Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[FOTY 1923] Jack Dempsey - Luis Firpo
03-11-2012, 06:09 PM
Post: #1
[FOTY 1923] Jack Dempsey - Luis Firpo
Jack Dempsey vs Luis Firpo, czyli walka roku 1923 wg The Ring.
Legendarna z dwóch powodów: pierwszy - po raz pierwszy w historii latynoski pięściarz walczył o mistrzostwo w wadze ciężkiej; drugi - niezwykła zaciętość i niesamowity przebieg walki.
Niestety ze względu na ówczesną technologię, a tym samym słaby obraz pojedynku, po obejrzeniu walki trzeba doczytać swoje, żeby wyłapać wszystko co zdarzyło się w trakcie.
W trakcie 237 sekund walki, bo tyle trwał ten pojedynek, miało miejsce aż 11 knockdownów, a w ostateczności knockout na Firpo. Na szczęście nie było zasady mówiącej o 3 knockdownach kończących rundę, dzięki czemu tyle wydarzyło się w ringu. Dodatkowo wtedy sędzia nie musiał odliczać całego ustalonego czasu po knockdownie, więc bokser po wstaniu na nogi natychmiast mógł dostać kolejny cios, a to też przyczyniło się do tej kosmicznej liczby knockdownów w tak krótkiej walce.
Rok 1923, a już wtedy sędziowanie było ustawione pod obecnego mistrza (czy też bardziej pod zawodnika z USA). Jack Dempsey wypadł z ringu, a sędzia wyjątkowo powoli odliczał czas do powrotu Dempseya na ring. Dodatkowo doszło do złamania jednej z zasad markiza z Queensberry: Dempsey wypadając z ringu podobno uderzył w maszynę do pisania dziennikarza siedzącego przy ringu, rozcinając sobie tym samym głowę, a ów dziennikarz pomógł wrócić Dempseyowi na ring wypychając go. Do dzisiaj rozważa się czy mistrz byłby w stanie sam wrócić na ring w dozwolonym czasie i kontynuować walkę gdyby nie pomoc sędziego ringowego i dziennikarza.
Pojedynek nazywany przez znawców jednym z najlepszych, a runda pierwsza jedną z najlepszych rund w historii tego sportu. Mówiąc szczerze to bokserskiego rzemiosła nie było w tej walce zbyt wiele, ale zaciętości zdecydowanie odmówić nie można.

p.s. dlaczego w nazwie tematu FOTY a zdjęć brak? chodzi o skrót od Fight of the Year Wink przerabiam wszystkie po kolei z listy The Ring więc tematów będzie więcej. oczywiście jeśli tylko da się je zdobyć, bo z tymi starszymi mogą pojawić się problemy.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
03-11-2012, 06:40 PM
Post: #2
RE: [FOTY 1923] Jack Dempsey - Luis Firpo
Fanatycy bardzo starej gwardii np śp. Bert Sugar stawiają tę walkę bardzo wysoko, nawet nazywają ją walką stulecia, ale dla mnie jest to przereklamowany pojedynek. Walka była źle prowadzona przez ringowego nawet jak na tamte czasy. Dempsey stał nad Firpo, a gdy ten się podnosił zaraz zadawał cios. Raz nawet uderzył Argentyńczyka, gdy ten jeszcze nie zdążył się podnieść. Poza tym Dempsey nie wrócił na ring o własnych siłach, pomogło mu w tym dwóch dziennikarzy. Wszystkie okoliczności były po stronie czempiona, gdyby było neutralnie to "The Tiger Jack" wcale nie musiał tej walki wygrać. Amerykańscy eksperci bardzo wychwalają Dempseya, ale dla mnie jest on przereklamowanym zawodnikiem. Pokonał bardzo słabego mistrza Willarda, miał wielkie szczęście w walce z Carpentierem (dostawał baty do momentu, gdy Francuz złamał rękę) i został dwukrotnie gładko wypunktowany przez Tunneya. Był to efektowny zawodnik, ale nie widzę w nim żadnej wielkości.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
03-11-2012, 07:14 PM
Post: #3
RE: [FOTY 1923] Jack Dempsey - Luis Firpo
Też uważam, że pojedynek jest przeceniany, ale ciężko stwierdzić czym się "znawcy" w jej przypadku tak ekscytują. Czyżby ilością knockdownów? Jeżeli tak to świadczy to raczej źle o tych wszystkich ekspertach, bo boksu samego w sobie tam jak na lekarstwo.
Co do tego, że walka źle prowadzona to też się zgadzam, ale powiedziałbym raczej, że sędziowanie złe pod względem stronniczości. Wtedy chyba chodziło o to, żeby to koniecznie Amerykanin wygrał pojedynek, bo gdyby to Firpo tak uderzył Dempseya to myślę, że sędzia zwróciłby na to uwagę. Argentyńczyk mistrzem w wadze ciężkiej? Wtedy to po prostu nie mogło przejść, bo byłby to szok w stylu czarnoskórego prezydenta w USA Wink
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
03-11-2012, 07:33 PM
Post: #4
RE: [FOTY 1923] Jack Dempsey - Luis Firpo
Dempsey powinien wygrać drugą walkę z Tunneyem. O ile dobrze kojarzę, to Gene po nokdaunie w 7 rundzie podniósł się dopiero po 15 sekundach. Sławę zawdzięcza wg mnie również temu, że mimo niewielkiej masy odniósł sukces w ciężkiej. No i był to jeden z pierwszych bogaczy w zawodowym boksie.

[Obrazek: lebron-james-cavs-fan-elite-daily1.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
03-11-2012, 07:58 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-11-2012 08:01 PM przez redd.)
Post: #5
RE: [FOTY 1923] Jack Dempsey - Luis Firpo
@Pakman
Z tymi dodatkowymi sekundami zgadza się, ale ciężko jest stwierdzić, czy dany bokser tak długo zbierał się z desek bo był tak zamroczony, czy po prostu chciał zyskać trochę więcej czasu na odpoczynek. Na pewno był to błąd ringowego. Poza tym detalem Dempsey przegrał te walki bardzo wyraźnie.
Nie zgodzę się za to z twierdzeniem, że był on jakimś małym ciężkim w tamtych czasach. On nie był wtedy ani mały, ani duży. Po prostu klasyczny ciężki lat dwudziestych.

@MauZ
Coś w tym jest. Być może Amerykanie po "Erze Johnsona" (biedny Jack, chyba zdobycie tytułu światowego było w tamtych czasach najgorszą rzeczą jaka mogła mu się przytrafić) nie chcieli dopuścić, aby ktoś "obcy" zdobył mistrzostwo w ciężkiej? W każdym razie sędziowanie walki Firpo z Dempseyem stało na beznadziejnie niskim poziomie.
Tak poza tym oglądałem kiedyś program z Bertem Sugarem, w którym sklasyfikował on Dempseya jako trzeciego, lub czwartego ciężkiego w historii. Dla odmiany Larry Holmes był 10, a Lennox Lewis 17 Cool
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości