Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: IBF, WBA, WBC, WBO - RANKINGI
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Tak, to jest fakt, i o to wlasnie sie rozchodzi... Jak zlapalem zajwke na boks, to taki WBO, byl niewiele lepszy jak dzis IBO.

Co do Darka(pamietaj, ze bylem jeszcze gnojkiem jak on walczyl).
-Zawsze zyczylem mu porazki, nawet jak walczyl z innymi za ktorymi nie przepadalem.
-Dla mnie mistrzem i najlepszym polciezkim byl Roy Jones, i zabawne wydawaly mi sie tlumaczenia, ze to Amerykanin ma jechac do Niemiec by cos udowodnic.
-Nie szanowalem go nie za wychodzenie pod Niemiecka flaga.

Z perspektywy czasu wyglada to inaczej. Docenilem jego klase, i traktowalem go jak mistrza, ale... tylko tej slabszej organizcji WBO. Tak, mial tez inne tytuly, i w tamtym okresie to bylo dla mnie wielkie. Glownie jednak Darek trzymal swoj WBO, i nie chcial jechac do USA-nie byl wiec dla mnie autentyczny. Kiedys, wszystkim znajomym wmawialem, z wieloma tez sie klocilem(nawet bilemBig Grin), i przekonywalem na chama, ze:
1)Roy, jest lepszy, i na bank zlalby Darka.
2)WBO, to gowno nie tytul.
Big GrinBig GrinBig Grin

Dzis mam inne spojrzenie. Jasne, ze WBO dzis jest w zupelnie innym miejscu niz dawniej. Od lat, nikomu nie wypomnialem, ze ten tytul jest slabszy, i tego nie zrobie, bo ten podzial dla zdecydowanej wiekszosci kibicow sie zatarl juz dawno temu. Respektuje takie podejscie do sprawy. Jednak prywatnie, to nigdy nie dam rady postawic go w jednej linii z trzema pozostalymi tytulami, mimo ze ich polityka czesto lepiej mi sie podoba. To troche takie glupie spogladanie w przeszlosc ten dystans do WBO, ale tak juz mam...Wink
Prawda jest taka, iż dziś nie ma żadnego znaczenia czy jest się mistrzem WBC, WBA, IBF czy WBO. Liczy się konkretny zawodnik, a nie tytuł której federacji nosi. Chyba, że ktoś mi poda przykłady iż np. mistrzowie z ramienia niech będzie WBO są słabsi od tych np. z WBC....
Ja maże o 1 pasie mistrza świata na kategorię.
(10-03-2014 07:53 PM)TomaszX napisał(a): [ -> ]Ja maże o 1 pasie mistrza świata na kategorię.
Ja też. Bo jak jest 4 mistrzów, to tak naprawdę w ogóle nie ma żadnego mistrza.

Obecnie w boksie zawodowym tylko 3 zawodników można obiektywnie nazwać mistrzami. Są to Wład, Ward i Rigondeux. Reszta to co najwyżej posiadacze pasów.
@Metzger
Chyba zapomniałeś o swoim ulubieńcu Smile .
(10-03-2014 08:05 PM)KrychuTMT napisał(a): [ -> ]@Metzger
Chyba zapomniałeś o swoim ulubieńcu Smile .
Nie, nie zapomniałem. Umieściłbym go w tej grupie gdyby pokonał Pacmana, którego już dawno błaga o pojedynek, ale tchórzliwy żółtek stawia zaporowe wymagania i wykręca się od walki w każdy możliwy sposób.
Ja bym dodał jeszcze Danny'ego Garcię i do niedawna na pewno Sergio Martineza. Teraz nieco mniej pewnie, ale ciężko mu zarzucić unikanie kogoś, a zdetronizowany nie został.
Garcia zdecydowanie tak, mało kto zrobił w swojej kategorii tyle co on. I żadne Provodnikowy tego nie zmienią bo Ruslan to gorsza wersja Matthysse, z którym Danny poradził sobie o wiele lepiej niż można by przypuszczać. To był ostatni gwóźdź do budowanej od jakiegoś czasu niepodzielnej dominacji Garcii w 140 lbs. Floyd jest też niekwestionowanym mistrzem półśredniej i junior średniej i nie uznanie tego to mało śmieszy żart. A już tym bardziej argumentując to tym, że nie walczył z Pacquiao, który przegrał dwie z ostatnich czterech walk. Bo jednak walki z Bradleyem nie ma co liczyć. Walka z Riosem do półśredniej się nawet nie liczy, więc zasadniczo to ma za plecami porażkę na punkty i przed czasem z 40-letnim Marquezem, z którego też półśredni jak z Adamka ciężki, i w miarę równą choć wygraną walkę z Bradleyem. Jak to się ma do dominacji Floyda w półśredniej a już tym bardziej w junior średniej to nie wiem.
WBC wyrasta na najlepszą federację. Jak widać młody Suleiman robi kroki w dobrą stronę.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Przekierowanie