No czas czas, sam mówi ze chciałby rywala który mu się postawi. Malo to dobrych journeymanow w HW?
Myślę ze kariera Wildera mu nie grozi. Nie zdziwie się jak go skonfrontuja za rok-dwa z Chisora.
No ciekawe co z tego Joshuy będzie. Chłopak ma rozmach a wygląda naprawdę fajnie. Powrót Haye'a jak i rewanż Chisory z Fury'm to ciekawe tematy - dzieje się w wadze ciężkiej (i nie tylko) na Wyspach, nudy nie ma.
Kliczkoś wypowiedział się, że weźmie poważnie pod uwagę dobrowolnej obrony zwycięzcę Fury-Chisora więc *dream mode on* wkrótce tytuł wróci do Wielkiej Brytanii *dream mode off*
Joshua znów nie dał żadnych szans swojemu rywalowi. Kolejna ofiara Brytyjczyka to Konstantin Airich, który wytrzymał 3 rundy.
Anthony ma w tym roku jeszcze wyjść do ringu, ale pewnie nie będzie to nikt kogo można by określić chociaż mianem średniaka...
Świetny jest Joshua. Niesamowita siła wspomagana przez wspaniałe warunki fizyczne. Wydaje się być bardziej ogarnięty, a na pewno lepiej prowadzony od Wildera.
Czas na lepszych rywali dla Joshuy. Airich to na dziś journeyman z dość niskiej półki.
Airich nie ma szklanki. Na jego reputację źle wpłynęłą cyrkowa walka z Charrem. Joshua wyglądał natomiast jakby mógł znokautować Niemca w każdym momencie. Brytyjczyk na niesamowite kowadło w łapie i jakoś te jego walki mniej komiczne niż u Bronze Bomber'a. Choć na papierze ten drugi miał lepszych rywali to Joshua przynajmniej swoich przeciwników ubija, a nie jakieś phantom punche
Airich to dobry rywal na ten moment kariery. Spodziewałem się, że może odrobinę dłużej wytrzyma, ale cóż... Joshua powinien zaboksować z Kevinem Johnsonem, lub Dominicem Guinnem. Chyba, że jakieś ambitniejsze plany i pojedynek np, z Ustinowem.
Johnson byłby dobrym rywalem dla Joshuy. Chociaż w moim odczuciu Kingpin w walkach z Hammerem i Charrem został oszukany, to nie wierzę, że zagroziłby takiemu siłaczowi jak Joshua, a ewentualna czasówka byłaby wielkim osiągnięciem dla Brytyjczyka. Guinn też twardziel, ale defensywa Johnsona byłaby poządanym testem dla Anthony'ego.