Życzenia co do boksu na 2012 rok
|
19-01-2012, 11:13 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-01-2012 11:14 PM przez Jerome.)
Post: #31
|
|||
|
|||
RE: Życzenia co do boksu na 2012 rok
@Terminator2
1. Przed walka Adamka z Vitem wielu mowilo ze Arreola i Grant byli jedynymi wymagajacymi (dla mnie jeszcze Estrada) a reszta to leszcze i Adamek dlatego bez tego obycia sie z prawdziwa ciezka nie poradzi sobie. 2. Przeciez Vitek Tomka juz w 1 rundzie mial szarpnietego, w 2 juz spokojnie mogl go dobic ale kazal mu wstac (gest po zachwianiu sie Tomka). Bracia zawsze stukaja te reklamy przeciez, to kazdy wie, jak mozesz o tym nie pamietac. 3. Co do footballu to wydaje mi sie ze taka nudna i taktyczna Barcelona ma np. co raz wiecej fanow niz taki Real ktory twardo gra i przez to czesciej traci bramki ale jednak podejmuje te ryzyko odsolniecia sie. 4. Z historia sie zgadzam bo jednak Wladek chciac nie chcac to tym swoim upadkiem (Sanders, Brewster) udowodnil ze umie sobie radzic. Do tego jeszcze nieco lepsze nazwiska ma w rekordzie niz Vit. Wiadomo ze na przestrzeni epok Alego, Tysona i Lewisa to jest jakis zart ale jednak to obecna czolowka. Generalnie o jednago brata jest za duzo i to od poczatku. Chwala im za sukcesy ale ja bym wolal np. tylko Vitka jako tego Mistrza WBC i innych IBF, WBA. Wtedy moze chociaz bylaby ta mysl czy ktos moze skopac tylek Vitalijowi i syt. HW by sie poprawila a tak jak bracia nie chca walczyc to nie ma oczym gadac. They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
19-01-2012, 11:27 PM
Post: #32
|
|||
|
|||
RE: Życzenia co do boksu na 2012 rok
@Jerome
"2. Przeciez Vitek Tomka juz w 1 rundzie mial szarpnietego, w 2 juz spokojnie mogl go dobic ale kazal mu wstac (gest po zachwianiu sie Tomka). Bracia zawsze stukaja te reklamy przeciez, to kazdy wie, jak mozesz o tym nie pamietac." Właśnie to było zarąbiste. Pomyśl sobie co musiał myśleć Adamek? wciel się w jego sytuację. Jesteś pewien swego, swojej wygranej i dominacji(Adamek taką pewność miał) myśląc, że będzie to wyrównany pojedynek a tu dostajesz tak silny cios, że poczułeś jaki naprawdę mocny jest Twój przeciwnik. Zdajesz sobie właśnie sprawę z tego, że zaraz może być po walce a Twój potężny przeciwnik pokazuje gest, który nakazuje Ci podnieść się do walki. Dla mnie ten gest był bardzo znaczący i wyrażał wiele... "Nie masz żadnych szans człowieku, nie chcę Cię kończyć w 1 rundach więc wstawaj i walcz jak mężczyzna" - dla mnie takie słowa były w jednym małym geście Vitalija. Wiesz co Adamek musiał mieć w głowie? strach i rozpacz, że przeciwnik nim gardzi i się nim bawi, ja to tak odbieram. Gdyby to na przeciw mnie stanął taki facet i po takim ciosie pokazałby taki gest to... czułbym się poniżony, bezwartościowy i bezradny. Vitalij ma MOC !! ale nie jest to taka moc o jakiej myślicie. Jego moc siedzi w spojrzeniu, gestach, mimice twarzy i MOC to właśnie CAŁY Vitalij. Paraliżuje samym sobą a gdy dochodzi do walki ma juz przed sobą tylko sparaliżowanego przeciwnika, gdy przeciwnik dostaje POTĘŻNY cios, zdaje sobie sprawę z tego z kim walczy. |
|||
20-01-2012, 12:16 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-01-2012 12:16 AM przez Jerome.)
