10-03-2014, 07:30 PM
Tak, to jest fakt, i o to wlasnie sie rozchodzi... Jak zlapalem zajwke na boks, to taki WBO, byl niewiele lepszy jak dzis IBO.
Co do Darka(pamietaj, ze bylem jeszcze gnojkiem jak on walczyl).
-Zawsze zyczylem mu porazki, nawet jak walczyl z innymi za ktorymi nie przepadalem.
-Dla mnie mistrzem i najlepszym polciezkim byl Roy Jones, i zabawne wydawaly mi sie tlumaczenia, ze to Amerykanin ma jechac do Niemiec by cos udowodnic.
-Nie szanowalem go nie za wychodzenie pod Niemiecka flaga.
Z perspektywy czasu wyglada to inaczej. Docenilem jego klase, i traktowalem go jak mistrza, ale... tylko tej slabszej organizcji WBO. Tak, mial tez inne tytuly, i w tamtym okresie to bylo dla mnie wielkie. Glownie jednak Darek trzymal swoj WBO, i nie chcial jechac do USA-nie byl wiec dla mnie autentyczny. Kiedys, wszystkim znajomym wmawialem, z wieloma tez sie klocilem(nawet bilem
), i przekonywalem na chama, ze:
1)Roy, jest lepszy, i na bank zlalby Darka.
2)WBO, to gowno nie tytul.



Dzis mam inne spojrzenie. Jasne, ze WBO dzis jest w zupelnie innym miejscu niz dawniej. Od lat, nikomu nie wypomnialem, ze ten tytul jest slabszy, i tego nie zrobie, bo ten podzial dla zdecydowanej wiekszosci kibicow sie zatarl juz dawno temu. Respektuje takie podejscie do sprawy. Jednak prywatnie, to nigdy nie dam rady postawic go w jednej linii z trzema pozostalymi tytulami, mimo ze ich polityka czesto lepiej mi sie podoba. To troche takie glupie spogladanie w przeszlosc ten dystans do WBO, ale tak juz mam...
Co do Darka(pamietaj, ze bylem jeszcze gnojkiem jak on walczyl).
-Zawsze zyczylem mu porazki, nawet jak walczyl z innymi za ktorymi nie przepadalem.
-Dla mnie mistrzem i najlepszym polciezkim byl Roy Jones, i zabawne wydawaly mi sie tlumaczenia, ze to Amerykanin ma jechac do Niemiec by cos udowodnic.
-Nie szanowalem go nie za wychodzenie pod Niemiecka flaga.
Z perspektywy czasu wyglada to inaczej. Docenilem jego klase, i traktowalem go jak mistrza, ale... tylko tej slabszej organizcji WBO. Tak, mial tez inne tytuly, i w tamtym okresie to bylo dla mnie wielkie. Glownie jednak Darek trzymal swoj WBO, i nie chcial jechac do USA-nie byl wiec dla mnie autentyczny. Kiedys, wszystkim znajomym wmawialem, z wieloma tez sie klocilem(nawet bilem

1)Roy, jest lepszy, i na bank zlalby Darka.
2)WBO, to gowno nie tytul.



Dzis mam inne spojrzenie. Jasne, ze WBO dzis jest w zupelnie innym miejscu niz dawniej. Od lat, nikomu nie wypomnialem, ze ten tytul jest slabszy, i tego nie zrobie, bo ten podzial dla zdecydowanej wiekszosci kibicow sie zatarl juz dawno temu. Respektuje takie podejscie do sprawy. Jednak prywatnie, to nigdy nie dam rady postawic go w jednej linii z trzema pozostalymi tytulami, mimo ze ich polityka czesto lepiej mi sie podoba. To troche takie glupie spogladanie w przeszlosc ten dystans do WBO, ale tak juz mam...
