Bermane Stiverne vs Ray Austin (2011-06-25)

[redd]

Bermane Stiverne vs Ray Austin

Data: 2011-06-25
Miejsce walki: Family Arena, Saint Charles, Missouri, USA
Stawka walki: Eliminator do pasa WBC
Sędzia ringowy: Mike England
Sędzia punktowy 1: Barbara Madison (85-85)
Sędzia punktowy 2: Oren Shellenberger (86-84 Austin)
Sędzia punktowy 3: Gale E. Van Hoy (86-84 Austin)
Link do nagrania: https://sites.google.com/site/simbrosupload/home/b (pod hasłem Bermane Stiverne macie jego walki do pobrania)

Stiverne vs Austin
1.9-10
2.10-9
3.9-9
4.9-10
5.9-10
6.9-10
7.10-9
8.9-10*
9.9-10
---
83-87

O walce:
Klarowna walka do punktowania. Ewentualnie 8 mogła iść na konto Stiverne, bo trafił mniej ale konkretniej. Austin szkolił Kanadyjczyka lewym prostym. Stiverne nie potrafił skrócić dystansu - dreptał i większość ciosów przestrzeliwał. Biorąc pod uwagę fakt wyboksowanie Austina i to, że Amerykanin walczył z opuszczonymi rękami nie wystawia to dobrego świadectwa Stivernowi. Samo przerwanie walki dziwne. Austin leży jakby był ciężko znokautowany, podnosi się na 10, zaczyna skakać i nawet nie wygląda na specjalnie wstrząśniętego. W każdym razie w tym pojedynku Stiverne rozczarował po całości.

[Sander]

Stiverne vs Austin
1.9-10
2.10-9
3.9-9
4.9-10
5.9-10*
6.9-10
7.10-9
8.9-10
9.10-9*
- - - - - -
84 - 86



Ta walka dobitnie pokazała, że skracanie dystansu i walka na dystans to nie są mocne strony Kanadyjczyka. Bermane pokazał w tej walce, że ma niezły balans tułowiem, ale korzysta z tego bardzo rzadko, za rzadko. Zdecydowanie częściej w tej walce po prostu stawał i zbierał ciosy proste od 40-letniego Austina. Mistrz WBC szukał często lewego sierpa z doskoku, ale nawet gdy ten cios dochodził, to nie wpędzał Raya w wielkie kłopoty. B-War ma jednak wielką broń w postaci ciosu z prawej ręki, jest niebezpieczny w każdym fragmencie walki. Sam nokaut wydał mi się najpier dość podejrzany, ale powtórki rozwiały wątpliwości (co do dojścia tam jakiegoś silnego ciosu, bo samo zachowanie Austina tak, jak napisał redd - dziwne).

@redd
Ja za to dałem dwie ostatnie rundy nieco inaczej, tak mi to jakoś się wydało właściwsze .

[saliman1]

Stiverne - Austin

1. 9-10
2. 10-9
3. 9-9
4. 9-10
5. 9-10*
6. 9-10
7. 10-9
8. 10-9*
9. 9-10

84-86

Walka pokazała dwie rzeczy z których w sumie wszyscy zdają sobie sprawę:
-Stiverne ma fatalną pracę nóg.
-Ale ma za to mega pierdolnięcie.
Można to zobaczyć w każdej walce Stiverne'a, ale tutaj dostał w miarę solidnego rywala i pojawiły się kłopoty. Austin strasznie nie pasował Stiverne'owi ze względu na wzrost i styl walki.