Post: #33
|
|||
|
|||
RE: Życzenia co do boksu na 2012 rok
@Crumb
Dokladnie. Nic dodac, nic ujac. Zajebista definicja i masz ode mnie plusa do reputacji. Motyw z: " ...że przeciwnik nim gardzi i się nim bawi, ja to tak odbieram. Gdyby to na przeciw mnie stanął taki facet i po takim ciosie pokazałby taki gest to... czułbym się poniżony, bezwartościowy i bezradny..." = EPICKIE ;] ---------- Zaraz obroncy Adamka wyskocza ale tak bylo kochani. Ja tez za Tomkiem stoje calym sercem ale tak bylo i tak bedzie z Wladem, sory. They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
20-01-2012, 09:37 AM
Post: #34
|
|||
|
|||
RE: Życzenia co do boksu na 2012 rok
(19-01-2012 11:13 PM)Jerome napisał(a): @Terminator2 Mimo wszystko nikt o Adamku nie mówił jak o leszczu w kontekście walki z Vitkiem, przypomnij sobie polskie fora pełne komentarzy, jak to Adamek nie obskoczy Vita. Arreola stał się leszczem dopiero po oklepie od Vita, a mega leszczem gdy wypunktował go Adamek. Wcześniej był ścisłą czołówką HW. (19-01-2012 11:13 PM)Jerome napisał(a): 2. Przeciez Vitek Tomka juz w 1 rundzie mial szarpnietego, w 2 juz spokojnie mogl go dobic ale kazal mu wstac (gest po zachwianiu sie Tomka). Bracia zawsze stukaja te reklamy przeciez, to kazdy wie, jak mozesz o tym nie pamietac. To, że bracia podtrzymują przy zyciu swoich rywali może świadczyć zarówno o tym, że za rywali mają leszczy, jak również o tym, jak oni są zajebiści. Dopóki owa czołówka walczy między sobą, zbierają mniej lub bardziej pochlebne opinie, a gdy zawalczy z braćmi, zawsze nazywani są potem bumami. To czołówka jest tak cieniutka, czy bracia tak dobrzy, że ich wszystkich deklasują ? A może po trochu jedno i drugie? (19-01-2012 11:13 PM)Jerome napisał(a): 3. Co do footballu to wydaje mi sie ze taka nudna i taktyczna Barcelona ma np. co raz wiecej fanow niz taki Real ktory twardo gra i przez to czesciej traci bramki ale jednak podejmuje te ryzyko odsolniecia sie. Ja myślę, że analogie z piłki nożnej nie do końca pasują do naszych rozważań. Football to sport drużynowy i kibice oczekują czegoś innego od swoich ulubionych drużyn niż od bokserów. Gdyby któraś z drużyn na Euro 2012 rozjechała wszystkich 4:0 i wygrała turniej, myślisz, że ktoś by na nią klnał, bo wszystkich zdeklasowała ? (19-01-2012 11:13 PM)Jerome napisał(a): 4. Z historia sie zgadzam bo jednak Wladek chciac nie chcac to tym swoim upadkiem (Sanders, Brewster) udowodnil ze umie sobie radzic. Do tego jeszcze nieco lepsze nazwiska ma w rekordzie niz Vit. Wiadomo ze na przestrzeni epok Alego, Tysona i Lewisa to jest jakis zart ale jednak to obecna czolowka. Nie do końca ,,żart". Idąc tokiem myślenia wielu forumowych fantastów - kim by dzisiaj była czołówka z czasów Alego ? Przecież 90% z nich było by cruiserami, którzy od Vitka dostali by do jednej bramki (znów ten football), a taki Corrie Sanders pozabijał by większość rywali Alego jedną ręką. (19-01-2012 11:13 PM)Jerome napisał(a): Generalnie o jednago brata jest za duzo i to od poczatku. Chwala im za sukcesy ale ja bym wolal np. tylko Vitka jako tego Mistrza WBC i innych IBF, WBA. Wtedy moze chociaz bylaby ta mysl czy ktos moze skopac tylek Vitalijowi i syt. HW by sie poprawila a tak jak bracia nie chca walczyc to nie ma oczym gadac. Powiedzmy, że nie ma Włada, rozdaj jego paski komu chcesz z dzisiejszej czołówki, potem postaw ich naprzeciw Vitka (a jeśli by z nim nie walczyli, to znów by się to wielu nie podobało) i wychodzi nam, że mamy absolutną dominację Vitka przez 10 lat. Czy dla malkontentów nie było by to mimo wszystko nudne i jednostronne obijanie bumów ? |
|||
20-01-2012, 01:46 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-01-2012 01:51 PM przez Jerome.)
