Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Dziecko Brooklynu - Riddick Bowe
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
(06-05-2014 08:41 PM)Sander napisał(a): [ -> ]W 2000 roku Bowe z bronią w ręku uprowadził swoją żonę i dzieci, wywożąc ich do swojego drugiego domu. Byłej żonie, Judy udało się jednak zadzwonić do siostry i poinformować o zaistniałej sytuacji. Riddick został aresztowany. Podczas procesu sądowego, obrońcy byłego mistrza świata bronili swojego klienta prezentując fragmenty walk z Andrzejem Gołotą, zadając pytanie o poczytalność kogoś, kto przyjął takie uderzenia.
Po badaniach sądowego psychiatry i lekarza, stwierdzono trwałe uszkodzenie przedniego płata mózgu.
Nieźle. Choć rozumiem, że to "tylko" linia obrony (zresztą skuteczna) to te ciosy naprawdę robiły wrażenie. Ciekawe czy dzisiaj byłby bardziej wygranym człowiekiem, gdyby pojedynek skończył się w 2 rundzie?
Riddick wciąż nie ma kasy. Wstydu zresztą też nie ma.

https://sportowefakty.wp.pl/boks/724866/...dze-na-dom
Nie rozumiem. Większość potrafi wziąć się za trenerkę, nie wspominając już o promotorce, reklamach, prowadzeniu gymu czy komentowaniu gal.
Oszczędziłem sobie czasu na czytanie całości.
(04-12-2017 02:28 PM)Wit napisał(a): [ -> ]Nie rozumiem. Większość potrafi wziąć się za trenerkę, nie wspominając już o promotorce, reklamach, prowadzeniu gymu czy komentowaniu gal.
Oszczędziłem sobie czasu na czytanie całości.
Nie powiedziałbym, że większość sportowców może zostać trenerami. Do tego trzeba mieć pewne predyspozycje. Tak samo jak do komentowania. Do reklam trzeba mieć odpowiedni poziom medialności, a Riddick, mimo że był chyba najlepszym ciężkim pierwszej połowy lat '90, to karierę zakończył 19 lat temu i nie zrobił nic, aby utrzymać się w światku celebrytów, w którym odnaleźli się np. Tyson, Holy czy RJJ, którzy również mieli poważne problemy finansowe. Nie znam dokładnie jego sytuacji życiowej, ale obstawiam, że jest to prosty chłop z getta, bez wykształcenia, bez talentów, za to z dużymi wymaganiami i po prostu nie przychodzi mu do głowy, że mógłby... pracować.
Wiesz, głupi gym dla 10-16 latków na zasadzie że Bowe to firmuje swoim nazwiskiem i pokazuje jakieś podstawy podstaw z workiem, cieniem czy czymkolwiek innym to jednak mega predyspozycji mieć nie musi.
Poza tym zawsze można wziąć jakiegoś ambitnego trenera ze skillem, a samemu robić za maskotkę własnej sali, przybijać piony z dzieciakami itd.
Ogółem takim osobom jak Bowe jest łatwiej znaleźć fajną pracę i fakt, że ona ma takie trudności rzeczywiście można tłumaczyć tym, że on po prostu nie czai że ma takie możliwości.
Stron: 1 2
Przekierowanie