Negocjacje miedzy stacjami trwaja heh, a Arum juz dwa dni temu zasugerowal, ze brakuje tylko podpisu Floyda i mamy walke. To jest caly Bob, gada byleby gadac. Nie przeszkadzalo to jednak rollinsom z glownej juz pisac, ze "zobaczymy jak znow sie wykreci Floyd"... "co wymysli tym razem zeby do walki nie doszlo" etc.
Caly czas ludze sie, ze zobacze Floyda z Cotto, ale mam wrazenie, ze nadszedl czas walki z Mannym.
Dwie wypowiedzi odnosnie walki.
Pacquaio: zgodzilem sie na wszystkie warunki Floyda. Rekawice, data, miejsce, podzial pieniezny. "Ja i moj promotor zgadzamy sie na wszystko".
Czyli wg Paca Arum/TR tez juz sie zgodzili. Pacquaio sie irytuje bo Floyd co jakis czas powtarza argument o testach na ktore Manny sie zgodzil dawno temu i od dawna Floyd jest tego swiadomy.
Jednoczesnie cieszy sie ze nie bylby faworytem tej walki co daloby mu 200% motywacji do treningow, przyznaje ze gdy sam jest faworytem ma problem by sie skupic.
Mowi ze nie wie czemu Floyd dalej zwleka skoro wszystkie jego warunki sa spelnione " moze sie boi" - co za trash talk
Alex Ariza z kolei mowi, ze Floyd zaboksuje 2 maja ale na pewno nie z Pacquaio. Problemem jest wg niego Arum, przez ktorego nie mozna zamknac negocjacji. "Mam nadzieje ze Arum wkrotce odfrunie z wiatrem" rzekl specjalista od przygotowania fizycznego ktory pracowal kiedys z Mannym a teraz jest w obozie Floyda.
Wreszcie jakies newsy od kogos kompetentnego. Swiatlo na sprawe rzuca Espinoza:
- nikt nie podpisal zadnego kontraktu bo... kontraktow jeszcze nie ma. To co mowil Manny o rekawicach czy dacie to (jak twierdzi doradca PacMana) contract in principle - umowa przedstepna. Espinoza mowi ze takie cos absolutnie nie ma znaczenia prawnego i sobie mozna gadac bez sensu.
Jednoczesnie zapewnia ze negocjacje trwaja a do pokonania sa pewne przeszkody prawne nad ktorymi wszyscy zywo pracuja i "nikt nikogo nie unika, nikt nikogo sie nie boi".
Na moje to Floyd wyslal mejla do Manny'ego "ej ju, rekawice X, MGM LV, testy, 2 maja, 60:40 yo!"
Manny odpisal "okej" i teraz gada ze przeciez na wszystko sie zgodzil.
Beka z tego małego Filipińczyka,najpierw boi się igieł a ma tatuaze,dziad Arum buduje ciągle stadion a żółty chciał fifti fifti.Typowy zacofaniec umysłowy tudzież burak i hańba dla gatunku ludzkiego.
(23-01-2015 01:33 PM)Joker napisał(a): [ -> ]Beka z tego małego Filipińczyka,najpierw boi się igieł a ma tatuaze,dziad Arum buduje ciągle stadion a żółty chciał fifti fifti.Typowy zacofaniec umysłowy tudzież burak i hańba dla gatunku ludzkiego.
Pomyslec ze pare miesiecy temu takich postow u Ciebie z lupa szukac.
Ach ten wiatr zmian...
Post Jokera ma przesłanie
on wypowiada się na rzecz ogółu, , Wyprzedził wszystkich,
propsy dla Jokera
!
Gogolius
Słuchaj się tego co ma na avku Filipińczyka zarośniętego.
http://www.boxingnews24.com/2015/01/floy...next-week/
wygląda na to że Super Bowl,będzie tym dniem.Napewno ogłaszą rywala Mayweathera,duża szansa że będzie to Pacquiao
jakby co transmisja Super Bowl,1 lutego od 23.55 w Polsacie Sport.
Na żywo będzie się można o tym przekonać, ,
Kurde to jest niedziela. To kiczato, nie mozna zarwac nocki :<
W sumie to za tydzien. Jaka mega walka bylaby dopieta w tydzien?
- to musi byc Pacquaio bo tylko on oficjalnie negocjuje z Floydem, bo niby jak? Negocjacje sypia sie 26.01 a Floyd w piec dni dogaduje sie z kims innym?
- Oboz Cotto mydli oczy, a tak naprawde prowadzi rozmowy z Floydem, Pacquaio ma pewnie pierwszenstwo i jak oba obozy sie dogadaja z Moneyem to ten wybierze Paca ale dogadujac sie z Cotto ma plan awaryjny
- trwaja negocjacje z Khanem. Zauwazyliscie ze Amir dal limit Floydowi i... juz nic nie pyskuje? Ten limit chyba juz minal nie? Moze jakies rozmowy jednak sa?
- Floyd ma dogadane nazwisko drugiego rzutu jak Thurman w stylu podzial 95:5 i kontrakty czekaja na fiasko negocjacji z krolami ppv
- Flloyd oglosi rywala kiedy indziej
Szczerze ,to Floyd miał w dupie pewnie. ten Limit Khana.