Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dariusz Sęk vs Robin Krasniqi (20.12.2014)
21-12-2014, 01:07 PM
Post: #1
Dariusz Sęk vs Robin Krasniqi (20.12.2014)
Dariusz Sęk vs Robin Krasniqi

[Obrazek: 1203215.jpg]

Data: 20.12.2014
Miejsce walki: Monachium
Stawka walki: WBO International, WBA Continental
Sędzia ringowy: Ingo Barabas
Sędzia punktowy 1: Jan Chirstensen 116-112 (Krasniqi) Huh
Sędzia punktowy 2: JM Garcia Reyes 115-113 (Krasniqi) Huh
Sędzia punktowy 3: Matteo Montella 116-112 (Krasniqi) Huh
Link do nagrania: https://www.youtube.com/watch?v=C-Bf8xyWJkk

O walce:
Krasniqi rozpoczął bardzo aktywnie i dał się za bardzo ponieść ambicji. W swoje zrywy wkładał całą energię i uderzał z całych sił. Stracił przez to sporo kondycji. Jednakże na Sęku uderzenia rywala nie robiły większego wrażenia. Po trzech rundach Sęk wreszcie rozluźnił się i przejął inicjatywę. Mądrze osłabiał Krasniqiego ciosami na korpus, przez co Albańczyk ograniczał się jedynie do pojedynczych zrywów i długo łapał oddech po swoich akcjach. Polak sumiennie ciułał punkty i umieszczał sporo ciosów za blok Albańczyka. Krasniqi za to nie był specjalnie skuteczny w swoich zrywach, wprawdzie jego pojedyncze celne ciosy były wyraźne i bardziej efektowne od tych sękowych, jednak było ich za mało aby wygrywać rundy. Szkoda, że Darek nie bił więcej na dół, bo Krasniqi czuł te ciosy. Może było to spowodowane obawą przed odjęciem punktu za "low blows", ponieważ ringowy kilka razy upominał Polaka za czyste ciosy na dół. Podsumowując lepszym bokserem był Sęk. Nie zaznaczałem na swojej karcie rund wyrównanych, ale po trzeciej odsłonie były jeszcze takie ze 3 - moim zdaniem Albańczyk nie powinien tego wygrać, a przy dużej dozie szczęścia co najwyżej zremisować. W każdym razie Krasniqi dostał wczoraj przedwczesny prezent gwiazdkowy.

Sęk vs Krasniqi
1. 9-10
2. 9-10
3. 9-10
4. 10-9
5. 10-9
6. 10-9
7. 10-9
8. 10-9
9. 10-9
10. 10-9
11. 10-9
12. 10-9
---
117-111
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
21-12-2014, 05:33 PM
Post: #2
RE: Dariusz Sęk vs Robin Krasniqi (20.12.2014)
Dariusz Sęk - Robin Kraniqi
1. 9-10
2. 9-10
3. 9-10
4. 10-9
5. 10-9
6. 10-9
7. 10-9
8. 10-9
9. 10-9
10. 10-9
11. 10-9
12. 10-9

117-111 Dariusz Sęk

Dzięki @redd za zrobienie tematu Smile Sam się miałem niedługo za to wziąć, ale czekałem aż ktoś mnie uprzedzi, no i się udało Tongue
Co do samej walki to nie ma się co rozpisywać. Wałek i tyle.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
25-12-2014, 12:52 AM
Post: #3
RE: Dariusz Sęk vs Robin Krasniqi (20.12.2014)
Wbrew wszechobecnej opinii ja nie widzę tutaj wielkiego skandalu czy mega wałka. Typowo gospodarski werdykt, gdzie przy ogólnie zaciętym obrazie walki decyzja idzie na konto gospodarza. Sęk powinien wygrać - pełna zgoda, ale nie było tutaj żadnej deklasacji czy różnicy poziomów. Kontrowersyjny, gospodarski werdykt jak dla mnie, ale do rzucania skandalami to mi daleko Smile.

Krasniqi vs Sęk
1.10-9
2.10-9
3.10-9
4.10-10
5.9-10
6.9-10
7.9-10
8.9-10
9.9-10
10.10-9*
11.9-10
12.9-10
- - - - - - -
113 - 116 Sęk

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
25-12-2014, 01:39 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-12-2014 01:40 AM przez Krzych.)
Post: #4
RE: Dariusz Sęk vs Robin Krasniqi (20.12.2014)
I właśnie w taki sposób rodzi się przyzwolenie na naciąganie werdyktów dla faworytów, a skutkuje to tym, że dzisiaj walki wygrane już nawet 12-0 kończą się jakimiś SD albo remisami. A to nie jest koniec, za chwilę sprawiedliwe werdykty znikną kompletnie z boksu. Odwrócili wynik do góry nogami, ale co tam, to tylko "kontrowersje" i gospodarski werdykt. Albo jest sprawiedliwy werdykt albo nie. Jeżeli walkę można punktować równie dobrze 116-112 jak i 112-116 to po co w ogóle sędziowie i werdykty? Niech każdy uzna po walce, że wygrał, dawajmy każdemu kto wejdzie do ringui zwycięstwo i po problemie...

[Obrazek: VWrnMgK.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
25-12-2014, 11:51 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-12-2014 12:05 PM przez Sander.)
Post: #5
RE: Dariusz Sęk vs Robin Krasniqi (20.12.2014)
Nic się nie rodzi w taki sposób @Krzych. Przecież nikt - łącznie ze mną - nie pochwala tego werdyktu. Tyle, że ja się naczytałem, że był to jakiś wał stulecia, "Skandal", "rabunek" itd. a walka mimo, że wygrana przez Sęka to "na oko" była całkiem wyrównana. Każdy z nas widział w życiu 100 większych przekrętów. Oczywiście, to straszna chujówka, że gość dostaje decyzję tylko dlatego, że walczył u siebie. Ja po prostu tyle się naczytałem o jakimś wielkim przekręcie, że spodziewałem się bardziej jednostronnej walki. Tylko tyle Smile.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że o takich decyzjach szybko się zapomina, a federacje w żaden sposób nie próbują zapobiec gospodarskim werdyktom.

Walka Oscar De La Hoya vs Felix Sturm - Niemiec jedzie do USA i jest zwałowany wyraźniej niż Sęk w Monachium. Kto dziś w ogóle pamięta o tym? A najlepsze w tym wszystkim jest to, że gdyby to Oscar przyjechał do Niemiec to on sam zostałby zwałowany, gdzie w tym wszystkim boks, sport?

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
25-12-2014, 02:04 PM
Post: #6
RE: Dariusz Sęk vs Robin Krasniqi (20.12.2014)
Sęk - Krasniqi
9-10
9-10
9-10
10-9
9-10
10-9
10-9
10-9
10-9
9-10
10-9
10-9

115-113

Niby wał, ale czy ktoś po zakończeniu walki spodziewał się innego wyniku niż wygranej boksera gospodarzy? W walce Johnson-Skoglund, choć ten werdykt to olbrzymi skandal też nie wierzyłem w uczciwą punktację.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości