Gala w Tampie 11.07.2015
|
07-07-2015, 11:24 AM
Post: #1
|
|||
|
|||
Gala w Tampie 11.07.2015
Będzie to z pewnością najciekawsze wydarzenie zbliżającego się weekendu z kilkoma bardzo ciekawymi zestawieniami.
Keith Thurman vs Luis Collazo - półśrednia o pas WBA Jedyna walka mistrzowska gali, ale wielkich emocji się nie spodziewam. Każdy inny wynik, niż szybka egzekucja na Collazo będzie dla mnie zaskoczeniem Tony Harrison vs Willie Nelson - średnia Dla mnie gwóźdź programu. Nelson to człowiek szczudło (193 cm wzrostu, 206 cm zasięgu !!!), który do tej pory boksował w półśredniej i super półśredniej. Dał się poznać jako mało efektowny, ale skuteczny i solidny pięściarz destrukcyjny, który tylko 2 razy przegrał i to nie z byle kim. Jednak znacznie ciekawszy jest Harrison. Ten młody bokser to dla mnie największy młody talent boksu USA. Boksuje bardzo efektownie i ma nokautujący cios. Oczywiście jest dość słabo sprawdzony i niewiele wiadomo o jego odporności na cios i kondycji, ale jeżeli te elementy są O.K., to za 2 lata będzie godnym rywalem dla Gołowkina. Mój typ na walkę w Tampie to Harrison przed czasem. Walter Castillo vs Ammeth Diaz - super lekka Bardzo interesujące zestawienie. Castillo to bojowy twardziel, a z kolei Diaz to bokser kompletnie nieprzewidywalny. Często przegrywa przed czasem, ale jeszcze częściej sam nokautuje i to nie byle kogo, ale np. takich bokserów jak Martin Gethin lub Raymundo Beltran. Nie podejmuje się typować wyniku tej walki Edner Cherry vs Luis Cruz - lekka Cherry wyjdzie do ringu po sporej przerwie. Jest bokserem trochę niedocenianym, a w sumie bardzo wszechstronnym i solidnym. Cruz to średniak i nie będzie miał raczej szans. Patryk Szymański vs Maurice Luishomme - super półśrednia Mam nadzieję, że będzie to dla Patryka łatwa robota i efektowne zwycięstwo. http://www.the-best-boxers.com |
|||
12-07-2015, 07:21 AM
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Gala w Tampie 11.07.2015
Walka wieczoru była bardziej emocjonująca, niż można się było spodziewać. Thurman chyba zlekceważył Collazo i zamiast boksować w swoim normalnym stylu, przez pierwsze 2-3 rundy bezproduktywnie polował na szybki nokaut. Za to Collazo wykazał się nadspodziewana odpornością, a jego cios na wątrobę w 5 rundzie mógł doprowadzić do wielkiej niespodzianki. Podejrzewam zresztą, że Collazo z góry nastawił się na to, że pełnej walki nie przeboksuje i stąd wzięła się jego mobilność, aktywność i waleczność. Nie widziałem innej przyczyny poddania przez niego walki po 7 rundzie poza zmęczeniem i ogólnym rozbiciem. Thurman, pomimo błędów taktycznych i technicznych, pokazał dużą klasę. Sztuką jest wygrać (i to przed czasem), w dniu kiedy wiele nie wychodzi.
Harrison w walce z Nelsonem zapłacił wielką cenę za brak doświadczenia. Walka może nie była najpiękniejsza, ale stała na dobrym poziomie. Nelson kolejny raz pokazał, że jest mistrzem defensywy, którego trudno celnie trafić. Harrisona, pomimo niespodziewanej przegranej przed czasem, absolutnie nie można skreślać. Patryk Szymański błyskawicznie uporał się z bumem, którego miał za przeciwnika. Pora na rywali z lepszej półki. Edner Cherry wygrał przez nokaut w 9 rundzie. Nie znam wyniku pojedynku Castillo vs Diaz. http://www.the-best-boxers.com |
|||
12-07-2015, 09:38 AM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Gala w Tampie 11.07.2015
Colazzo narzekal na to, ze nic nie widzi. Jeden z ciosow Thurmana ponoc uszkodzil mu powieke.
Keith jest lepszym bokserem, choc akurat w tej walce tego az tak nie bylo widac. Przynajmniej ma korenspondencyjny pojedynek z Khanem. |
|||
12-07-2015, 12:23 PM
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Gala w Tampie 11.07.2015
Walka Thurmana z Collazo jest najlepszym przykładem, dlaczego boks (w ogóle sport) najlepiej smakuje na żywo. Piąta i szósta runda były naprawdę znakomite w wykonaniu Luisa, który trafiał bardzo mocnymi ciosami w korpus i widać było, że porządnie odczuwa te uderzenia Keith. Na żywo pewnie emocje byłyby wielkie i ta nutka niepewności jak to wytrzyma faworyt. Na powtórce jednak, znając wynik, zabawy nie ma. Co z tego, że fajnie walczy Luis, jeśli kibic na świadomość, że po następnej rundzie się podda Thurman pokazał moim zdaniem sporą klasę i choć uważałem, że ta walka jest mu do niczego nie potrzebna, to okazała się fajnym wyzwaniem i jedną z trudniejszych potyczek Amerykanina, jakie widziałem. Collazo pokazał kawałek charakteru i fajnego boksu, może dawać jeszcze dobre pojedynki z czołówką półśredniej. Chyba wrócił do gry po deklasacji i klęsce z rąk Amira Khana. Dużo lepsze widowisko niż się spodziewałem
Bardziej niż na walkę wieczoru czekałem na starcie Harrisona z Nelsonem i się nie zawiodłem. Taki boks lubię najbardziej, bez wielkich fajerwerków, spokojny i bardzo taktyczny. Willie pokazał wielką klasę, dał się wyszumieć faworytowi i z biegiem czasu przejmował coraz to większą inicjatywę. Ja go spokojnie zaliczam do czołówki tej kategorii wagowej, udowadniał wiele razy swój kunszt, a dziś spokój i pewność z jaką wykończyć Harrisona były doprawdy wspaniałe. Młody Amerykanin niczym nie zachwycił, ale wyszło walczenie ciągłych walki dwu czy trzyrundowych. Zabrakło paliwa, kondycji, a kiedy wysiadła głowa, wkradł się niepokój, doszło zmęczenie, nokaut wisiał w powietrzu. Na mojej karcie wygrywał Nelson, więc cieszę się, że zadał ten nokautujący cios, bo, znając boks, inaczej zwycięzcą ogłoszony zostałby Harrison. Co do Patryka to czekam na lepszych rywali. Nokaut w pierwszej rundzie cieszy, ale taki Harrison ładował lepszych rywali w trzy rundy i z czołowym zawodnikiem swojej kategorii sobie zupełnie nie poradził. Trzeba większych wyzwań, nawet nie chodzi o jakieś nadprzyrodzone umiejętności, ale ludzi, którzy mają papiery na przeboksowanie pełnego dystansu, |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości