Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Promotorzy i telewizje
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Chodzi o to, że Gmitruk w ostatnim czasie podjął pracę ze Szpilką, Ugonohem, Sulęckim i Masternakiem - tłumacząc to faktem, że tylko na czterech bokserów może sobie pozwolić przez sytuację rodzinną (chora małżonka) i jego zdrowie.
I o ile pozostała trójka korzysta na tej współpracy, o tyle Gmitruk już jedną walkę Masternaka odpuścił, a teraz odpuści drugą. Z jednej strony tłumaczy się stanem żony, ale z drugiej zgodził się na udział w tym programie tvp.
Oczywiście widać tu ewidentnie podział promotorski, bo Masternak nie jest tak mocno związany z TVP jak np. Sulęcki i pewnie decyzja Gmitruka nie do końca jest decyzją Gmitruka.
A mi się wydaje ,że Gmitruk nie "kocha" Masternaka z zupełnie innego powodu.
Tej nocy z Soboty na Niedzielę, ostatnia gala na antenie
HBO które kończy z pokazywaniem boksu po 45 latach
pięknych tradycji i wielkich pojedynków.

Transmisja w TVP sport, trzeba przyznać że nie kończy
jakimś "super" eventem. Byłoby nawet ok, gdyby nie
wycofano Romana Gonzaleza który miał walczyć w
walce wieczoru.

A tak walka wieczoru to pojedynek kobiet Cecilia Braekhus
zmierzy się z Olą Magdziak Lopez, o pięć pasów.

Walczyć będzie też Claressa Shields.

W co-main event zawalczy Juan Estrada który zmierzy
się z niezbyt wymagającym rodakiem.

Nie tego chyba oczekiwali kibice na zakończenie HBO
z boksem.
TVP ostro wzięła się za propagowanie boksu. Wprawdzie widać, że nie za bardzo interesuje się bokserami od Wasilewskiego, ale już całą resztą jak najbardziej.
Śledząc TVP Sport z okazji HME w lekkiej atletyce natykałem się właściwie co wieczór na informację o Sulęckim i Szeremecie. O tym pierwszym nawet jak nie było co nowego powiedzieć to pokazano nam jak w domu żegna się z córeczką i rusza na lotnisko, a średnią najbliższą walkę tego drugiego awizowano jako przepustkę do Golovkina.
Co by nie mówić, tutaj PR telewizja robi bardzo dobry Wink
Od ostaniej ich przygody z boksem, mega poprawa!
Magazyn ring wiele pomógł, mają też ogarniętego
komentatora i dziennikarza Piotra Jagiełło, jest też
Albert Dragon na stałe już w ekipie.

Widać że wnioski zostały wysunięte. W marcu na antenach
TVP sporo będzie się działo, w ten weekend Gala Szeremety
tydzień później gala z Filadelfii i oczywiście nasz Striczu
oraz Farmer w walce wieczoru, i jeszcze tydzień po
Striczu gala Wasyla z Diablo i Czerkaszynem.

Dobrze że mieszkając za granicą znowu zainwestowałem
w platforme cyfrową.
Od jakiegoś czasu interesują mnie szczegóły związane z projektem bokserskim na DAZN i pewnego dnia bitą godzinę próbowałem znaleźć cokolwiek na temat liczby subskrybentów i nie było niczego (a jak było to nieoficjalne i wątpliwe dane). Trochę tajemnic poznaliśmy dzięki walce Alvareza z Jacobsem, która jako sukces, mogła zostać publicznie opisana w liczbach (do tej pory DAZN siedział cicho w kwestii jakichkolwiek danych i przypuszczam, że w przyszłości np. z okazji walki GGG - Rolls będzie tak samo).

Łącznie walkę Alvarez - Jacobs obejrzało 1,2 miliona ludzi (DAZN streamuje w USA, Kanadzie, Niemczech, Szwajcarii, Włoszech, Hiszpanii i Japonii). Można przyjąć, że około 1 milion z tego to Amerykanie (porównując do danych na żywo, gdzie w sumie obejrzało pojedynek 700 tysięcy osób z czego 600 tysięcy w USA).

I teraz trochę dywagacji i porównań do tego co było.
Subskrypcja w DAZN na sport kosztuje 20 dolarów na miesiąc (pomijam tutaj słabszą ekonomicznie opcję dla DAZN czyli 100 dolarów rocznie).

Jeżeli te 1,2 miliona widzów zapłaciło tylko i wyłącznie za tę walkę 20 dolarów i przestało subskrybować DAZN (w co nie wierzę, ale co dla DAZN ma najlepsze przeliczenie pod kątem opłacalności) to przychody wynoszą 24 miliony przy wydatkach co najmniej 45 milionów (gaże Alvareza i Jacobsa, pomijam już koszty organizacji gali, reklamę itd. ).

