Waga ciężka - POLSKA
|
09-12-2018, 09:27 PM
Post: #321
|
|||
|
|||
RE: Waga ciężka - POLSKA
Jeśli chodzi o wagę ciężką w Polsce. To sprawa chyba prosta. Przyszłośc to Kownacki i Ugonoh. Kownacki jest w gazie czeka go kolejna walka wygra. Moim zdaniem rywal bardzo, bardzo mu leży. Ugonoh ma jakiś potencjał ale musi wrócić . Trochę był dziwacznie prowadzony. No śmierć Pana Andrzeja to niestety kolejna komplikacja. Ma warunki , ma technikę, cios też przyzowity. Odporność zobaczymy z Braezelsem przegrał przed czasem, ale po prostu duży wpływ miało to , że padł kondycyjnie.
Szpilka i Wach - Szpila nie ma szczęki i w dodatku zamiast robić wszystko, aby to jakoś przykryć robi coś zupełnie innego. Pomysł z MMA ,może nie głupi.Wach ma już swoje lata , rewanż z Szpliką . WYdaje mi się , że szeroka czołówka będzie chciała walczyć z Wachem , żeby poprawić rekord. Jeśli Waszka będzie czuł się na siłach to może próbować. Zarobi , a zawsze może sprawić niespodziankę . Jeśli już będzie tragredia to wtedy może zrezygnować. Różański ma jakiś cios. Niech dostanie kogoś kto go sprawdzi. Ja bym widział : Johnson, Amir Mansour o ktoś w tym stylu. |
|||
11-12-2018, 01:34 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-12-2018 01:38 AM przez Wietnam.)
Post: #322
|
|||
|
|||
RE: Waga ciężka - POLSKA
Mamy tylko dwóch którzy mogą powalczyć na poziomie
z czołówką i wygrywać. W tym jeden udowadnia to z walki na walkę (Kownacki) a drugi ma do tego aspirację lecz walczy raz na Ruski rok (Izu) . Szkoda że podpisał Izu z Tigerem bo z racji tego kontraktu musi czekać aż do marca na walkę. Ta walka mogła być już za nami ale z wiadomych smutnych powodów się nie odbyła w terminie. Gdyby nie kontrakt z Tigerem, Izu mógł jeszcze coś zachaczyć na jakiejś gali w USA.Bo pewnie kolejna propozycja prócz tej na Arreole, by przyszła. Szkoda że nie jest w stajni Haymona . Szpilka i Wach to już druga liga, bez perspektyw na coś konkretnego z czołówką HW, Szpila być może jeszcze coś przy pomocy Yale wychaczy ale skończy to się tylko zarobkiem i kolejnym nokautem, o który tak czy się Artur się prosi nawet na galach w Polsce. Z Guinnem opuszczał ręce, a z Wachem już konkretnie to robił, on poprostu chcę żeby go skończyć. Wach zamierza łapać już wszystko co się da, walczyć na każdej gali, miał walczyć na gali Michalczewskiego a przed wczoraj był obecny na konferencji u Najmana. A więc chodzi już tylko o zarobek, i przejście całkowite na rolę Journeymana, bo można już o nim tak powiedzieć ktoś kto przegrywa z rozbitym psychicznie Szpilką, nie da już żadnej konkretnej walki zwycięskiej z czołówką chociaż można było jeszcze tak myśleć po walce z Teperem czy nawet z Millerem . A Różański, nikt mi nie wmówi że ten zawodnik ma szansę na jakieś konkrety nawet na europejskiej scenie HW. Będzie to drugi Marcin Rekowski lub Krzysztof Zimnoch przyjedzie jakiś Mike Mollo, czyli pierwszy rywal który pójdzie z nim na wymianę i się skończy. Dalej już nikogo nie mamy, do 6 października była jeszcze sztuczna nadzieja na zryw starego Adamka. Trzeba trzymać kciuki za Kownakciego i IZU, Adaś naprawdę jest blisko szansy mistrzowskiej, kto wie czy nawet nie pod koniec 2019 roku, po wygranej z Washingtonem może otrzymać szansę na walkę z Wilderem, zależy jak potoczą się losy amerykanina w nadchodzącym roku. Może przegrać z Forum, wtedy pasy są u Furego i Joshuy. Z Joshuą kończy przez ciężki nokaut, z Furym kompletnie ośmieszony na punkty, rozbity . |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości