Tomasz Adamek - Paul Briggs I (2005-05-21)

[BMH]

Tomasz Adamek vs Paul Briggs I

Data: 2005-05-21
Miejsce walki: Allstate Arena, Rosemont, Illinois, USA
Stawka walki: WBC
Sędzia ringowy: Timothy Adams
Sędzia punktowy 1: Nobuaki Uratani 114-114 DRAW
Sędzia punktowy 2: John McCarthy 115-113 (Adamek)
Sędzia punktowy 3: John Keane 117-113 (Adamek)
Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?v=eHfASgcIvC4

O walce: Walka o prestizowy tytul organizacji WBC w LHW, pomiedzy Tomaszem Adamkiem, a Paul'em Briggsem.

Adamek vs Briggs
1. 10 9*
2. 10 9
3. 9 10
4. 10 9*
5. 10 9
6. 9 10
7. 10 9
8. 9 10
9. 9 10*
10. 9 10*
11. 9 10
12. 10 9*
114-114 DRAW

Zawsze uwazalem, ze walka byla na tyle bliska, ze wygrana jednego, lub drugiego nie powinna byc odbierana jako przegiecie. Dawno nie wracalem do tej potyczki, ale nie przypominam sobie by wyszedl mi kiedys inny wynik, niz wygrana Polaka, a dwa/trzy razy juz przerabialem ta walke. Troche wiec zaskoczyl mnie dzisiejszy remis, ale jak juz pisalem.. przy tak rownych walkach, gdzie kilka rund moze byc dowolnie interpretowanych, taka punktacja nie powinna budzic wiekszych zastrzezen, choc mimo wszystko, nieznacznie lepsze wrazenie zrobil na mnie "Goral".

[Gogolius]

O! Dobry temat, ja ogladalem ten pojedynek dwa razy i za kazdym razem mialem dl Briggsa, ba jakos przez mysl mi nie przeszlo ze to Adamek wygral tamta potyczke i odbieram werdykt jako delikatna kontrowersje a to rzutuje na kolejne potyczki Adamka.
Powinienem znalezc w tym tygodniu 40 minut to wypunktuje.

[BMH]

Widzisz, ja punktowalem ta walke pare razy, i zawsze mialem dla Tomka. Jednak jak zaznaczylem... nie byloby skandalu gdyby ktos wypunktowal to dla Australijczyka. Bardzo jestem ciekawy tez Twojej punktacji z drugiej walki Adamek-Briggs.

[Sander]

Ta walka to chyba poprzedzała starcie Gołoty z Brewsterem? Pamiętam sportowy dodatek z GW gdzie jechali po Gołocie i nazywali nieznanego szerzej Adamka prawdziwym bohaterem.

Nigdy tej walki nie punktowałem ale może jutro/pojutrze się wezmę za nią.

[kubala1122331]

Tomasz Adamek - Paul Briggs I
1. 10-9
2. 10-9
3. 9-10
4. 10-9
5. 9-10
6. 9-10
7. 10-9
8. 9-10
9. 9-10
10. 9-10
11. 10-9
12. 10-9

114-114 REMIS

Jak zaglądałem do tematu spodziewałem się jednak trochę więcej kart niż samego BMH Walka bardzo równa, kilka rund mogło pójść spokojnie w obie strony, dlatego tak naprawdę każdy wynik byłby w tej walce sprawiedliwy. Mi jednak troszeczkę bardziej podobał się w tej walce Paul Briggs. Od drugiej czy trzeciej rundy walczył w paskudnym i głębokim rozcięciem oka, a nie ustępował Adamkowi o krok, mocno nim wstrząsając w 8. rundzie. Polak więcej bił seriami, jednak większość z nich to były ciosy wyłapywane na blok Australijczyka. Ten z kolei był rzadziej, ale mocniej i precyzyjniej. Dobra walka, choć przyznam szczerze, że mając w pamięci to na jaką masakrę wyglądała mi jak oglądałem ją na żywo (jedna z moich pierwszych walk jakie w życiu obejrzałem), troszkę się zawiodłem.

[saliman1]

Adamek-Briggs

1.10-9
2.10-9*
3.9-10
4.10-9
5.9-10
6.9-10
7.10-9
8.9-10
9.9-10
10.9-10
11.10-9
12.10-9*

114-114

Walka raczej klarowna do punktowania. Dla mnie maks. remisik dla Adamka. Rundy 3,5,6,8,9,10 wydawały się być wyraźnie dla Briggsa. 117-113 to skandal w biały dzień. W moim odczuciu Adamek lepiej wypadł w drugiej walce.

[Terminator]

1.10-9
2.10-9
3.9-10
4.10-9
5.9-10
6.9-10
7.10-9
8.9-10
9.9-10
10.9-10
11.10-9
12.10-9

114-114