Román González
|
27-09-2016, 12:12 AM
Post: #41
|
|||
|
|||
RE: Román González
(26-09-2016 04:26 PM)Hugo napisał(a): Mthalane nigdy nie walczył w super muszej, więc na dzisiaj nie jest przeciwnikiem dla Gonzaleza. Jest mistrzem IBO w muszej, bo IBF mu odebrano, kiedy nie chciał boksować w Tajlandii za jakieś śmieszne ochłapy (bodajże 2000 USD). Jest niepokonany, ma już 33 lata i chyba coraz mniejsze szanse na to, żeby kiedykolwiek powalczyć z godnym siebie przeciwnikiem. W RPA jest więcej takich zmarnowanych talentów. Kiedyś pokonał go Donaire, przed czasem. Inoue ma unifikować z Ancajasem (niemal pewna walka, jak niedawno czytałem w dobrych źródłach), więc jego pozycja się poprawi, jeśli wygra. Gonzalez ma Cuadrasa i Estradę również do wyboru, z czego tego pierwszego ma już chyba rozpracowanego, a rewanż po ładnej walce się sprzeda. Najniebezpieczniejszy w tej kategorii powinien być dla niego na ten moment bardzo silny Taj Srisaket/Wisaksil Wanget. Jest on obowiązkowym pretendentem WBC, więc liczę na jakieś kroki ze strony Sulaimana, bo nie ukrywam, że liczę na tę walkę. Inoue może poczekać. |
|||
27-09-2016, 03:20 AM
Post: #42
|
|||
|
|||
RE: Román González
(27-09-2016 12:12 AM)Maynard napisał(a):Rzeczywiście, Mthalane przegrał z Donaire w 2008, a jeszcze wcześniej w 2004 pokonał go Nqubela Gwazela. Wracając jednak do Gonzaleza, to chce jeszcze raz podkreślić, że jego plany rewanżu z Cuadrasem to jakieś nieporozumienie. Wygrał z nim wyraźnie 2 tygodnie temu i zaraz rewanż? Po co to komu? Rewanż ma sens, gdy był problematyczny werdykt, remis lub przegrana faworyta przez nokaut spowodowany lucky punchem. Co innego rewanż z Estradą, bo od poprzedniej walki minęły 4 lata, a odbyła się ona 2 kategorie niżej. Tyle, że Estrada dopiero zadebiutuje w super muszej w październiku pojedynkiem z Raymondem Tabugonem, więc chyba nie tak szybko będzie gotowy na Gonzaleza. Zauważyłem natomiast, że wysoko na liście rankingowej WBC w super muszej jest Zolani Tete, który ostatnie 2 walki stoczył w koguciej. Gonzalez - Tete to też mógłby być hit wag najlżejszych. Innym bardzo ciekawym rywalem nikaraguańskiego championa mógłby być Brytyjczyk z jemeńskimi korzeniami Khali Yafai, który ostatnio w Europie kończy swe walki w 1 rundzie. Yafai miał nawet zaklepany na 27 października termin walki mistrzowskiej w Birmingham, przy czym mógł wybierać pomiędzy 2 mistrzami: Kohei Kono i McJoe Arroyo. Nic z tego nie będzie, bo obydwaj przegrali i stracili pasy, ale świadczy to o tym, że za Yafaiem stoją w UK duże pieniądze.(26-09-2016 04:26 PM)Hugo napisał(a): Mthalane nigdy nie walczył w super muszej, więc na dzisiaj nie jest przeciwnikiem dla Gonzaleza. Jest mistrzem IBO w muszej, bo IBF mu odebrano, kiedy nie chciał boksować w Tajlandii za jakieś śmieszne ochłapy (bodajże 2000 USD). Jest niepokonany, ma już 33 lata i chyba coraz mniejsze szanse na to, żeby kiedykolwiek powalczyć z godnym siebie przeciwnikiem. W RPA jest więcej takich zmarnowanych talentów. http://www.the-best-boxers.com |
|||
27-09-2016, 07:56 AM
Post: #43
|
|||
|
|||
RE: Román González
A propos Yafai, wczorajszy news: http://www.boxingscene.com/luis-concepci...er--109167
Tete raczej nie zejdzie już do super muszej, celuje w pas w koguciej (zapewne ten należący do Haskinsa). Co do Gonzaleza i Cuadrasa, zgadzam się, że na ten moment są lepsze opcje, ale niestety realia są takie, że rewanże po ciekawych pojedynkach dobrze się sprzedają. Oczywiście, wolałbym widzieć starcie Gonalez-Srisaket. Taj tym bardziej zasługuje na taką szansę, że jego porażka z Cuadrasem, po której utracił tytuł była bardzo nieznaczna. Posiada on silne uderzenie, ale przy tym nie ma chyba najlepszej szczęki o czym świadczą porażki przed czasem na początku kariery. |
|||
12-10-2016, 01:25 PM
Post: #44
|
|||
|
|||
RE: Román González
Lider rankingów P4P Roman Gonzalez (46-0, 38 KO) przyznał, że otrzymał propozycję kolejnego występu na gali transmitowanej przez HBO jeszcze w tym roku. Z oferty jednak nie skorzystał.
Nikaraguańczyk miałby walczyć 10 grudnia na niepotwierdzonej jeszcze gali Gołowkin-Jacobs. Stwierdził, że mógłby to zrobić, ale gdyby dostał mniej wymagającego przeciwnika. - Ale oni mi powiedzieli, że byłaby to walka z Carlosem [Cuadrasem]. To szaleństwo. Do walki na tym poziomie trzeba się długo przygotowywać, nie tylko przez dwa miesiące - wyjaśnił "Chocolatito". Gonzalez pokonał wspomnianego Cuadrasa 10 września na gali w Inglewwod. Wygrał jednogłośnie, ale zwycięstwo nie przyszło łatwo. 29-latek doznał kontuzji obu łuków brwiowych i musiał pracować z całych sił, aby po dwunastu rundach to jego sędziowie nagrodzili zwycięstwem. Później sam mówił, że wynik mógł pójść w obie strony. Cały czas spekuluje się też na temat potyczki "Chocolatito" z innym Meksykaninem, Juanem Francisco Estradą (34-2, 24 KO), który w 2012 roku dał Gonzalezowi jedną z najtrudniejszych walk w karierze. - Jeśli do tej potyczki dojdzie, to dlatego, że dobrze nam zapłacą. Jeśli oni twierdzą, że się boję, to w porządku. Zasługuję na dobrą wypłatę i jeśli jej nie otrzymam, nie będę walczyć - powiedział mistrz WBC w wadze super muszej. |
|||
15-12-2016, 06:15 PM
Post: #45
|
|||
|
|||
RE: Román González
Szef WBC potwierdził, że uznawany przez część ekspertów za najlepszego boksera świata Roman Gonzalez (46-0, 38 KO) przystąpi 18 marca na ringu w Nowym Jorku do walki rewanżowej z Carlosem Cuadrasem (35-1-1, 27 KO).
- Ta walka jest potwierdzona na marzec. Ten, kto wygra, będzie musiał się zmierzyć w obowiązkowej obronie tytułu z Srisakete Sorem Rungvisaiem z Tajlandii - oświadczył Mauricio Sulaiman. Gonzalez pokonał Cuadrasa po zaciętej walce we wrześniu na gali w Kalifornii, odbierając Meksykaninowi pas WBC w kategorii super muszej. Promotor Nikaraguańczyka mówił ostatnio, że kontrakt na walkę rewanżową nie został jeszcze podpisany, a "Chocolatito" ma możliwość występu w Japonii. Marcowa gala odbędzie się w hali Madison Square Garden. W walce wieczoru wystąpi mistrz dywizji średniej Giennadij Gołowkin (36-0, 33 KO), który być może zmierzy się z Danielem Jacobsem (32-1, 29 KO). |
|||
11-09-2017, 05:22 PM
Post: #46
|
|||
|
|||
RE: Román González
Dwie złe wieści. Po pierwsze Gonzalez nie jest w stanie zejść z wagą niżej. Po drugie, rozważa zakończenie kariery.
