(10-06-2013 02:06 PM)BMH napisał(a): [ -> ]Wiec moglbys mi wyjasnic jaka jest to metoda, o co konkretnie sie rozbija ten system
Nie mam pojęcia, ale podejrzewam, że największy wpływ na ilość punktów ma jakość przeciwników.
Oj, bo zaraz przyjdzie Hugo i Cię naprostuje
Ten koleś to jest jakiś techniczny przekoks, który robi rywali jak dzieci.
Jest obowiązkowym pretendentem do Petersona
Bawi się z rywalami, nie kończy, łapie doświadczenie
Podejrzewam, że połowa werdyktów to wałki
Ktoś tu mnie wywołał z lasu, więc muszę się wtrącić. Cuenca to ewenement na skalę światową. Megawaciak o doskonałej technice. Od dawna zasługiwał na title shota. Teraz jest obowiązkowym pretendentem, ale prędzej ja zostanę papieżem, niż on będzie walczył z Petersonem. Polecam tekst "Handel odpustami" na
http://www.bokserzy.cba.pl nawiązujący do tematu.
To może nie z rankingu P4P, ale sprawdźcie sobie ranking super koguciej. Frampton i Santa Cruz nad Rigondeaux. Magia.
Dla mnie osobiście cały ranking p4p niema sensu.
Rigondeaux zabrali punkty za to, że już ponad rok nie walczył z rywalem, który miałby na koncie chociaż w połowie tyle oczek co Kubańczyk. Takie zasady.