Załóżmy, że zdecydowana większość subskrybentów DAZN sport oglądała tę walkę, ale nie wszyscy. Obecnie wszyscy, którzy jakoś wspierają Hearna powinni liczyć ok. 1,5 miliona osób.

Załóżmy, że każdy z nich jest frajerem i zamiast kupić roczny abonament to przez rok płaci 20 dolarów miesięcznie czyli 240 dolarów rocznie.

1,5 mln * 240 dolarów = 36 milionów. Na chwilę obecną całe DAZN ma za co opłacić gażę Alvareza za jedną walkę (jeszcze pomnożyć przez 10 (!!!) liczbę subskrybentów i mamy z głowy jego kontrakt). Nie mówiąc już o Golovkinie, Joshule i dodatkowych kosztach organizacyjnych, technicznych, obsługowych, które można sobie wypisywać.
A to wszystko przy dobrym założeniu dla DAZN, że ludzie płacą co miesiąc a nie raz na rok.

Wnioski:

- obecnie DAZN jest programem, w który ładowana jest ogromna kasa. Oczywiście to wszystko musi być wyliczone, a sam DAZN za parenaście miesięcy/kilka lat podrożoje o te 10-20 dolarów dając kolejne miliony i wtedy powinno się to zgadzać.

- niemniej na chwilę obecną projekt ciągle obarczony jest ryzykiem i z tego co widzę uzależniony mocno od reklamodawców. A tych może braknąć jak Alvarez czy Joshua a więc konie pociągowe serwisu z jakiegoś powodu ucierpią (skandal obyczajowy, porażka w ringu).

- obecnie DAZN to mniej więcej 40% "mocy" Showtime w najlepszym okresie (czyli gdy podpisywali turbo kontrakt z Floydem Mayweatherem na 6 walk). Tylko, że tutaj SHO wybroniło się pojedynkiem Mayweather-Pacquiao + nie miało tak dużej konkurencji,a na koniec jeszcze przyszedł Al Haymon z wielką kiesą.

- to że DAZN to niecała połowa stosunkowo małej stacji jak SHO oczywiście nie skazuje go na porażkę: Showtime przez lata dzielnie walczyło z HBO, które miało wielokrotnie więcej oglądających.

Ogółem jestem bardzo ciekawy rozwoju DAZN i zastanawiam się kiedy projekt powinien zacząć na siebie zarabiać. Patrząc realnie to Hearn powinien dać sobie dobre 4-5 lat na rozruch. Tylko, że za 5 lat Joshua i Alvarez (o GGG nie wspominając) będą już w innych punktach karier (na szczęście obaj są stosunkowo młodzi) , a Alvarezowi akurat skończy się ten turbo kontrakt. I pewnie będzie wtedy mu trzeba zapłacić jeszcze więcej za kolejne walki co oznacza jeszcze większe koszta.
Wygląda na to, że producenci meksykańskiej wołowiny powinni sypnąć sporo hajsu na reklamy swoich produktów Wink
Beka i Żenada na konferencji prasowej DAZN
Hooker vs Ramirez. Laski z pasami w rytm
piosenki dyskotekowej z podeszłych lat .. Wink
https://m.youtube.com/watch?v=3z2NKOeVqP...=mv-google
(14-05-2019 08:49 AM)Gogolius napisał(a): [ -> ]Ogółem jestem bardzo ciekawy rozwoju DAZN i zastanawiam się kiedy projekt powinien zacząć na siebie zarabiać.

DAZN już na siebie zarabia bo od 2013 roku nie wykazuje strat.

Być może boks nie przynosi jeszcze zysków , ale DAZN transmituje wiele ważniejszych wydarzeń sportowych niż boks.
Liga Mistrzów , Liga Europy NFL, Bundesliga, NHL NBA Formuła 1 PNA i wiele innych wydarzeń sportowych.

Perform włąścicel DAZN wykazuje duże przychody roczne i nie podaje strat DAZN

Gdyby tak było to w USA ma ustawowy obowiązek to podać.
Cytat:1,5 mln * 240 dolarów = 36 milionów. Na chwilę obecną całe DAZN ma za co opłacić gażę Alvareza za jedną walkę (jeszcze pomnożyć przez 10 (!!!) liczbę subskrybentów i mamy z głowy jego kontrakt). Nie mówiąc już o Golovkinie, Joshule i dodatkowych kosztach organizacyjnych, technicznych, obsługowych, które można sobie wypisywać.
A to wszystko przy dobrym założeniu dla DAZN, że ludzie płacą co miesiąc a nie raz na rok.

1.5 mln subskrybentów*240 dolarów nie daje czasami 360 milionów dolarów?

A nie Big Grin Jakiś bot wpisuje za mnie posty... Big Grin
1,5 to nieźle, ale jakby tak było z 3,4 mln to już by był
git. Gancarczyk mówił na vlogu że mają jeszcze kasy
na galę do końca 2020.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Przekierowanie