Zawsze mnie zastanawiają te filmiki z tarczowaniem Floyda...
Z jednej strony to niezwykłe a z drugiej nieprawdopodobne.
I niby Floyd jest tym Królem i jest wybitny to jednak człowiek myśli...
On przecież rzadko kiedy rękę prostuje. To ma być uderzenie? Z drugiej strony to skoro mu to pomaga a jak widać pomaga to czemu by tak nie robić? Jest niepokonany? Jest. Może to najlepsze możliwe tarczowanie?
Jak macie filmiki z tarczowań innych pięściarzy to podrzućcie tu czy gdzieś na forum. Lubię to ;]
Ja też czesto oglądam treningi.
Floyd w tej kwestii to ewenement. Nie jeden bokser m.i.n Cotto próbowało uderzać tym stylem. Marna kopia . Polecam tarczowanie Gamboy. też świetne.
I ten jednolity rytm uderzeń przy tych bardzo długich kombinacjach. ahh..
Ale tarczowanie Floyda przypomina jakby "walke z cieniem" albo lepiej Imitacje ciosów ,tyle źe opiera sie to na tych lekkich uderzeniach w tarcze. Roy też mi sie zawsze podobał na łapach.