Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Hughie Fury vs Aleksander Povietkin (31.08.2019)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Broner z lekkiej i będący kilka lat wcześniej byłby
moim zdaniem lekkim faworytem z Łomą, w lekkiej
Broner był kapitalny.

Wyżej jednak może być Ciężej dla Łomy. 130 ibs
i walka 21 wieku z Gervontą Davisem zwanym
czołgiem.
Wyżej nie ma co, jak dla mnie. Nie zgodzę się z komentatorami, że Wasyl boksował, jak na siebie, pasywnie, bo nie był w formie/chciał się pobawić z Campbellem. Brytyjczyk to dla niego wielki chłop ze znacznie dłuższymi rękami, do tego mocno bijący. Łomaczenko musiał boksować znacznie bezpieczniej dla siebie niż w poprzednich walkach. Zdawał sobie sprawę, że mocniejsze pójście do ataku może sprawić, że przyjmie nokautujący cios. Jeden otrzymał i aż biedny podskoczył. Dla mnie rozegrał ten pojedynek idealnie - pewnie wygrał, redukując ryzyko do minimum.

W kategorii wyżej te chłopy będą jeszcze większe dla Wasyla. Może okazać się, że już za wielkie. Inna sprawa, że mój wewnętrzny janusz chętnie obejrzałby taką walkę Tongue
No i kilkanaście mocnych ciosów na korpus też
przyjął Wasyl, co go zmusiło trochę do bezpieczniejszej
jazdy w tej walce, ciężko było się dobrać do takiego
chłopa przez dwie pierwsze rundy więc musiał
to wszystko w głowie Łoma poukładać, a komentatorzy
TVP sport że był dziwnie mało widowiskowy na początku..

Nawet przy takiej klasie zawodnika, Łoma miał dużo mniejszy zasięg, jest ciężko się przebić co i tak robił kapitalnie
to też mogli spokojnie rozkmińic, a słowa o zasięgu wogóle
nie usłyszałem podczas transmisji.
Powietkin - H.Fury
Obydwaj potwierdzili swoje miejsca w szeregu tj. końcówka pierwszej 10. dla Powietkina i jakieś 20-25 dla Fury'ego. Rosjanin pozytywnie zaskoczył kondycją w wieku 40 lat. Mistrzem świata już nie będzie, ale ze 2 dobre walki o niezłe pieniądze są w jego zasięgu. Hughie jest bardzo jednostronny i raczej już się nie rozwinie. Defensywę ma doskonałą, ale ataku nie ma wcale. Może być w przyszłości testerem podobnym do Kevina Johnsona.
Łomczenko - Campbell
Doskonała walka zbyt wysoko wypunktowana dla Ukraińca. U mnie Campbell wygrał na pewno 4 rundy. Nie za bardzo potrafi przyjąć (zarówno na korpus, jak i w głowę) i to go ogranicza, bo poza tym jest świetny. Łomaczenko w dobrej formie, walczył mądrze i wygrał pewnie. Nie powinien iść wyżej. Albo lekka i Commey/Lopez, Haney i Ryan Garcia albo super piórkowa i Gervonta oraz Berchelt. W międzyczasie może wróci Mikey i może być wielka walka.
Fury mnie maksymalnie zawodzi. Nie widzialem jego wyraźnej porażki z Parkerem (dla mnie walka okołoremisowa na korzyść Fury'ego) ale wypadł tam poniżej oczekiwań. Z Pulewem i Povietkinem wlaściwie wypadł tak samo, a to najgorsze bo mimo młodego wieku zupełnie sie nie rozwija. Dawno nie widziałem boksera tak pasywnego w ataku. Tak jak piszecie - to przyszły joruneyman który nikogo nie skrzywdzi ale będzie niewygodnym testerem dla przyszłych mistrzów olimpijskich itd.

Co do Povietkina - poniżej pewnego poziomu nie schodzi, nie zdziwię się gdy dostanie walkę z Parkerem, Whytem czy Chisorą na undercardzie lub main evencie kolejnej gali Hearna. Może nawet zawalczy z Ruizem jeżeli ten przegra z AJ i będzie chciał się odbudować.

Co do walki wieczoru to nie zawiodłem się. Podoba mi się jak Łomaczenko ewoluuje z walki na walkę - gdy miał większego przeciwnika przed sobą z mocnym ciosem nie ruszał zbyt ostro do przodu, zachował ostrożność i mimo paru zebranych mocnych ciosów i kontr potrafił się odnaleźć.
Campbelll z kolei z jednej strony ma tę skaze w postaci łapania za nogi w 12-tej rundzie, ale zdrugiej strony zrobił wszystko byle przetrwać walkę co z Łomaczenką jest dużym wyczynem.

Nie podobał mi się komentarz tej walki, a także propaganda odnośnie walki Łomaczenko z Salido. Walki, w której Salido wyszedł za ciężki, boksował brudno, klinczował, ale którą wygrał. Ale trochę czasu minęło, Łomaczenko to wielka gwiazda a Salido zakończyl karierę więc można już zaczynać głosić, że był tam nie wiadomo jaki wałek na Ukraińcu i w ogóle skandal że on ma porażkę w rekordzie. Dla mnie niewiele tamta porazka znaczy, bo tamten i ten Łoma to dwaj zupełnie inni bokserzy, ale trochę to pachnie (nie na tę skalę oczywiście bo to oopinia tylko o dziennikarzach TVP) taką propagandą jak wokół Canelo.
Fury -Powietkin.Szczerze spodziewałem się jakiegoś blasku w wykonaniu Anglika ten zawalczył jak zawsze czyli nijako. Kolejna taka walka w rzędu. Coś mi się wydaje że starcie Price -Fury jest niemal prsesadzone, s potem nieceykluczam nawet starcia Tysona Fury z Procentowo o ile wygrałby starcie z Hughie.
Walka wieczoru no Łoma nadal dominuje technika ale nie ma jak już przewagi fizycznej .Czy w wyższej kategorii sobie poradzić .Było wielu którzy sobie nie poradzili Broker , Gambia.Byli tez tacy którzy sobie poradzili na przykład Pacman. Mimo wszystko chciałbym jeszcze zobaczyć Łome w wyższej kategorii z oka ciut mocniejszym
Stron: 1 2 3 4 5 6
Przekierowanie