Normalizacja stosunków USA - Kuba i jej konsekwencje dla boksu
|
18-12-2014, 09:14 AM
Post: #1
|
|||
|
|||
Normalizacja stosunków USA - Kuba i jej konsekwencje dla boksu
Jak podały media, Barack Obama i Raul Castro przy współudziale papieża Franciszka uzgodnili zasady normalizacji stosunków pomiędzy USA i Kubą fatalnych od 55 lat. Na początek wymiana złapanych szpiegów, a potem nawiązanie stosunków dyplomatycznych, koniec blokady gospodarczej Kuby i swoboda podróżowania. Dla boksu zawodowego to jest informacja o kapitalnym znaczeniu.
W tej chwili pod flagą Kuby boksują w większości uchodźcy, którzy musieli z tego kraju uciec, żeby zostać zawodowymi bokserami. Nie wszyscy, bo gdzieś się doczytałem, że np. Abril i Ortiz wyjechali z Kuby legalnie i mogą bez przeszkód odwiedzać ojczyznę. Jednak to są wyjątki. Pomimo polityki władz kubańskich ograniczającej dostęp Kubańczyków do profesjonalnego boksu Kuba i tak jest w nim potęgą. Według mojego nieoficjalnego rankingu siła kubańskiego boksu w tej chwili daje temu krajowi 6 miejsce na świecie (za USA, Meksykiem, Wielką Brytanią, Rosją i Japonią). Co się stanie, kiedy Kubańczycy będą mogli legalnie i bez żadnych przeszkód walczyć na zawodowych ringach? Kubański boks amatorski w międzyczasie trochę siadł i nie widać w nim tylu talentów, co niegdyś. Pewnie więc nie nastąpi jakiś nagły wysyp kubańskich championów boksu zawodowego. Jednak z drugiej strony na wyspie są tysiące chłopaków mających talent do boksu, więc w dłuższej perspektywie spodziewam się ich bardzo wielu na zawodowych ringach. Zapewne będą wśród nich bokserzy wybitni, czy wręcz genialni. http://www.the-best-boxers.com |
|||
18-12-2014, 10:06 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-12-2014 10:07 AM przez Martin.)
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Normalizacja stosunków USA - Kuba i jej konsekwencje dla boksu
Kubańczycy mają dryg do boksu jak mało która nacja. Coś jak Brazylijczycy do futbolu.
Efekt tych decyzji, o których pisze @Hugo poznamy pewnie dopiero za jakiś, ale na pewno będzie to miało przełożenie na sytuację w kubańskim boksie, nie mówiąc już o innych aspektach życia społeczno-gospodarczo-politycznego. |
|||
18-12-2014, 06:07 PM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Normalizacja stosunków USA - Kuba i jej konsekwencje dla boksu
Rigondeaux będzie mógł wreszcie zobaczyć się z rodziną. Oby to się stało jak najszybciej, bo takie sytuacje jak ta Guillermo są po prostu tragiczne. Boks również na tym zyska, chcemy jak najwięcej takich zawodników jak Lara czy Rigondeaux. Oby tacy zawodnicy przyszli do boksu z Kuby, a nie spaślaki Perezaki i Solisy.
|
|||
22-12-2014, 11:03 PM
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Normalizacja stosunków USA - Kuba i jej konsekwencje dla boksu
Mam 2 spostrzeżenia co do tej sytuacji:
Polityczne: Przeciętnym ludziom to wszystko jedno, bo Kuba to i tak kraj trzeciego świata i czy tam będzie komunizm, demokracja, faszyzm, teokracja czy cokolwiek innego, to poziom życia się nie zmieni. Tu chodzi o relacje USA-Rosja przede wszystkim. Sportowe: Podobnie jak @Hugo uważam, że na Kubie nie ma już takiej liczby talentów jak w latach 80 czy 90. Na Igrzyskach w Pekinie nie zdobyli żadnego złotego medalu, w Londynie tylko 2, ale cały czas można tam znaleźć prawdziwe perełki. Jak choćby Roniel Iglesias, który w wieku 20 lat zdobył już brązowy medal olimpijski, a potem dołożył złoto mistrzostw świata i złoto olimpijskie. Poza tym są podwójni mistrzowie świata z Baku i Ałmaat:Julio Cesar la Cruz oraz Alvarez Lazaro. W wadze ciężkiej najlepszym zawodnikiem wydaje się być Lenier Pero - mistrz igrzysk panamerykańskich z 2011 r. Miał wtedy 19 lat. Karierę amatorską rozwija też bratanek legendy kubańskiego boksu Erislandy Savon. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości