Ankieta: Wg mnie największe szanse na pokonanie braci ma
Tyson Fury
Deontey Wilder
Bermane Stiverne
Chris Arreola
David Price
Tomasz Adamek
Alexander Povietkin
Kubrat Pulev
Denis Boycow
ktoś inny
[Wyniki ankiety]
 
Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 3 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kadencja Braci trwa...
15-07-2013, 02:00 PM
Post: #81
RE: Kadencja Braci trwa...
@kantemir
spoko, spoko! Twoje wypowiedzi są mądre i mają sens.
Zwracałem się do "AdamekFightPl" Smile
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
15-07-2013, 03:35 PM
Post: #82
RE: Kadencja Braci trwa...
@AFPL

Mam do Ciebie 2 pytania:

1 - który pięściarz ma szansę nawiązać walkę z Vitalijem?
2 - kto wg Ciebie ma szansę Vitalija pokonać?

Masz dużą wiedzę na temat boksu - tego Ci absolutnie nie odmawiam, natomiast niektóre twoje wypowiedzi (jak np ta że coś tam widziałeś w oczach Vita) są po prostu śmieszne...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
15-07-2013, 03:38 PM
Post: #83
RE: Kadencja Braci trwa...
@Martin
Wyprzedzę wypowiedź tego użytkownika;d
Oczywiście szansę na pokonanie VItalija ma jeden bokser!! Tomasz Adamek. Chłop po prostu się słabo zaaklimatyzował i dlatego przegrał walkę;p aaaa no i oczywiście Manuel Charr. Gdyby dać mu rewanż to w pierwszej rundzie zmiótłby z powierzchni ziemi Vitalija. Taka prawda!
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
15-07-2013, 04:16 PM
Post: #84
RE: Kadencja Braci trwa...
@Crumb
Myślę, że AFPL udzieliłby jednak innej odpowiedzi Big Grin...ciekawy jestem jego opinii na ten temat.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
05-09-2013, 09:27 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-09-2013 09:29 PM przez Sander.)
Post: #85
RE: Kadencja Braci trwa...
Przeglądam właśnie drogę jaką musieli pokonywać pretendenci do pasa Vitalija by z nim zaboksować i trafiłem na Shannona Briggsa. I to jest kpina. Wygrał 4 walki pod rząd ( jedna uznana za NC ) wszystkie przez KO w 1 rundzie. Walki z Pedro i Alexandrem to jest komedia. Jeden padł po ciosie na tułów a drugi na gardę. Trwało to łącznie 48 sekund. Wstawać nawet nie próbowali. Ciekaw jestem ile tym sprzedawczykom Briggs odpalił z ostatniej dobrej wypłaty. Obejrzyjcie te 'walki'. Boks jest brudny.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
05-09-2013, 10:32 PM
Post: #86
RE: Kadencja Braci trwa...
Cytat:Boks jest brudny.

Brawo Sander! Co prawda Ameryka została już odkryta, ale lepiej dowiedzieć się o tym późno niż wcaleTongueSmile
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
05-09-2013, 10:35 PM
Post: #87
RE: Kadencja Braci trwa...
Zerknij lepiej jak ten dziad dostał title shota a nie wyciągasz jeden fragment z kontekstu. Shannon się już zastanawia kiedy jedzie do Wrocławia.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
05-09-2013, 10:40 PM
Post: #88
RE: Kadencja Braci trwa...
Przecież widziałemTongue Chodzi mi o to, że boks nie raz udowadniał o swojej "czystości", a Shannon jest tylko tego kolejnym przykładem. Wrocław mu raczej nie grozi, bo by się niezły korek na A4 zrobił, jakby wszystkich chcieli tam zawieśćTongue
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
07-09-2013, 05:48 PM
Post: #89
RE: Kadencja Braci trwa...
Zaznaczyłem Tysona Fury'ego i Kubrata Puleva, ale określając ich "największe szanse" nie widzę tego wyżej jak 15% tego pierwszego i z 20% tego drugiego.
Fury o ile poradzi sobie z Hayem (najlepiej żeby Tyson porządnie oberwał i udowodnił że potrafi sobie radzić w takich sytuacjach, taka walka dałaby sporo odpowiedzi jeśli idzie o niego) mógłby się starać z Władimirem o walkę za jakieś 2 lata.

Kubrat już wyżej w rankinach (zawsze mnie śmieszy ten jego rekord z perspektywy jego wieku, ilekroć na niego spojrzę Tongue) więc szansa całkiem spora: w sumie idealny kandydat na jakieś TKO w 9-11 rundzie jak Adamek czy Sosnowski. Za mało dynamiczny żeby ruszyć do przodu i coś zdziałać (tudzież nadziać się na kontrę i KO). Raczej byłby monotonnie obijany, wykonałby kilka średnio udanych akcji i wszystko. Choć oczywiście chciałbym się mylić.

Mimo wszystko szans nie widzę, Witalij kończy karierę, Władimir nie do ruszenia. Musiałoby się naprawdę sporo wypadkowych złożyć w jednym dniu: słabsza forma Władimira, jakieś problemy żołądkowe, wyjątkowo dobra odporność oponenta, odwaga, poradzenie sobie z presją no i jeszcze wypadałoby być lepszym w czysto bokserskim rzemiośle ; )
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
19-09-2013, 07:14 AM
Post: #90
RE: Kadencja Braci trwa...
Postawiłem na Wildera. Wprawdzie nie jest w pełni sprawdzony, ale jakoś w niego wierzę. Haye także mówił, że ma kopyto. A na Władka trzeba typowego pressing'u i brutalnej siły. Moim zdaniem.

PS. Myślicie, że po odejściu Witalija Władymir będzie jeszcze długo walczył?. Ciekawe jak sobie poradzi bez ciągłego wsparcie brata, bo raczej Witalij po zajęciu się polityką na Ukrainie nie będzie miał już tyle czasu.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości