Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Roy Jones Junior
23-12-2011, 09:35 PM
Post: #1
Roy Jones Junior
Warto przypomnieć tego wybitnego pięściarza, który niestety nie potrafi skończyć swoją jakże wspaniałą i owocną karierę.



Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23-12-2011, 10:15 PM
Post: #2
RE: Roy Jones Junior
Jeszcze dojdzie do tego, że Włodarczyk będzie miał na rozkładzie jednego z największych bokserów w historii...

[Obrazek: g.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
24-12-2011, 03:05 PM
Post: #3
RE: Roy Jones Junior
Roy Jones Jr, James Toney, Evander Holyfield, Riddick Bowe, Andrzej Gołota... lista jest długa, zawodnicy, którzy próbują oszukać czas... Widać kochali boks tak mocno, że nie potrafią się z nim rozstać. W sumie to jest mi żal takich bokserów...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
24-12-2011, 03:29 PM
Post: #4
RE: Roy Jones Junior
Wyżej wymienieni zawodnicy są teraz cieniami samego siebie. Zresztą James Toney mógłby zobaczyć swoje uniki wcześniej i teraz. Różnica ogromna.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
25-12-2011, 06:27 PM
Post: #5
RE: Roy Jones Junior
nie nienawidzę włodarczyka i będe kibicował royowi z całych sił byle żeby pokonał tego Diablo blee
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
27-12-2011, 05:25 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-12-2011 05:26 PM przez Gawlak.)
Post: #6
RE: Roy Jones Junior
http://www.youtube.com/watch?v=Dkp_sNDNQFY





Mój ulubiony filmik z YT z RJJ w roli głównej Wink
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
27-12-2011, 06:31 PM
Post: #7
RE: Roy Jones Junior
(24-12-2011 03:05 PM)AdamekFightPL napisał(a):  Roy Jones Jr, James Toney, Evander Holyfield, Riddick Bowe, Andrzej Gołota... lista jest długa, zawodnicy, którzy próbują oszukać czas...

Takiemu Hopkinsowi się to udało.
A Bowe to nawet do Najmana nie wyszedł, bo już za stary... on tylko w wywiadach jest taki mocny, ale powiedzmy sobie szczerze, co on po walce z Gołotą zrobił - trzy walki na przestrzeni piętnastu lat.
Holyfield w całkiem niezłej formie, został oszukany (moim skromnym zdaniem) z Wałujewem.
James Toney padł ofiarą swojego własnego lenistwa.

A Roy? Już dawno jest wypalony i co gorsza dla niego - dalej walczy. Jednak jakoś mi go nie jest szkoda. Jest dorosłym człowiekiem, robi to na własną odpowiedzialność. Tak samo jak to, że sam niszczy swoją legendę. Miał idealny moment na to by odejść - po pierwszej walce z Tarverem, został ogłoszony zwycięzcą, ale to już wyraźnie nie był ten sam Jones po zbijaniu z ciężkiej i miał ogromne problemy z niewygodnym Antonio. Gdyby miał trochę inteligencji w tamtym momencie (nie twierdzę, że jej nie ma), to wtedy by zakończył, a teraz to i tak już jest dawno przespany moment. Swoją drogą ciekawie by było, jakby Jones zakończył swoją karierę w naszym kraju.

Career Tribute:
http://www.youtube.com/watch?v=nM6yMAvwjkE

Adam/Addy.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości