Tydzień 27.08. - 2.09.2012
|
02-09-2012, 12:22 AM
Post: #11
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 27.08. - 2.09.2012
Akurat zajrzałem na boxrec i zauważyłem, że Kokietgym pokonał Nashiro. Walki oczywiście nie widziałem, a punktacja (114:114, 115:113 i 115:114) wskazuje na bardzo wyrównany pojedynek i czekam teraz niecierpliwie na link, aby go zobaczyć.
|
|||
02-09-2012, 03:46 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-09-2012 05:37 AM przez Szakal.)
Post: #12
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 27.08. - 2.09.2012
Dzinziruk-Gonzalez
Widziałem tylko dwie ostatnie rundy, toteż nie ma sensu się wypowiadać. Muszę jednak obejrzeć tę walkę, bo jestem ciekaw czy Gonzalez to rzeczywisty talent i czy jest tak dobry jak jego rekord. Co do werdyktu, to ten remis jest słuszny? Swoją drogą to Albert jako komentator naprawdę mi się podoba. Przez te dwie rundy słuchałem jego i pana Glenia z niekłamaną przyjemnością. Fajnie, że nie będą mi "przeszkadzać" podczas walki Grześka z Gołowkinem (jak Skrzecz chociażby), tylko szczerze będą umilać widowisko. Gołowkin-Proksa Początek miał Grzesiek najgorszy z możliwych... Deski już w pierwszej rundzie to nie jest to o czym marzył. Potem niestety nie było lepiej. Drugi nokdaun trochę na własne życzenie, bo na cholerę on został przy tych linach? Po co on się z Gołowkinem chciał bić? Czemu nie słuchał narożnika? No cóż, szkoda... Wola walki Grześka niesamowita, że też on wstał po tych nokdaunach. Moim zdaniem bardzo dobrze, że sędzia to przerwał, bo mogło skończyć się naprawdę ciężkim KO. Przyznaję: nieco nie doceniałem Gołowkina. Kazach to po prostu bestia. Ten facet będzie dzielił i rządził. @Hugo: wszyscy którzy obrażali Cię z powodu Twojej analizy powinni Cię po prostu przeprosić... EDYCJA: Joyi znokautowany przez Rodrigueza... Dla mnie to spora niespodzianka. Tak samo jak w wypadku Kokietgyma, tak i tu czekam na link. |
|||
02-09-2012, 06:47 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-09-2012 06:51 AM przez Szakal.)
Post: #13
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 27.08. - 2.09.2012
No i najciekawsza dla mnie w tym tygodniu walka, czyli Nunez-Mthalane właśnie się zakończyła. Mthalane wygrał przez TKO w ósmej rundzie. Walki nie oglądałem, ale według tekstowej relacji obaj leżeli na deskach a pojedynek był dość interesujący. Pozostaje czekać na linki.
|
|||
02-09-2012, 07:29 AM
Post: #14
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 27.08. - 2.09.2012
Wygraną Mthalane przewidziałem, ale KO na Joyim z rąk Rodrigueza, to dość sporego kalibru niespodzianka, nawet jeśli spojrzymy na to przez pryzmat wcześniejszych wygranych nowego mistrza - zwłaszcza demolki na Keb Baasie. Walka była w Meksyku, więc na pewno ktoś to transmitował, a ktoś inny nagrywał i niedługo wrzuci na YT. Chętnie zobaczę.
Nie podejmowałem się typowania walki Proksy, ale jak napisałem w innym temacie, coś mówiło mi, że przegra i miałem nadzieję, że nie zostanie zbyt mocno poturbowany. Chyba nie doznał żadnej kontuzji pomimo tego, że zebrał naprawdę sporo. Czekam na decyzje w sprawie dalszych kroków Grzegorza. A przed Gołowkinem świat staje otworem. Pytanie, czy ktoś zgodzi się z nim walczyć? Geale wydaje się odważny, jest Macklin, może wróci Pirog, więc jest się z kim bić wciąż. |
|||
02-09-2012, 08:06 AM
Post: #15
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 27.08. - 2.09.2012
To bardzo wątpliwa satysfakcja, że prawidłowo przewidziałem wynik konfrontacji Gołowkin - Proksa. Szkoda mi Proksy. Został oskubany (moim zdaniem z premedytacją) z pasa EBU i rzucony na pożarcie. Teraz jest znowu na bokserskim aucie i musi wszystko zaczynać od początku. Dobrze, że ponoć honorarium było spore. Proksa zawalczył lepiej, niż z Hope'em, ale na Gołowkina to było o wiele za mało. Na takiego przeciwnika (silny cios + nienaganna technika) najlepsze wyjście to siedzieć na nim w półdystansie, klinczować, przepychać i maksymalnie ograniczać mu swobodę wyprowadzania ciosów. Też się nie wygra, ale chociaż trochę dłużej się powalczy.
Trochę zaskoczyła mnie walka Sturm - Geale. Wiedziałem, że Sturm będzie miał ciężko, ale sądziłem, że jakoś z trudem sobie poradzi. Tymczasem twardziel Geale przełamał go siłowo i prawidłowo (choć nieznacznie) wygrał. Dziwi mnie, że Sturm i Sdunek nie zmienili taktyki, widząc że wymiana ciosów jest korzystna dla Geale'a. Dużą niespodzianką jest klęska Joyiego z Rodriguezem. Przegrał też Tete, chociaż w tym przypadku podejrzewam wałek. Werdykt niejednogłośny, a Sosa dostał 2 ostrzeżenia za ciosy bykiem w klatę. Jak na mojego nosa, to pewnie się to kwalifikowało do dyskwalifikacji. Z trzech Afrykanów poradził sobie tylko Mthalane, chociaż pozornie to on miał najtrudniejsze zadanie. No i jeszcze Dzynzyruk - Gonzalez. Moim zdaniem wygrał Ukrainiec, wbrew komentarzowi Sosnowskiego i jego kolesia. Bił słabo, ale trafiał ze 2 razy częściej, no i technicznie zdecydowanie górował nad silnym, ale dość surowym Gonzalezem. http://www.the-best-boxers.com |
|||
02-09-2012, 11:13 AM
Post: #16
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 27.08. - 2.09.2012
Porażka Joyiego przez nokaut to dla mnie szok... muszę to zobaczyć.
|
|||
02-09-2012, 08:42 PM
Post: #17
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 27.08. - 2.09.2012
Hugo, kasa dla Proksy wcale nie była ponoć taka jak wieść gminna niesie
na stronie boxing.pl udziela sie regularnie Krzysztof Zbarski i tam można znalezc info ogólne nt kasy, że marna głownym zyskiem miało być pokazanie sie na rynku USA zreszta podobnie jak u Gołowkina, szkoda tylko że Proksa musiał próbowac otworzyc sobie drzwi do kariery w Usa walczac akurat z Gołowkinem, gdy w wadze jest kupa gosci o wiele mniej niebezpiecznych a o bardziej znanych nazwiskach niz Gołowkin no ale cóż, tak wyszło, brawo za odwage i ciekawe co dalej Grzegorz jest młody, moze jeszcze sie załapie na jakas szersza kariere i kase walki jeszcze nie widziałem ale ochote mam średnią |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości