Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Masternak-Dorticos (20.10.2018)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
3-3/4-2 Dorticos, trzy ostatnie starcia a trzy pierwsze to przepaść, możliwe że schematyczny Dorticos zwolni i uda się go wypykać, ale do samego końca trzeba uważać, bo mam wrażenie że Masternak może paść od pojedynczego ciosu.
Również 3-3 u mnie
Ósma runda świetna, Masternak zarówno na górę jak i na dół trafiał a przede wszystkim nadawał tempo.
Dorticos siada.
Pytanie czy to potrwa dwanaście rund i czy w oczach sędziów Masternak nadrobi początkowe rundy.
Dorticos niesamowicie spuchł, w szoku jestem co się z nim stało. Jest wielka szansa na zwycięstwo. U mnie 5-3 Master.
Dziewiąta dla Dorticosa, ale już mu brakuje sił na wykończenie bo runda miała potencjał dla niego by wyglądać jak pierwsze trzy. 5-4 Kubańczyk

Dziesiątą też bym dał Kubańczykowi, Masternakowi też brakuje sił, a Kubańczyk spokojnie jest do ugryzienia i wypunktowania.
Obawiam się, że ten początek może zadecydować, bo potem już naprawdę wygląda to nieźle.

Jedenasta - więcej akcji Masternaka, ale celniejszy i mocniejszy wydaje mi się Dorticos, u mnie 7-4 Kubańczyk.
6-5 Dorticos, trochę na własne życzenie Mateusz przegrywa ostatnie rundy...
Trzy pierwsze zdecydowanie dla Dorticosa, kolejne pięć wyrównanych ze wskazaniem na Polaka. Ostatnie cztery też równe, ale dla Dorticosa. Zależnie od punktowania 116-112 lub 115-113 dla Kubańczyka, może łaskawszym okiem da się wyciągnąć remis, ale ja tu uczciwie zwycięstwa Polaka nie widziałem. A wielka szkoda, bo Dorticos spokojnie był w zasięgu. Tak schematycznie boksujący rywal dla takiego technika jak Masternak powinien być idealny. Co by jednak nie mówić, przewaga siły ciosu i ogólnej fizyczności + świetna garda Dorticosa - zdecydowanie plusy Kubańczyka, które przyćmiły jego wady.
6-6 u mnie, ale z dużym wskazaniem dla Dorticosa. Mateusz bił częściej, ale ciosy Kubańczyka dużo mocniejsze. Myślę, iż to zadecyduje i Dorticos minimalnie dostanie decyzję.
116-112 i 115-113, tak jak pisałem. Pełna zgoda. Trzy darmowe rundy przeważyły. Trochę tak po "masternakowemu" - mamy ładną porażkę, w kolejnej potyczce, gdzie Mateusz ocierał się o ten absolutny top. I znów jak z Bellew czy w pierwszej walce z Kalengą troszkę brakło.
Dokładnie tak. Typowy Mateusz. Znów niewiele zabrakło, można bić brawo za tę walkę, za przetrwanie ciężkiego momentu, przejście do ofensywy w połowie pojedynku, ale po raz kolejny czegoś zabrakło na tym najwyższym poziomie. Ja czuję spory niedosyt.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie