Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
James Toney vs Evander Holyfield (2003-10-04)
30-12-2013, 05:59 PM
Post: #1
James Toney vs Evander Holyfield (2003-10-04)
James Toney vs Evander Holyfield

[Obrazek: _71135277_toney-holyfield.jpg]

Data: 2003-10-04
Miejsce walki: Mandalay Bay Resort & Casino, Las Vegas, Nevada, Stany Zjednoczone
Stawka walki: Walka rankingowa
Sędzia ringowy: Jay Nady
Sędzia punktowy 1: Dave Moretti 78-74 (Toney)
Sędzia punktowy 2: Jerry Roth 77-75 (Toney)
Sędzia punktowy 3: Paul Smith 78-74 (Toney)
Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?v=zKJ_deHHUcg

O walce: Pojedynek miedzy jednym z najwybitniejszych "ciezkich", Holyfieldem, a innym gigantem ringow zawodowych, mistrzem kilku nizszych kategorii wagowych, fenomenalnym James'em Toney'em.


Toney vs Holyfield
1. 9 10
2. 9 10
3. 10 9
4. 10 9
5. 10 9
6. 10 9
7. 10 9
8. 10 9
9. TKODo momentu zatrzymania-78-74 Toney


Holyfield, od jakiegos czasu prowadzil zaawansowane rozmowy z obozem Roya Jonesa, ktory zdobyl tytul w HW deklasujac Johna Ruiza. Jednak przez brak porozumienia, Evander postanowil zmierzyc sie z innym z wielkich-James'em Toney'em. "Lights Out" ktory najwyrazniej przezywal druga mlodosc, kilka miesiecy wczesniej zrobil niespodzianke odbieraca tytul w niepokonanemu mistrzowi CW, Jirovowi, a wiec wydawal sie byc ciekawym wyborem. Majac jednak w pamieci opinie przed walka, to niewielu bylo takich zapalonych fanow Jamesa(jak jaWink), ktorzy liczyli na niespodzianke.
Walka rozpoczela sie od atakow Evandera, ktory wygral dwie pierwsze rundy, i nic nie wskazywalo, ze az tak sie wszystko moze odwrocic. Od trzeciego starcia do glosu zaczal dochodzic Toney, ktory dzieki swietnym umiejetnosciom defensywnym, i precyzyjnych, silnych kontrach, zaczal odrabiac straty. Wlasciwie , to od rundy 3, wszystkie odslony mogly isc dla Jamesa, i tak tez punktowalem. Z kazda kolejna runda bylo widac jak schodzi powietrze z dawnego pogromcy Tysona, a w przypadku Toney'a, bylo zupelnie na odwrot. Duzo ciezkich ciosow spadalo na glowe Evandera i im dluzej to wszystko trwalo, tym bardziej bylo oczywiste, ze niespodzianka jest blisko. Zakonczenie nastapilo w dziewiatej rundzie, jak "Real Deal" wyraznie opadl z resztek sil. Mimo, iz nie byla to najlepsza wersja Holyfielda, to bylo to niezaprzeczalnie wielkie zwyciestwo Toney'a.

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
30-12-2013, 09:42 PM
Post: #2
RE: James Toney vs Evander Holyfield (2003-10-04)
Mamy identyczne karty @BMH, 78-74 dla Toneya to chyba najlepsza punktacja. Po trzeciej rundzie mieliśmy teatr jednego aktora. Pierwszy bokser, który zjadł serce Holyfielda (Evander chciał się poddać pomiędzy rundami).
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
18-01-2014, 11:04 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-01-2014 11:04 AM przez Sander.)
Post: #3
RE: James Toney vs Evander Holyfield (2003-10-04)
Holyfield vs Toney
1.10-9
2.9-10
3.10-9
4.9-10
5.9-10
6.9-10
7.9-10
8.9-10
- - - - - -
74-78 Toney

Początek trochę szachowy - wyczekiwanie na krok rywala takie przeciąganie liny kto kogo przechytrzy.
Pierwsze trzy rundy dosyć wyrównane. Sporo ciosów prostych z obydwu stron zaś silniejsze uderzenia najczęściej blokowane.
Bardzo ładna w wykonaniu Toneya była runda czwarta gdzie naruszył Evandera a następnie ulokował na jego głowie kilka kolejnych ciosów pokazując jednocześnie, że w tej walce przewaga szybkości rąk będzie zdecydowanie po jego stronie.
Kolejne odsłony to już wyraźna przewaga Lights Out'a który z dużą swobodą trafiał na dół, na górę i dokładając dobry balans dzięki któremu skutecznie unikał ciosów Holyfield'a mocno zdominował walkę. Decyzja o poddaniu słuszna. Tak jak Toney w tej walce zdominował Holyfield'a to nie zrobił tego Ruiz w ciągu 36 rund, ani Byrd o wielu innych nie wspominając.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości