Bokser roku wg The Ring

[Martin]

Pięciu zawodników zostało nominowanych do nagrody w kategorii Bokser Roku 2015 przez "The Ring" - najbardziej prestiżowy magazyn poświęcony tematyce pięściarskiej.
Za dokonania na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy panel rankingowy "Biblii Boksu" nominował: Saula Alvareza, Tysona Fury'ego, Gienadija Gołowkina, Romana Gonzaleza i Floyda Mayweathera Jr.

http://globalboxing.com/news/ringpolska-..._nominacji


Biorąc pod uwagę piątkę zaproponowaną przez The Ring to ja widziałbym to tak:

1. Gołowkin - wygrane z Murrayem, Monroe Jr i wreszcie unifikacja z Lemieux - wszystkich znokautował.
2. Fury - zwycięstwo z Hammerem i przede wszystkim detronizacja wielkiego mistrza Władimira Kliczko.
3. Gonzalez - trzy pewne zwycięstwa zakończone nokautami: Leon, Sosa, Viloria.
4. Mayweather - dopiero czwarte miejsce, wygrana z past Pacquiao i wybór na ostatniego rywala mocno przeciętnego obecnie Berto nie robi aż tak wielkiego wrażenia.
5. Alvarez - co prawda wygrał z Kirklandem, a już walka z Cotto mogła iść w obie strony. Jeśli chodzi o mnie to nie widzę go w ogóle w piątce.

[kubala1122331]

W ogóle zauważyłem, że Alvarez zbiera za oceanem wszelkie możliwe nagrody. U Rafaela z tego co pamiętam był już zawodnikiem roku i miał też na swoim koncie nokaut roku. Dla mnie to jest zupełna parodia, dlatego też nie zdziwię się, jeśli i tu wygra Canelo. Wyhypowanie tego średniaka zaczyna mnie nudzić.

[Krzych]

Sytuacja z Canelo to już jest totalna zbiorowa psychoza. Będzie potrzeba bardzo dobrego lekarza żeby ludzi z tego wyleczyć, mam nadzieję że takim okaże się GGG. Canelo co by nie mówić jest twardy i odporny, a co by się w ringu nie działo to i tak werdykt pójdzie dla niego i wmówi się ludziom, że wygrał, więc potrzeba kogoś takiego jak GGG, który może nie pozostawić wątpliwości i wygrać przez nokaut.

[Wit]

Widzę to podobnie jak Martin z małą różnicą
1. Golovkin
2. Fury
3. Mayweather
4. Gonzalez
.
.
.
5. Alvarez

[Gogolius]

Akurat nokaut roku u Alvareza nie dziwi bo znokautowanie Kirklanda jest warte nagrody. Ale oczywiście wrzucanie go do jakichkolwiek zestawień top bokserów 2015 to śmiech na sali.

Ja z kolei czwórkę widzę zupełnie inaczej niż Wy:

1. Fury - wypunktowanie dominatora swojej wagi widzę wyżej, niż wygrane dominatorów
2. Mayweather - Pac-Man jest w mojej opinii więcej wart niż sześć ofiar Gonzaleza i Golovkina
3. Gonzalez - bo chyba Estrada to lepszy bokser niż Lemieux choć mam znikomą wiedzę na temat much
4. Golovkin - jw.

[TomaszX]

Ale z Estradą Gonzalez walczył w 2012.

[Terminator]

1. Mayweather (pokonanie Pacquiao jest więcej warte niż wszyscy przeciwnicy Golovkina razem wzięci)
2. Golovkin (Jakość przeciwników nie powala ale styl ich pokonania już tak)
3. Fury (Pokonał Kliczke po fatalnej walce ale jednak)
4. Alvarez (zlał Cotto, jednak cień na tą wygraną rzuca fakt iż walczył z zawodnikiem o 2 kategorie mniejszym)
5. Gonzalez (Nie walczył z nikim z czołówki swojej kategorii)

[rambo7003]

Viloria mimo że past to wciąz czołowka muszej, w walce z Romkiem był w formie.

[Gogolius]

Sorry TomaszX, chodziło mi o Vilorię

---

Terminator, jak mogłeś napisać coś takiego:

"5. Gonzalez (Nie walczył z nikim z czołówki swojej kategorii)"

Chwilę po tym jak napisałeś to:

"2. Golovkin (Jakość przeciwników nie powala ale styl ich pokonania już tak)"

Dla mnie dokonania Gonzaleza i Golovkina są absolutnie porównywalne, właściwie zrobili to samo: wygrali przed czasem z dwoma solidniakami i jednym bokserem szerszej/ścisłej czołówki.

Jesteś tak samo nieobiektywny jak Martin (no offence )

[KrychuTMT]

Z tym Rudym to oni sobie żartują ? Bokserem roku 2015 imo jest Floyd Mayweather, na nagrodę pocieszenia zasługuję Fury . GGG czy Gonzalez to wybitni zawodnicy, ale w tym roku nie dokonali czegoś wyjątkowego na miarę pokonania Mańka P czy Kliczko.