| 
				
				 
					Gladiatorzy Feliksa Stamma na ringach zawodowych.
				 
			 | 
		
| 
				 
					06-01-2013, 03:47 PM 
				 
				
Post: #1 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				Gladiatorzy Feliksa Stamma na ringach zawodowych. 
				 
					Lata 1960-1980 to złoty czas polskiego boksu amatorskiego. Najbardziej pamiętne były Igrzyska Olimpijskie w Tokio, kiedy to jednego wieczoru po kolei złote medale zdobywali Józef Grudzień, Jerzy Kulej i Marian Kasprzyk. Z każdej wielkiej imprezy przywozilismy po kilka złotych medali. Niestety panujący ustrój nie pozwalał im na podpiasanie zawodowego kontraktu. Jak uważacie ? Czy podopieczni Feliksa Stamma zdominowaliby ringi zawodowe, czy może podzieliliby los Audleya Harrisona ?
				 
				
				
 
				
			 | 
		|||
| 
				 
					06-01-2013, 09:05 PM 
				 
				
Post: #2 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Gladiatorzy Feliksa Stamma na ringach zawodowych. 
				 
					Ciężko tu gdybać jakby się to potoczyło. Jakbyśmy mieli 2-3 dobrych amatorów w tamtych latach, to można by mówić, że kariery na ringach zawodowych by raczej nie zrobili. 
				
				
Ale ta masa medalistów igrzysk, ME, potem także MŚ - od cholery i ciut ciut dobrych, bardzo dobrych i genialnych zawodników - gdybyśmy byli po innej stronie żelaznej kurtyny to moim zdaniem pewne byłoby, że dziś nie byłoby sytuacji, iż polskich zawodowych mistrzów świata liczymy na palcach jednej ręki, a dwie ręce to byłoby za mało. Polacy to twarda nacja, do boksu się nadająca. Tylko trzeba odpowiedniego ukierunkowania, no a dziś także inwestowania sporej kasy. Chyba każdy fan boksu i piłki nożnej obecnego młodego pokolenia czasem miewa momenty żalu, że nie urodził się trochę wcześniej, w czasach PRL, by przeżyć te piękne sukcesy sportowe Polaków z Polski Ludowej   (oczywiście sport nie może przesłonić wszystkiego, bo wiadomo, że system polityczny tamtych czasów był zbrodniczy).
				 
				
			 | 
		|||
| 
				
	 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 
			 | 
		
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości



				

 (oczywiście sport nie może przesłonić wszystkiego, bo wiadomo, że system polityczny tamtych czasów był zbrodniczy).