Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
Już tysiąc dziur w obronie było widać u Bronera i mimo że Molina prawie nie zadaje ciosów to Broner i tak kilka razy miał szczęście i ledwo się minął z ciosem. Gracia, Matthysse, Maidana... Wszyscy go skasują.
No, niech Molina nacieszy się tymi 400 tysiącami, bo za następny występ dostanie 4
Katastrofalny debiut Haymona w tv. Oby Thurman z Guerrero uratowali galę.
Kto by pomyślał, że wybór takiego rzeźnika jak Molina okaże się takim niewypałem?
Jestem tak zażenowany postawą Johna, że aż podobało mi się pajacowanie Bronera
Ta walka to kolejny argument za tym, że w boksie 15-rundówki to za długi dystans... Dobrze, że to już koniec. 118-110 Bronek.
Mam nadzieję, że Thurman vs Guerrero będzie lepszym pojedynkiem.
Nieźle że znalazłeś dwie rundy dla Johna. Piąta i...?
Nie wiem czego Molina tak się bał? Ciosu Bronera?
Dwunasta
W sumie nic nie zrobił, ale Bronek zaczął za mocno małpę udawać
Czego się bał Molina? Nie mam pojęcia. Presja go zjadła?
No tak, Broner sam zjadł presję (i stąd ten funt nadwagi).
Hue hue...
kurde, tyle czekania a tu ani undercardu, ani poważnej walki.
Thurman - Guerrero, cała nadzieja w Was...
Wyglądał na kompletnie nieprzygotowanego. Jego obrona była żałosna. Wyglądał tak jakby nie trenował do tej walki, o sparingach nie mówiąc. Ciosów zero. Tragedia, nie wiem co jeszcze mógłby zrobić gorzej. Chyba nawet porażka przed czasem na początku byłaby lepsza, bo nie oglądalibyśmy 12 rund takiej jego postawy.
No, z tego będzie świetna walka. Pierwsza runda zapowiada grzmoty.
Ale Thurman jest podatny na kontry. A to przecież "tylko" Guerrero, co by z nim zrobił taki kontrpuncher jak Floyd to strach myśleć.
Pierwsze dwie rundy lepsze niż cała walka Bronera z Moliną
Dobra walka, ale szkoda, że tak jednostronna. Guerrero kontruje, ale to za mało. Thurman póki co zdecydowanie dyktuje warunki gry.
U mnie 4:1 Thurman. 3. runda dla Roberta, reszta dla Keitha.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12