Riabiński ostro zabiera się do dzieła. Ma zamiar przepytać ekipę Powietkina na
wykrywaczu kłamstw.
Wydaje się, że gość faktycznie może być nieświadomy tego, co się wokół niego dzieje. Być może obdarzył zbyt wielkim zaufaniem swoich podopiecznych.
WBC ostro potraktowała Povietkina:
Federacja WBC ukarała Aleksandra Powietkina (31-1, 23 KO), który w ciągu ostatnich miesięcy dwukrotnie był przyłapywany na stosowaniu niedozwolonych środków dopingujących. Rosjanin musi zapłacić 250 tys. dolarów kary oraz zawieszono go bezterminowo w prawach do walki o pasy mistrzowskie federacji WBC.
Jeśli Powietkin wyrazi chęć boksowania o tytuły World Boxing Council w przyszłości, będzie musiał poddać się rocznemu specjalnemu programowi badań antydopingowych, który sam sfinansuje. Jeśli po dwunastu miesiącach testy nie wykażą żadnych śladów przyjmowania zabronionych środków, Rosjanin będzie mógł poprosić o powrót do rankingów WBC.
W maju ubiegłego roku w organizmie Powietkina wykryto meldonium, przez co odwołano jego pojedynek z Deontayem Wilderem. W grudniu z kolei Powietkina przyłapano na stosowaniu nielegalnego prohormonu Ostaryny.
Kary nałożone przez WBC nie oznaczają, że Powietkin nie będzie mógł w ogóle boksować. Rosjanin pomimo całej sytuacji nie powinien mieć problemów z uzyskaniem bokserskiej licencji w swoim kraju.
Tak, dokładnie.
Wypadł z rankingów WBC. W sumie dobrze - mam nadzieję tylko, że inne federacje będą go badać.
A przynajmniej w WBC będzie trochę porządku i po Stivernie wyłonią wreszcie sprawiedliwego pretendenta.
Inne federacje powinny postąpić podobnie, ale niestety boks=biznes.
Ciekawe, co zrobi Riabiński? Może za odpowiednią kwotę zorganizuje walkę z Ortizem aby pokazać całemu światu jaki zuch i chwat z Aleksandra?
(03-03-2017 11:04 AM)Wilczekstepowy napisał(a): [ -> ]Ciekawe, co zrobi Riabiński?
Juz zapowiedział, ze będą boksować w innych federacjach, zorganizuje Powietkinowi jeszcze nie jedną dobrą walkę.
Przez Ortiza może łatwo dojść do walki z WBA.
Jak idzie o WBO to tam są już kolejki, a wątpię by Parker szedł do Povietkina jak może iść do Haye'a, Wildera albo Joshuy/Kliczko.
Fury może prędzej z Povietkinem, ale dalej wątpliwe.
Co do IBF to nie kojarzę jak to tam jest, ale ta federacja dość mocno trzyma się obowiązkowych obron, a Povietkina Joshua raczej nie weźmie dobrowolnie.
Więc ten Ortiz taki głupi nie jest
Ale dlaczego uważacie, że wszyscy unikają Povetkina? Rozumiem, że zakładacie, że dalej się szprycuje tak? Dla mnie czysty Povetkin to w boksie poziom lekko ponad Szpilkę.
Povietkin nic nikomu nie daje w obecnej sytuacji.
Przegrasz przetarg -> jedziesz do Rosji i mogą Cię zwałować.
Wygrasz przetarg -> pobijesz gościa z nazwiskiem, ale żeby to jakiegoś title-shota zapewniło to bym nie powiedział.
Jest dużo prostszych dróg w HW obecnie żeby się wybić i prostsi rywale.
A tak naprawdę jak dzisiaj wygląda Povietkin bez dopingu to nie wie nikt.