Post: #35
|
|||
|
|||
RE: Życzenia co do boksu na 2012 rok
1.
"Mimo wszystko nikt o Adamku nie mówił jak o leszczu w kontekście walki z Vitkiem, przypomnij sobie polskie fora pełne komentarzy, jak to Adamek nie obskoczy Vita. Arreola stał się leszczem dopiero po oklepie od Vita, a mega leszczem gdy wypunktował go Adamek. Wcześniej był ścisłą czołówką HW." Zgadzam się ale po forach nie biegalem bo to pierwsze takie miejsce w ktorym sie udzielam wiec nie wiem. 2. "To, że bracia podtrzymują przy zyciu swoich rywali może świadczyć zarówno o tym, że za rywali mają leszczy, jak również o tym, jak oni są zajebiści. Dopóki owa czołówka walczy między sobą, zbierają mniej lub bardziej pochlebne opinie, a gdy zawalczy z braćmi, zawsze nazywani są potem bumami. To czołówka jest tak cieniutka, czy bracia tak dobrzy, że ich wszystkich deklasują ? A może po trochu jedno i drugie?" Co do walk miedzy czolowka sie zgadzam, co do zajebistosci Braci po czesci bo w moim znaczeniu dominacja Braci wywodzi sie z tego ze wygrywaja a nie jak. Czasem ktos im problem sprawi (Haye v Wladek) ale sobie radza i chwala im za to. 3. "Ja myślę, że analogie z piłki nożnej nie do końca pasują do naszych rozważań. Football to sport drużynowy i kibice oczekują czegoś innego od swoich ulubionych drużyn niż od bokserów. Gdyby któraś z drużyn na Euro 2012 rozjechała wszystkich 4:0 i wygrała turniej, myślisz, że ktoś by na nią klnał, bo wszystkich zdeklasowała ?" Raczej nie 4. "Nie do końca ,,żart". Idąc tokiem myślenia wielu forumowych fantastów - kim by dzisiaj była czołówka z czasów Alego ? Przecież 90% z nich było by cruiserami, którzy od Vitka dostali by do jednej bramki (znów ten football), a taki Corrie Sanders pozabijał by większość rywali Alego jedną ręką." Kiedys byla inna mentalnosc pamietaj, pieniadze byly efektem walk a nie celem. Wydaje mi sie ze bylo wiecej wojownikow, ktorzy bedac nawet cruiserami sprawili by braciom klopot. Zartem okreslam przeciownikow Braci a nie ich. Oczywiscie sa wyjatki ;] 5. "Powiedzmy, że nie ma Włada, rozdaj jego paski komu chcesz z dzisiejszej czołówki, potem postaw ich naprzeciw Vitka (a jeśli by z nim nie walczyli, to znów by się to wielu nie podobało) i wychodzi nam, że mamy absolutną dominację Vitka przez 10 lat. Czy dla malkontentów nie było by to mimo wszystko nudne i jednostronne obijanie bumów?" Wolalbym jednego Vitka (zaznaczam ze jego a nie Wladka), ktory by dominowal i z taka iloscia pasow musialby bronic z najlepszymi a nie dzielic ich z bratem (Chambers, Chagaev, Thompson, Haye, wiadomo ze w 90% mialby pewne wygrane ale zawsze to fajne walki). I bylby 1 a nie ze teraz nie wiadomo ktory jest lepszy (chociaz dla mnie to wlasnie Vit). I wtedy Vika stawialbym miedzy najlepszymi w historii a tak to musi sie dzielic. Chociaz jakby byl Wladimir to moze przez to ze (wedlug mnie) jest slabszy byloby wieksze prawdopodobienstwo ze przegra i bedzie cos sie dzialo. They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
