiami w stylu Calluma Smitha (191)? Canelo to nie Mike Tyson, który był wprawdzie kurduplem, ale ponad stukilowym i z nieziemską motoryką i siłą ciosu. Tutaj będzie 76 kilogramowy (na wadze poprzedniego dnia) dryblas kontra również 76 kilogramowy (na wadze poprzedniego dnia) Alvarez. Zarówno Smith jak i Gilberto Ramirez są w stanie bez problemu zamęczyć go na dystans, co z tego, że sędziowie "orzekną zwycięstwo", skoro w trakcie walki Saul zbierze tyle, że i Fonfara byłby dumny?

Tak jak już pisałem, on pozostanie w średniej i będzie tam gnił, jako przykład toksycznego górowania krótkoterminowych interesów biznesowych nad wartościami czysto sportowymi. Nie wiem jak ty. ale ja z całą pewnością odpuszczę sobie wszelkie kolejne walki Canelo, bo po numerze z Gołowkinem facet jest skazany na "wieczne wygrywanie", gdyż jego balon został już tak nadmuchany, że poza właśnie Gołowkinem nie ma żadnego "godnego kandydata" do jego przekłucia. Oczywiście mam tu na myśli "godność" marketingową. Innymi słowy, w wadze średniej nie ma obecnie nikogo dostatecznie sławnego, żeby federacjom i sponsorom opłacało się pozwolić mu wygrać z Alvarezem. Nie, tę szopkę może zakończyć jedynie "zakończenie kariery" przez Meksykanina.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
17-09-2018, 12:04 PM
Post: #70
RE: Golovkin - Alvarez II (15.09.2018)
(17-09-2018 10:06 AM)fext napisał(a):  
(17-09-2018 09:15 AM)Hugo napisał(a):  Dużo racji, ale... jest w średniej Jermall Charlo, a wkrótce dojdzie Jarrett Hurd. Obydwaj są w stanie nie tylko wypunktować Canelo (temu zaradzą sędziowie), ale być może go poskładać. Sądzę, że jego kolejnym krokiem będzie deklaracja, że "w średniej nie mam z kim walczyć" i ucieczka do przodu czyli do SMW.
Moim zdaniem ani Jermall Charlo ani Jarrett Hurd nie będą w stanie posłać na dechy gościa, którego nie dał rady znokautować zawodnik tak mocno bijący jak Gołowkin. Z kolei super średnia to na Alvareza fizycznie za wysoko. W jaki sposób przy swoich 173 cm wzrostu miałby on niby walczyć z kolesiami w stylu Calluma Smitha (191)? Canelo to nie Mike Tyson, który był wprawdzie kurduplem, ale ponad stukilowym i z nieziemską motoryką i siłą ciosu. Tutaj będzie 76 kilogramowy (na wadze poprzedniego dnia) dryblas kontra również 76 kilogramowy (na wadze poprzedniego dnia) Alvarez. Zarówno Smith jak i Gilberto Ramirez są w stanie bez problemu zamęczyć go na dystans, co z tego, że sędziowie "orzekną zwycięstwo", skoro w trakcie walki Saul zbierze tyle, że i Fonfara byłby dumny?

Tak jak już pisałem, on pozostanie w średniej i będzie tam gnił, jako przykład toksycznego górowania krótkoterminowych interesów biznesowych nad wartościami czysto sportowymi. Nie wiem jak ty. ale ja z całą pewnością odpuszczę sobie wszelkie kolejne walki Canelo, bo po numerze z Gołowkinem facet jest skazany na "wieczne wygrywanie", gdyż jego balon został już tak nadmuchany, że poza właśnie Gołowkinem nie ma żadnego "godnego kandydata" do jego przekłucia. Oczywiście mam tu na myśli "godność" marketingową. Innymi słowy, w wadze średniej nie ma obecnie nikogo dostatecznie sławnego, żeby federacjom i sponsorom opłacało się pozwolić mu wygrać z Alvarezem. Nie, tę szopkę może zakończyć jedynie "zakończenie kariery" przez Meksykanina.

Charlo i Hurd biją bardzo mocno, choć nie tak mocno jak Gołowkin. Ich ciosy są jednak dużo bardziej precyzyjne, niż GGG, co wynika pośrednio z lepszej motoryki i warunków fizycznych. Jak Canelo zainkasuje od któregoś z nich kilka precyzyjnych czyściochów na szczękę lub w ucho, to poleci na dechy.

Callum Smith to w super średniej ewenement i niebawem ujrzymy go w półciężkiej. Mistrzem świata w SMW był Arthur Abraham, bokser tylko o 1 cm wyższy od Canelo. Przetrwał kilka lat, walcząc ze specjalnie dobieranymi rywalami. Tą samą drogą może pójść Alvarez i będzie to dla niego łatwiejsze, niż w lepiej obsadzonej wadze średniej.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: