Floyd Mayweather, Jr.

[Zioło-Pale-Niebywale]

Tak wnosili,ale z defakto innej wagi.Więc tylko o to mnie chodzi.Z resztą się zgadzam,Pac to świetny bokser i też mnie śmieszą opinie jako by był nie godzień tego pojedynku.Nie godzień to może być Jonak który nie wiem za co jest tak wysoko w rankingach,chyba za to że pokonał szybciej Thiama niż wielki Felix Trinidad.

[chuliganskistylzycia]

Elegancko ze sie zgadzamy .
Co do Jonaka , lubie go , jest z mojego regionu , nie wiem z czego wynika smiech na stronie , ale moze sie myle ze wszystko zalezy od jego promotora? . Z obecnej sytuacji w wadze tylko z Bajsangurowem bym go widzial jak chodzi o walki o pas , widzialbym to znaczy ze mialby jakies tam szanse

[Zioło-Pale-Niebywale]

Ja do Jonaka nic nie mam,to raczej wina rankingów federacyjnych,to z nich bierze się ta beka,bo przecież Jonak jest tak wysoka a Mistrzem jest,albo był Floyd(nie wim czy zwakował bo wraca do 147 funtów) po pokonaniu Cotto.No i jeszcze była ta wypowiedz o Canelo,że dla niego to dziś się pakuje i jedzie z nim walczyć,coś w tym stylu.
Myślę że jeszcze K-9 jest do ogrania,ale najpierw przydałby się ktoś solidny przed taką próbą,jeden marnie wyglądający Bonsu na 35 walk i 30 lat na karku to kapkę mało.

[chuliganskistylzycia]

(23-02-2013 10:28 PM)Zioło-Pale-Niebywale napisał(a):  Ja do Jonaka nic nie mam,to raczej wina rankingów federacyjnych,to z nich bierze się ta beka,bo przecież Jonak jest tak wysoka a Mistrzem jest,albo był Floyd(nie wim czy zwakował bo wraca do 147 funtów) po pokonaniu Cotto.No i jeszcze była ta wypowiedz o Canelo,że dla niego to dziś się pakuje i jedzie z nim walczyć,coś w tym stylu.
Myślę że jeszcze K-9 jest do ogrania,ale najpierw przydałby się ktoś solidny przed taką próbą,jeden marnie wyglądający Bonsu na 35 walk i 30 lat na karku to kapkę mało.

To chyba dobrze swiadczy o gosciu , ze nie chce unikac walk o mistrzostwo , ale tylko rankingowo moze dostac te walke , z pozycji obowiazkowego pretendenta .
No wlasnie jeszcze K9 ale on dzis polegnie i bedzie Ishe Smith nowym mistrzem , taka mam nadzieje przynajmniej .

[Zioło-Pale-Niebywale]

No dobrze świadczy,ale bądźmy realistami...Canelo to se może przebierać w ofertach za wielką kasę.
Też liczę na Ishe,ale czy da radę,mam obawy.

[Jerome]

@Metzger
Jak ktoś mi mówi, że Floyd to tchórz to ja mówię, że Pacman jest niegodzien z nim walki.
Nawet Mistrzostwo w tych 8 kategoriach wagowych nie wystarcza gdy przegrywa się ostatnią walkę i to w takim stylu jak Pacman.

Racja, wolę Floyda od Pacmana ale Filipińczyka ogromnie szanuję i cenię za piękne walki. Floyd po prostu bardziej przypadł mi do gustu. Rozmowa z kimś na ich temat jest więc z mojej strony bardzo obiektywna, gdyż nie mam potrzeby faworyzować jednego nad drugim. Za tym przemawiają fakty.

Reasumując uważam, że z marszu Manny na walkę z Moneyem nie zasłużył. Jak pokona kogoś to pogadamy.
Nie twierdzę, że Pacquiao to to bum tylko, że obniżył swoje loty i na walkę musi poczekać i zasłużyć.

Jasne już czy spinacie się dalej?

[Metzger]

(24-02-2013 02:52 AM)Jerome napisał(a):  Reasumując uważam, że z marszu Manny na walkę z Moneyem nie zasłużył. Jak pokona kogoś to pogadamy.

W oczach Floyda Manny nigdy nie zasłuży z nim na walkę. A przed JMM4 i przed wałkiem z Bradleyem to co? Nie zasłużył? Kilka lat ta czarna cipka uciekała od małego żółtka i odważy się na walkę najwyżej wtedy, kiedy Manny będzie bardzo past prime.

[Jerome]

@Metzger
Do mnie mówisz, że dyskusja nie ma sensu bo jestem "za bardzo" za Floydem.
Ty z kolei jesteś "za bardzo" za Mannym ;]

[AdamekFightPL]

@Jerome
Prawda jest taka, że gdy obaj panowie byli w swoim prime time to Floyd był stroną, która nie chciała tego pojedynku... a mimo wszystko uważam, że nawet teraz Floyd mógłby mieć problemy z dobrze przygotowanym Pacquiao... wszyscy mówią, że skoro Marquez znokautował Manny'ego to co zrobi z nim Floyd... guzik prawda. Mimo, że Floyd jest lepszym kontr bokserem od Marqueza to jednak jego styl różni się diametralnie od tego, który prezentuje Marquez. Po pierwsze nie bije tak mocno, po drugie nie wdawałby się z Mannym nawet w najmniejsze wymiany, po trzecie nie zadaje tylu ciosów co Marquez i często skupia się na obronie przy linach co moim zdaniem mogłoby być kluczem do zwycięstwa Pacquiao. Wystarczy, że Pacquiao pójdzie z nim na wojnę od pierwszego gongu, będzie go okładał przy linach jak robił to Cotto. Widzieliście jakie problemy miał Mayweather z Cotto gdy ten atakował? przy linach pięknie punktował i Floydowi nawet jego słynna obrona barkiem nie pomagała... Wygrał jednak bo był lepszym bokserem i sprytniejszym.

[Metzger]

(24-02-2013 12:08 PM)Jerome napisał(a):  Do mnie mówisz, że dyskusja nie ma sensu bo jestem "za bardzo" za Floydem.
Ty z kolei jesteś "za bardzo" za Mannym ;]

Tak, kibicuję Manny'emu, ale nie jestem zaślepiony. Manny od dawna był gotowy na walkę z Floydem, a ten od zawsze uciekał. I tylko zaślepiony temu zaprzeczy.