Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Danny Garcia - Lamont Peterson
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
[Obrazek: 195px-Richard_Pryor_(1986)_(cropped).jpg]

wszyscy zapewne widzieliśmy film "Nic nie widziałem, nic nie słyszałem"
czy Peterson, czasami nie przypomina wam Richarda Pryor'a Big Grin
"Jaki kolor mają spodenki Petersona, Panie Andrzeju?"

Kostyra w formie Smile

"Trzecia runda z zaplanowanych dwóch"
"Znaleziono w jego organiźmie syntetyczny tost" (testosteron)
Przejęzyczenia też są sympatyczne Smile

Ponoć to Lara jest rowerzystą Smile

NA półmetku mam 5-1 dla Garcii.
Garcia to ma gust dopiero. Przypałowe spodenki, do tego pasujące jak Szpilka do opery czerwone rękawice i na to jeszcze jaskrawo zielone radioaktywne butyBig Grin
Ciężko się skupić na boksie przez te jego oczojebne buty.

I co Petersonowi po tej pracy nóg skoro on nie potrafi walczyć z dystansu? Dlatego zawsze się pchał w półdystans, bo tańczyć to on umie, ale żeby trafić z tego dystansu jakimś jabem albo skontrować to już nie bardzo.

Już to widać, 6 runda, Peterson musi wejść w półdystans bo nie umie walczyć na dystans i zbiera.

6-2 Garcia
Ja mam 6-3, ale to punktowanie pod Petersona, równie dobrze może być 7-2.
5-4 Garcia

U mnie remis :v
Zajebisty finisz Petersona, zaskakująco dobrze wyglądał, ale minimalnie za późno się wziął do roboty. Garcia się ślizgnie o jedną rundę. Ale remis spokojnie można z tego zrobić, ale raczej ze wskazaniem na Danny'ego.
Garcia vs Peterson
1. 10-9
2. 9-10
3. 10-9
4. 10-9
5. 10-9
6. 10-9
7. 10-9
8. 9-10
9. 9-10
10. 10-9
11. 9-10
12. 9-10
------------
115-113 Garcia

Punktowane pod Petersona, równie dobrze mogłoby być 117-111 Garcia.
Peterson jakiś głupi jest, przetańczył na wstecznym połowę walki zupełnie oddając rundy (nie licząc drugiej, gdzie Garcia był trochę mało aktywny). Potem przeszedł do półdystansu, zaczął zyskiwać punkty, a pod koniec Garcia wyglądał na trochę zdezorientowanego.

Bez sensu.

Ogólnie Lamont nie zaboksował źle, a tam gdzie była walka (rundy 7-12) był lepszy. No ale overall punktuje się dwanaście rund -> oddał trochę pojedynek jak Judah z Malignaggim.

Garcia jest strasznie chimeryczny... Matthysse to był chyba jego szczyt możliwości (i tam też trochę miał szczęścia). Tu był lepszy, ale jakoś nie oczarował.
U mnie 115-113 Garcia, szkoda, że Peterson tak późno wziął się do.roboty, bo by wygrał.
Dobre punktacje sędziów. U mnie to samo, 114-114 albo 115-113 Garcia.
114-114 do 116-112 Garcia spoko

Garcia-Peterson
1.10-9
2.9-10*
3.9-10*
4.10-9
5.10-9
6.10-9
7.10-9
8.9-10
9.9-10
10.10-9*
11.9-10
12.9-10

114-114 Draw
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Przekierowanie