Zimnoch vs Mollo II

[fext]

(23-02-2017 12:47 PM)BOKS napisał(a):  Mollo na twarzy jakiś starszy, rok temu nie miał tylu zmarszczek.

Rok temu Mollo był upasiony niczym tucznik. Teraz zbił wagę i popracował nad sobą, to i twarz mu się trochę pomarszczyła. Po trzydziestce faceci tak już mają. Co wcale nie oznacza, że jest "stary". Pacman i Stevenson są starsi, Salido to jego równolatek, nawet Wach jest starszy od Mollo. I wszyscy poza Wachem całkiem nieźle sobie radzą, zaś w przypadku Mariusza też nie wiek jest głównym problemem

@Wilczek
Nawet jeśli Zimnoch brał sterydy a mógł brać, skoro przyrost masy mięśniowej jest aż tak zauważalny, to i tak nic mu to nie da, tak samo jak nie dało Brookowi i Khanowi w walkach z zawodnikami, u których większa masa jest rzeczą naturalną. Poza tym w wadze ciężkiej ilość mięśni czy masa nie mają bezpośredniego przełożenia na poprawę wyników. Gdyby tak było, to Lennox Lewis nigdy by nie wygrał z Frankiem Bruno a taki Butterbean, który regularnie wnosił na ring powyżej 180 kilo byłby niekwestionowanym dominatorem

Zrozumiałbym jeszcze, gdyby Zimnoch wziął coś, co pod względem muskulatury upodobniłoby go do Wildera. Jeśli jednak jest po prostu "większy", to w starciu z Mollo zadziała to na jego niekorzyść, bo psychikę ma wciąż taką jaką miał. Oznacza to, że będzie przed Amerykaninem uciekał a więcej mięśni sprawi, że szybciej się zmęczy. Zresztą takie manewry usiłowano już ćwiczyć na Davidzie Price, który po laniu od Tepera zaczął wnosić na wagę przeciętnie 12 kilogramów więcej. Skończyło się to odcięciem zasilania w szóstej rundzie.

I tutaj będzie tak samo. Większość komentatorów wiesza psy na słabej kondycji Mollo, tymczasem ja twierdzę, że nawet jeśli Krzysiowi uda się przetrwać pierwsze rundy (w co wątpię), to w kolejnych padnie ze zmęczenia. W tym sensie, że się odsłoni albo będzie uciekał za wolno i wtedy Mike go dopadnie.

[Wilczekstepowy]

Jeżeli chodzi o sterydy to chodziło mi bardziej o siłę, która przy okazji pozytywnie wpłynie na psychikę Zimnocha, doda mu większej pewności siebie. Na tym filmiku nie wyglądał zbytnio na przestraszonego mimo iż Mollo zachowywał się niczym Brodnicka na ważeniu tylko, że nie w takich skąpych ciuszkach. I dobrze zresztą.

[Terminator]

Chyba jednak dzięki sterydom da się zwiększyć siłę ciosu, co najlepiej pokazuje przykład Powietkina, który wcześniej nie imponował jakoś siłą ciosu, jednak już po podpisaniu kontraktu z Rabinskim zaczął wszystkie walki kończyć przed czasem i z bokserami raczej słynącymi z odporności na ciosy jak Takam, Wach, Duhaupas

[fext]

(24-02-2017 02:27 AM)Terminator napisał(a):  Chyba jednak dzięki sterydom da się zwiększyć siłę ciosu, co najlepiej pokazuje przykład Powietkina, który wcześniej nie imponował jakoś siłą ciosu, jednak już po podpisaniu kontraktu z Rabinskim zaczął wszystkie walki kończyć przed czasem i z bokserami raczej słynącymi z odporności na ciosy jak Takam, Wach, Duhaupas

W przypadku niektórych rosyjskich bokserów sprawy mają się trochę inaczej. To, że biorą albo brali nie ulega wątpliwości, o czym świadczy magiczne zmężnienie Powietkina czy choćby Drozda. Wątpię jednak, żeby taki efekt był osiągany dzięki prymitywnym sterydom w stylu tych, na których regularnie wpadają polscy pięściarze. To raczej jakaś finezyjna kombinacja anabolików albo hormonu wzrostu, być może specjalnie opracowanych pod konkretnych zawodników oraz środków wzmacniających kondycję i dotlenienie w stylu meldonium, mających na celu wyeliminowanie potencjalnych braków kondycyjnych, spowodowanych wydatniejszą muskulaturą.

Oczywiście wszystko to przy równoczesnym zastosowaniu środków maskujących doping. Zimnoch takiego sztabu ani pieniędzy nie ma, więc jeśli szybko nabrał masy mięśniowej, to zrobił to raczej za pomocą środków i metod znanych z osiedlowych siłowni, niż specjalistycznych laboratoriów. A tego typu wspomaganie wprawdzie ma wpływ na siłę, jednak głównie jest to siła statyczna, przydatna w MMA i innych sportach "chwytano-przepychanych". W sportach uderzanych, bazujących raczej na dynamice, "siłowniowy" doping nie jest aż tak skuteczny. Do czasu opracowania zbliżonej do rosyjskiej "polskiej szkoły koksu", miejscowi zawodnicy będą nędzni nawet na sterydach, o czym świadczy choćby przykład nakoksowanego Kosteckiego, żałośnie przegrywającego ze średniakiem Sołdrą.

Przy czym znamienny jest fakt, że Kostecki bardzo szybko wysiadł właśnie kondycyjnie. Zresztą o czym w ogóle mówimy? Przecież Mollo przyjmował uderzenia zawodników bijących znacznie mocniej od Zimnocha, nawet w podkręconej wersji.

[Hugo]

Nie wierzę w tego Zimnocha, ale życzę mu jutro zwycięstwa. Mollo jest chamowaty na pograniczu bezczelności. Przydałaby mu się nauczka.

[Gogolius]

Przepychanka na wazeniu. Zimnoch 5kg wiecej niz rok temu ale jakos tego nie widze. Mollo 110 kg. Mollo jak na 37 letniego pol amatora to zajebisty zwierzak. Nabuzowany, energrtyczny. Zimnoch jak zawsze, czy to wazenie, czy wywiad czy walka to taki flak w oleju. Ale rzezba nie boksuje.
Kibicuje Krzyskowi, ale Mollo wg mnie to wygra w piereszej polowie walki.

Walcz Krzysiu!

[Wilczekstepowy]

W sumie dziwi tak wyraźny kurs na Zimnocha w tym starciu. Przecież pierwszą walkę przegrał w katastrofalny sposób. Mimo błędów sędziego oczywiście to i tak to nie wyglądało za dobrze.

Liczę, że Zimnoch wygra. Mam przekonanie, że robi te postępy w tym nowym gymie i że Mollo to już nie ten sam koleś, co przed rokiem. Jakiś taki sztuczny się wydaje. Jakby tym razem musiał wymuszać tą agresję, która kiedyś przychodziła mu bardziej naturalnie.

Będzie wielka wiocha, a na to się zanosi, że hala będzie bardziej kibicować Mollo niż Zimnochowi.

[Joker]

oj jaka wiocha,jebana polaczkowa cebula..........

[Wietnam]

Joker bez przesady, wioche to zrobił bardziej Molloch.Ciekawy jestem jakie witaminy przyjmował że taką
muskulature ma

Nie kibicuję jutro nikomu obu za bardzo nie lubię , ale lepiej żeby wygrał Polak niż kolega Szpilki.

[Chapson]

jaki ten Syrowatka jest przeciętny... pierwszy mocniejszy rywal i ciężkie KO