24-04-2016, 12:13 AM
24-04-2016, 04:01 AM
Nie wiem jak Arroyo przyjął to wszystko i nadal walczy, ale zasługuje on na ogromny szacunek.
Niemniej, Gonzalez wygrał wszystkie rundy, może oprócz pierwszej. I zapewne będzie mieć imponujące statystyki.
Niemniej, Gonzalez wygrał wszystkie rundy, może oprócz pierwszej. I zapewne będzie mieć imponujące statystyki.
24-04-2016, 04:10 AM
Walka rozczarowała. Arroyo pokazał charakter i odporność, ale nie miał żadnego konceptu. W efekcie "kopał się z koniem" przez 12 rund. Chyba Amnat i Casimero byliby ciekawszymi rywalami dla Gonzaleza.
24-04-2016, 04:38 AM
Żal,., Wade jedzie na wakacje
24-04-2016, 04:39 AM
Skończyło się, tak jak musiało się skończyć. Gołowkin wyszedł nastawiony na szybki nokaut i zrobił swoje. Nie podobało mi się tylko liczenie Wade'a w 1 rundzie po ciosie w tył głowy. To nie był umyślny faul, tym niemniej powinien być odpoczynek bez liczenia dla boksera USA. Sędziowie nadal w większości "nie zauważają" rabbit punches.
24-04-2016, 04:45 AM
Ta walka była fatalnym zestawieniem na papierze i niestety to się potwierdziło w ringu. Wade nie miał nic do powiedzenia, jedyny czyste ciosy, jakie trafił to moim zdaniem celowa zagrywka Gołowkina - dał się trafić, żeby rywal się odsłonił.
Mam nadzieję, że następny rywal będzie potrafił uniknąć ciosów GGG i samemu się odgryźć. Lara na pewno by nie odmówił
Mam nadzieję, że następny rywal będzie potrafił uniknąć ciosów GGG i samemu się odgryźć. Lara na pewno by nie odmówił
24-04-2016, 09:30 AM
Nie wstałem na GGG ale chyba nie ma czego żałować bo krótko to trwało. Ten skrót mówi chyba wszystko o tej walce.
24-04-2016, 08:51 PM
O jejku, aż się zniesmaczyłem tym skrótem. Nigdy więcej tego pojedynku!
24-04-2016, 08:59 PM
Te ciosy Gołowkina nie wyglądały na takie znowu potężne. A mimo to Wade bardzo łatwo padał. Szczególnie ten pierwszy nokdaun taki z niczego.
24-04-2016, 09:59 PM
(24-04-2016 08:59 PM)Wilczekstepowy napisał(a): [ -> ]Te ciosy Gołowkina nie wyglądały na takie znowu potężne. A mimo to Wade bardzo łatwo padał. Szczególnie ten pierwszy nokdaun taki z niczego.
Gołowkin bije piekielnie mocno i nam się wydaje ze taki nokdaun z niczego a swoją moc mają. Ktoś kto nie ma naprawdę twardej szczęki będzie po tych ciosach Gołowkina padał. Twardy Murray wytrzymał bardzo długo, a taki Wade już nie.