21-01-2012, 12:11 AM
Post: #36
|
|||
|
|||
RE: Życzenia co do boksu na 2012 rok
Nasunęła mi się szokująca konkluzja tej dyskusji - największym przekleństwem Vitka nie są słabi przeciwnicy, tylko Władek, z którym musi dzielić chwałę. Ja naprawdę chciałbym, żeby Vitek mu dokopał
|
|||
21-01-2012, 12:26 AM
Post: #37
|
|||
|
|||
RE: Życzenia co do boksu na 2012 rok
Dużo osób by chciało pojedynku między nimi, ale Cię trochę teraz rozczaruję, ponieważ nie dojdzie do pojedynku między nimi, bo obiecali to swojej matce. Ogólnie to się nie dziwię, bo sam oglądałem choćby i sparingi dwóch braci (nie braci Kliczko ;d) i przekładali chyba urazy do siebie na ciosy Trzeba było ich rozdzielać, bo by się pozabijali w tym ringu.
Boks - nie dzieli nas a łączy. |
|||
21-01-2012, 10:52 AM
Post: #38
|
|||
|
|||
RE: Życzenia co do boksu na 2012 rok
Ja chciałbym żeby Luis ramon campas wygrał setną walkę;p
https://www.youtube.com/watch?v=3rq8iKZnRyc |
|||
21-01-2012, 03:15 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-01-2012 03:17 PM przez Metzger.)
Post: #39
|
|||
|
|||
RE: Życzenia co do boksu na 2012 rok
(19-01-2012 11:27 PM)Crumb napisał(a): Pomyśl sobie co musiał myśleć Adamek? wciel się w jego sytuację. Jesteś pewien swego, swojej wygranej i dominacji(Adamek taką pewność miał) myśląc, że będzie to wyrównany pojedynek a tu dostajesz tak silny cios, że poczułeś jaki naprawdę mocny jest Twój przeciwnik.Absolutnie nie mogę zgodzić się z takim stwierdzeniem. Można Adamka lubić albo nie, ale nie był na tyle głupi i swoje szanse znał. Ziggy to szczwany lis i też wiedział jaka będzie cena za tą walkę. Roger jako trener, który zna na wskroś potencjał Adamka tym bardziej. A mówili przed walką to co mówili jest zrozumiałe, bo co innego mogli powiedzieć: "Wyjdę do Witka i spróbuję coś zdziałać, choć szanse mam minimalne. Jak się nie uda, to trudno." Zwróćcie uwagę na zachowanie Górala na face to face dzień przed walką. Nigdy przedtem go takiego nie widzieliśmy. Już wtedy wiedział jak się wszystko skończy. (19-01-2012 11:27 PM)Crumb napisał(a): Vitalij ma MOC !! ale nie jest to taka moc o jakiej myślicie. Jego moc siedzi w spojrzeniu, gestach, mimice twarzy i MOC to właśnie CAŁY Vitalij. Paraliżuje samym sobąTo prawda. Wielu ludzi, którzy widzieli Witka z bliska mówią, że pewność siebie aż z niego promieniuje. A co do tematu, to życzę wszystkim czterdziesto+letnim bokserom przejścia na spokojną emeryturę. |
|||
21-01-2012, 04:51 PM
Post: #40
|
|||
|
|||
RE: Życzenia co do boksu na 2012 rok
A ja mam takie życzenie żeby zawodnicy przestali się unikać i żeby wałki sędziowskie raz na zawsze zniknęły z tego sportu!!! Bo ten rok to była tragedia,co gala to wałek.
Nie zamierzam zachowywać się jak tchórz i usprawiedliwiać po przegranej walce jak to robi wielu bokserów. Niezależnie jaki byłby powód – po prostu przegrałem.-Ricardo Mayorga. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości