Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Pacquiao vs Rios
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Manny Pacquiao to jest jeden z tych pięściarzy, za którymi będziemy tęsknić. Tak samo będzie z Floydem Mayweatherem. Obawiam się, że gwiazdy P4P i PPV z kolejnego pokolenia nie będą miały takiej charyzmy i unikalnych stylów walki.
Miazga.
12-0, niech żyje król! : D
Było się tak martwić, przed pojedynkiem?
Rios jak dziecko we mgle, ale trzeba było mu oddać bo defensywa poprawiona i to sporo. Ale co z tego, skoro Manny mu ładował jak chciał. Z drugiej strony jedyne pseudozagrożenie to Rios uskuteczniał w klinczach gdzie próbował coś tam bić.
Świetny pojedynek ze strony Pac-Mana i co tu więcej pisać ; D
Manny pokazał naprawdę dobry boks, Rios był tylko tłem. Praktycznie każda runda dla Pacmana. Z kim byście widzieli teraz Manny\ego?
To było do przewidzenia, Rios nie miał żadnych argumentów przeciw Pacquiao.
Pogłoski o końcu Pacquiao po KO od JMM od początku do mnie nie trafiały i byłem pewien powrotu do formy i gry o pasy.
Kto teraz dla Manny'ego? Rewanż z Cotto? Chciałbym to zobaczyć choć nie chciałbym oglądać Miguela bez trenera..
Opcji jest sporo. Pacquiao w formie jest po prostu boksowi potrzebny.
Nie ma się czym rajcować - Pacquiao bez większych problemów zrobił bardzo pasującego mu stylowo Riosa. To nie jest już ten "Pac Man" od Margarito, ale ciągle bardzo konkurencyjny zawodnik. Ta walka pokazała nam, że tak właściwie Pacquiao nie zdziadział i utrzymuje podobną formę jak w ostatnich pojedynkach.

Z chęcią obejrzałbym rewanż z Bradleyem. Jak dla mnie pojedynek bez większego faworyta.
Rios zaprezentował się powyżej oczekiwań. Było w jego poczynaniach trochę taktyki i pomyślunku, a nie tylko heja świńskim truchtem do przodu i łubu dubu szerokimi sierpami, jak zwykle. Pomimo tego nie miał żadnych szans. Różnica w szybkości i technice na korzyść Manny'ego była rażąca.
Pindera coś mówił, że bardzo prawdopodobne jest starcie Manny'ego z Mayweatherem... ciekawe ile w tym prawdy. Floyd pewnie wybierze Khana.
@redd, Rios pasowal Pacmanowi w swojej typowej wersji czyli "ide do przodu i nawalam a jak oberwe to trudno".
Dzis Manny pokazal ze po powrocie jest w stanie poradzic sobie takze z rywalem ktory trzyma garde przez 90% pojedynku.


Co dalej?
Jak nie dojdzie do tej jednej walki na ktora czeka pol kosmosu to chetnie obejrzalbym rewanz z Bradley'em.
I jeszcze mialem glupia mysl z Dannym Garcia ; )
Pacquiao dał dobrą walkę, ale sam pojedynek trochę nudny. Praktycznie już w 6-7 rundzie można było się spodziewać, że skończy się to wysokim zwycięstwem punktowym Manny'ego. Rios nie mógł niczym Filipińczyka zaskoczyć, był za wolny.
Dla mnie walka bez historii.

A co dalej? Money i Bradley to dla mnie najciekawsze opcje.
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie