Vanes Martirosyan - Willie Nelson (2014-10-04)

[kubala1122331]

Vanes Martirosyan - Willie Nelson (2014-10-04)


Data: 04.10.2014
Miejsce walki: Foxwoods Resort, Mashantucket, Connecticut, USA
Stawka walki: WBO Inter-Continental light middleweight title
Sędzia ringowy: Arthur Mercante Jr
Sędzia punktowy 1: Julie Lederman 97-93
Sędzia punktowy 2: Bill Morande 97-93
Sędzia punktowy 3: Robert Paolino 96-94
Link do nagrania:

O walce: Walka dwóch świetnych junior średnich

Vanes Martirosyan - Willie Nelson
1. 9-10
2. 10-9
3. 10-9
4. 10-9
5. 10-9
6. 9-10
7. 9-10
8. 10-9
9. 10-9
10. 10-9

97-93 VANES MARTIROSYAN

Bardzo fajna dla oka walka. Martirosyan podoba mi się odkąd go zobaczyłem () Świetny bokser, który tylko rundą przegrał starcie z Demetriusem Andrade. To Willie Nelson był atakującym w tej walce, co nie jest dziwne patrząc na jego przewagę wzrostu. Jednak moim zdaniem niemal w każdej rundzie to Vanes trafiał czysto wzbudzając euforię na gali. W zasadzie walka jakich wiele na zawodowych ringach, ciekawe starcie dwóch bardzo dobrych pięściarzy, których jeszcze chętnie kiedyś obejrzę. Do założenia tematu zmotywował mnie jednak wpis tuż po gali saliman1 Pisał on, że walka była wyrównana i mogła iść spokojnie w dwie strony (nie wiem czy nawet na Nelsona nie miał). A mi się wydaje, że Martirosyan, oprócz krótkich momentów, całkowicie zdominował Nelsona, nie dając mu po prostu szans, będąc lepszym w niemal każdym aspekcie pięściarskiego rzemiosła.
I żeby nie było, nie chcę się tutaj nikogo czepiać (wydaje się oczywiste, ale wolę już uprzedzać...), po prostu ciekawy jestem opinii i karty salimana

[saliman1]

Nelson - Martirosyan

10-9
9-10
9-10
9-10*
10-9*
10-9
10-9
9-10
9-10*
10-9

95-95

[Matys]

Martirosyan-Nelson
1.9 10
2.10 9
3.10 9*
4.9 10*
5.10 9
6.9 10
7.9 10*
8.10 9
9.10 9*
10.10 9*
--------
96-94 Martirosyan

[CCConeser2]

Nelson vs. Martirosyan
1.10 - 9
2.9 - 10
3.9 - 10
4.10 - 9
5.9 - 10
6.10 - 9
7.9 - 10
8.9 - 10
9.10 - 9
10.9 - 10

94 - 96 Vanes Martirosyan

Nelson ładnie wszedł w walkę, ale w przebiegu całej był za sztywny. Duży plus za defensywę, która czasem wręcz była świetna (owszem kilka razy dał się trafić) i oczywiście za lewy prosty, który stopował Ormianina wiele razy. Vanes zrobił w tej walce więcej, jego ciosy robiły większe wrażenie, bił też kombinacjami. Wygrana Ormianina jedną rundą albo remis to rezultaty jakie mógłbym zaakceptować, wygrana Nelsona byłaby już taka lekko "kontrowersyjna".