Właśnie miałem pisać do ciebie, czy orientujesz się w jakiej niemieckiej TV leci ta gala, ale było już za blisko startu i na szczęście udało mi się samemu jakoś znaleźć
Ogólnie zaskakująco bardzo fajna gala. Tylko walka Braehmera bez historii. Pfeifer, z którym Niemcy wiążą duże nadzieje, zaliczył deski w walce z grubym journeymanem z Gruzji, pokazując, że o obronie nie ma większego pojęcia. Potem w ogóle bezprecedensowa sytuacja w walce Hammera z Wallischem, kiedy sędzia poddał tego drugiego, ale po 10 minutach minutach wznowił walkę po protestach z narożnika Michaela No i na koniec świetny pojedynek Murata z Fornlingiem, gdzie na szczęście obyło się bez wałka.
Teraz jeszcze Formella z Ushoną. Chyba nie udało się panu Borkowi storpedować występu Afrykanina na tej gali
Formella wygrał przez UD, taka dość średnia walka, dobry w defensywie Ushona, Formella dominował, ale nie mógł trafić. Rundki jednak zapisywał dla siebie.