Jestem gotów, by odejść od boksu. Wydaje mi się, że jestem już blisko podjęcia takiej decyzji. Zrobiłem sporo, zdobyłem tytuły w czterech różnych limitach, ale nie spędzałem zbyt dużo czasu ze swoją rodziną. A mam przecież małe dzieci, które potrzebują ojca. Usiądę z nimi na jakiś czas i tak naprawdę to one zdecydują, co dalej. Jeśli kiedyś coś by mi się stało, one zostałyby bez taty - powiedział pięściarz z Nikaragui, który przyznaje, iż nie jest już w stanie powrócić do wagi muszej, gdzie wydawał się nie do ruszenia. Szkoda by było, ale z drugiej strony w super muszej jest "jednym z wielu" i jest bardzo blisko rozmieniania się na drobne. |
|||
11-09-2017, 05:32 PM
Post: #47
|
|||
|
|||
RE: Román González
Czy jest mistrz w koguciej z którym Roman może potencjalnie wygrać? Jeśli jest to warto spróbować ostatni raz, jest jeszcze młody i jest szansa jeszcze coś zarobić.
|
|||
11-09-2017, 07:04 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-09-2017 07:04 PM przez Hugo.)
Post: #48
|
|||
|
|||
RE: Román González
@Gogolius
Trochę nie chce mi się wierzyć w ten brak możliwości zejścia z wagą. Różnica pomiędzy super muszą, a muszą to tylko 3 funty, czyli 1,35 kg. @Tar-Ellendil Kogucia to generalnie kategoria słabo w tej chwili obsadzona. Sęk w tym, że mistrzowie w koguciej są silni fizycznie lub dużo więksi od Romana. 3 z nich dysponuje mocnym ciosem, a ten który bije najsłabiej (Jamie McDonnell) jest z kolei dobrym technikiem o warunkach fizycznych rażąco lepszych od Gonzaleza. http://www.the-best-boxers.com |
|||
11-09-2017, 07:17 PM
Post: #49
|
|||
|
|||
RE: Román González
Gonzalez powinien postawić na rewolucję, albo dać sobie spokój (zasłużony, po tych wszystkich latach na szczycie). Dobrze by było, gdyby skontaktował się z tym magikiem, który z Marqueza zrobił półśredniego i przeszedł małą kurację. Brzmi to cynicznie, ale taki jest ten sport. Innej opcji na rywalizowanie z mistrzami super muszej nie ma.
|
|||
12-09-2017, 09:22 AM
Post: #50
|
|||
|
|||
RE: Román González
Cóż, jeżeli Chocolatito miałby dalej walczyć tak, jak walczył w walce Tajem, to jak dla mnie lepiej żeby sobie odpuścił. Bo jak dla mnie to on bił się jak skończony imbecyl, idąc na wyniszczające wymiany z silniejszym przeciwnikiem, do tego samemu więcej zbierając. Ukoronowaniem tej głupoty był desperacki atak po nokdaunie, który musiał skończyć się katastrofą w obliczu świeżego, niezmęczonego i nienaruszonego przeciwnika. Jeszcze gdyby Gonzalez walczył w swojej normalnej kategorii, to można by się doszukiwać analogii ze starciem Huck-Głowacki ale nie, Nikaraguańczyk próbował przełamać kogoś znacznie większego. Nie mówiąc już o tym, że dwa razy dał się położyć identycznym lewym sierpem pod własną opuszczoną lewą ręką. Podsumowując, jeśli pozostanie w obecnej wadze, to po ostatnim, ciężkim przecież nokaucie, będzie wypadał co najwyżej "powyżej przeciętnej" a przecież nie o to chyba chodzi? Jeżeli natomiast zdoła nieco zbić, to może dać jeszcze kilka fajnych walk.
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości