Evander Holyfield=Lennox Lewis I
1. 9:10
2. 9:10
3. 10:9
4. 9:10
5. 9:10
6. 10:9
7. 9:10
8. 10:9
9. 9:10
10. 10:9
11. 9:10
12. 9:10
Wynik: 112:116 Lewis
A w sondzie ktoś dał wygraną Holemu,ciekawe kto?
Zioło-Pale-Niebywale
PACMAN
No to nieszablonowo postąpił.
Moja punktacja
Holyfield -Lennox
1. 10-9 (niewiem dlaczego ?????)
2. 9-10
3. 10-9
4. 9-10
5. 9-10
6. 9-10
7. 9-10
8. 10-9
9. 9-10
10.10-9
11.9-10
12.9-10
112-116
Wygrana Lennoxa
Lewis - Holyfield
1.10-9
2.10-9
3.10-9
4.10-9
5.10-9
6.10-9
7.10-9
8.10-9
9.10-9
10.9-10
11.9-10
12.10-9
----
118-110
Poza trzecią (bardzo wyrównaną, Holyfield trafił mniej ale konkretniej, Lewis za to cały czas punktował) i dziewiątą rundą pojedynek dosyć łatwy do punktowania. Remis to rabunek, Lewis wygrał tę walkę bardzo wyraźnie.
Nie mam w ogole motywacji punktowac tej walki, bo wynik mogl byc tylko jeden-LENNOX LEWIS!!! Z pamieci to live mialech chyba 117-111, pozniej kiedy wracalem do tego pojedynku zapewne podobnie, czyli zawsze dla LL. Remis to mega wal.
Lennox Lewis vs Evander Holyfield I
1.10-9
2.10-9
3.9-10
4.10-9
5.10-9
6.10-9*
7.10-9
8.10-9
9.9-10*
10.9-10*
11.10-9*
12.10-9
- - - - - - -
117 - 111 Lewis
Nie wiem jakim cudem nie wrzucałem tu swojej karty. Dziś sobie odświeżyłem walkę.
Bardzo dobry występ Lennoxa który skutecznie ograniczał ofensywne zapędy Evandera szczególnie bardzo dobrym jabem którego w tej walce Holyfield kompletnie nie potrafił wcielić w repertuar swoich ciosów. Kilka razy Lewis zaprezentował też dobry timing. Nie wgłębiając się w szczegóły Lennox dominował i werdykt był tamtej nocy mocno rozczarowujący - 115-113 dla Holy'ego to można traktować w podobnych kategoriach jak remis Floyda z Canelo.