Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Bradley vs Rios
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
No nieźle. Walka o tytuł najlepszego jeźdzca bez głowy.
Teddy Atlas nowym trenerem Bradleya.
Ciekawe co z tego wyjdzie. Z Povietkinem niewiele wyszło, a z tego co wiem to od tamtego czasu Atlas grzeje dupę w fotelu komentatora i nie robił nic w trenerce. No ale zobaczymy, może mu Teddy ustawi jakoś tą szaleńczą ofensywę.
Rios na tym zdjęćiu z konfy,waży chyba w okolicach 180 funtów,.
https://m.facebook.com/SupremeBoxingInc/....&__tn__=E
Romulo Koasicha(25-4-1) rywalem Łomaczenki na undercardzie.
(16-09-2015 09:56 PM)Wietnam napisał(a): [ -> ]Rios na tym zdjęćiu z konfy,waży chyba w okolicach 180 funtów,.
https://m.facebook.com/SupremeBoxingInc/....&__tn__=E

Haha, padłemBig Grin Szkoda że Bradley tez nie wygląda tak jak przed Marquezem, byłoby fajne zdjęcieBig Grin
(17-09-2015 09:54 AM)Tar-Ellendil napisał(a): [ -> ]Romulo Koasicha(25-4-1) rywalem Łomaczenki na undercardzie.

O ile się nie mylę, to dla Łomaczenki jest to rywal wybrany na dobrowolną obronę. Duże zaskoczenie in minus. Zwykły średniak do wciągnięcia nosem. Akurat piórkowa to dobrze obsadzona waga, w której boksuje wielu ciekawych pięściarzy. Vetyeka, Gradowicz, Velez, Marriaga, Marrero, Valdez, Alvarado, Sonsona, Komanisi, Romero, Hunter, Gutierrez, Joseph Diaz - wszyscy oni są lepsi od Koasichy.
Bradley wprost przyznaje ze nie da rady znokautowac Riosa, ale dodaje ze chetnie pojdzie na wojne pelna wymian.
Nie wiem czy takie gadki nie sa glupsze od tego co np wygaduje Tomek Jestem Szybki Adamek.
(02-10-2015 06:27 PM)Gogolius napisał(a): [ -> ]Nie wiem czy takie gadki nie sa glupsze od tego co np wygaduje Tomek Jestem Szybki Adamek.
Czemu? Pierwsza część wypowiedzi Bradleya jest niekorzystna marketingowo, ale godna pochwały kibica boksu. Druga część to już typowy ukłon w stronę niedzielniaków, który w boksie jest bardzo częstą zagrywką. Już się przyzwyczailiśmy, że nawet bokserzy słynący z waty zarzekają się, że znokautują tych słynących z twardej szczęki.
Ja na to patrzę w ten sposób:
- mam watę a mój rywal to twardziel więc nie wygram przez KO
- żeby wygrać muszę go wypunktować
- mimo to pójdę na wojnę w której mój rywal czuje się lepiej i zmniejszę swoje szanse na wygraną
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie