Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Lennox Lewis - Evander Holyfield I (1999-03-13)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Roy Jones
Wiesz jak to jest... jednego dnia masz ochote cos wypunktowac, a za chwile juz nie.Tongue Tu na orgu jestem duzo rzadziej, niz na innych portalach, i tam mam ostatnio wyszly w praniu ciekawsze walki do punktowania, niz LL-Holyfield, gdzie wygral ewidentnie Lennox, stad takie zaniedbanie.
Spoko Roy, na przyszlosc oszczedze sobie pisania, ze lada dzien sie dopisze, bo jak widac roznie to wychodzi... raz ma sie czas, innym razem nie, a czesto tez dana walka, jest najnormalniej malo ciekawa, na tle innych ktore akurat przerabiam z znajomymi.
Na poczatku myslalem, ze jest ich druga walka(ta blizsza remisu), i punktacje juz tu umiescilem... na drugie dzien jednak bylem zmuszony ja skasowac.Smile

Szczerze, to Marqueza punktowalem juz kilka razy, i zawsze widzialem tam wygrana Meksykanina-trudno mi ogarnac jak duzo kart bylo dla Johna. Jednak czekam na lepsza jakosc, bo to co posiadam, to jest "kibel", nie dobra kopia, a to moze zniekształcic troche obraz potyczki.
Stary spoko Big Grin
Przecież nie zbiednieje jak nie wrzucisz karty. zgrywałem się tylko;p
Roy Jones
No ja rozumiem przeciez...Ty sie zgrywasz, ktos inny chce mi strzelic sierpa hah... czulem sie jak Kojot w sidlach, musialem sie przerazony bronic, i tlumaczyc, zeby juz wiecej osob nie zirytowac, bo tego bym nie przezylTongue

Wiem jak jest Kolego, tez lubie sobie czasem swirowac... Pozdro.
@BMH
Piszesz, że w walce Lewis - Holyfield nie ma niewiadomych i werdykt mógł być jeden - generalnie się zgadzam, ale skoro forumowicze wybrali, że chcą właśnie ten pojedynek zobaczyć w 9 tygodniu (właściwie to był remis z walką Whitaker - Chavez, potrzebny był rzut monetą), to i tą walkę uczyniłem jego "bohaterem" ;]

Osobiście jestem z ligą bodaj 3 tygodnie do tyłu, ale w trakcie weekendu wszystko to spokojnie nadrobię.
R.1 10-9 Holyfield
R.2 10-9 Lewis
R.3 10-9 Holyfield
R.4 10-9 Lewis
R.5 10-9 Holyfield
R.6 10-9 Holyfield
R.7 10-9 Lewis
R.8 10-9 Lewis
R.9 10-9 Lewis
R.10 10-9 Lewis
R.11 10-9 Lewis
R.12 10-9 Holyfield

115-113 Lennox Lewis
PACMAN po co dajesz głos w ankiecie, jak nie masz zamiaru opublikować punktacji ?
Lewis-Holy
R.1 10-9
R.2 10-9
R.3 9-10
R.4 10-10
R.5 10-9
R.6 10-10
R.7 10-9
R.8 10-10
R.9 10-10
R.10 9-10
R.11 10-10
R.12 10-9

118-115 Lennox.
Bardzo oryginalna punktacja Ziolo... ogolnie tak sie walk nie powinno punktowac, ale ze jest to forumowa zabawa, to mozna sobie naginac takie rzeczy.Wink
Patrz jaki skubany, jak komentować to chętny, ale jak punktować to już nie ;D
Probowalem.. nie dam rady sie zmusic do tej walki, podczas gdy tyle innych pojedynkow jest do punktowania. Ziolo i jego karta jest na tyle niespotykana, ze musialem dorzucic swoje 3 grosze.
BMH
Ja już o tym pisałem,jak mam dylemat komu dać rundę to nie rzucam monetą ani nie przeprowadzam wyliczanki,po prostu daję remis.Wiem że niby nie daje się więcej niż 1-2 rundy remisowe,ale do choroby jasnej,to głupie.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie