Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Luis Collazo - Ricky Hatton (2006-05-13)
17-10-2013, 01:51 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-10-2013 06:55 PM przez BMH.)
Post: #1
Luis Collazo - Ricky Hatton (2006-05-13)
Luis Collazo vs Ricky Hatton

[Obrazek: article-2012174-0487194A0000044D-25_634x472.jpg]

Data: 2006-05-13
Miejsce walki: TD Banknorth Garden, Boston, Massachusetts, USA
Stawka walki: WBA
Sędzia ringowy: John Zablocki
Sędzia punktowy 1: Don O'Neill 112-115 (Hatton)
Sędzia punktowy 2: Paul Driscoll 112-115 (Hatton)
Sędzia punktowy 3: Leo Gerstel 113-114 (Hatton)
Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?v=Dy8Lu6KPKhQ

O walce: Mistrz swiata welterweight organizacji WBA, w drugiej obronie zmierzyl sie z bylym mistrzem nizszej dywizji(LW), niepokonanym Ricky Hattonem.



Luis Collazo vs Ricky Hatton
1. 8 10
2. 10 9
3. 9 10
4. 10 9
5. 10 9
6. 10 9
7. 9 10
8. 10 9
9. 9 10
10. 10 9
11. 9 10
12. 10 9
113-114 Luis Collazo


Klincze Hattona, to jakas masakra... nawet byly momenty gdzie Brytol trafil i zamiast pojsc za przyslowiowym ciosem, wpadal w klincze. Byly momenty, gdy Luis stal w linach za podwojna garda, a Hatton zamiast bic wolal sie szarpac. Walke wypunktowalem trzeci, lub czwarty raz w zyciu i choc jest to bardzo rowny pojedynek, to zawsze mialem nieznaczne punktowe zwyciestwo Collazo.

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
10-04-2014, 08:13 PM
Post: #2
RE: Luis Collazo - Ricky Hatton (2006-05-13)
Ricky Hatton vs Luis Collazo
1.10-8
2.9-10*
3.10-9*
4.9-10
5.9-10
6.9-10
7.9-10*
8.10-9*
9.9-10*
10.10-9
11.10-9
12.9-10
- - - - - -
113 - 114 Collazo


Ale zajebista walka... Wysokie tempo, obustronna agresja, efektowne wymiany i dramaturgia - świetnie mi się ten pojedynek oglądało. Hatton dobrze zaczął - błyskawiczny nokdaun, świetne ciosy na tułów. Collazo jednak szybko złapał luz i zaczął walczyć koncertowo - do końca pierwszej połowy dystansu utrzymał tempo które okazało się dla Ricky'ego za wysokie. Luis trafiał w wymianach, dobrze unikał ciosów i moim zdaniem w pewnym momencie wyraźnie dominował. Druga część walki względnie wyrównana z lepszymi momentami raz dla Hattona raz dla Collazo. Jakim cudem Hatton nie padł w rundzie 12 to nie mam głowy... Werdykt wyszedł mi bliski co przy sporej ilości rund wyrównanych mogłoby sugerować wszystkie możliwe warianty punktacji lecz jak dla mnie Collazo był konkretniejszy i bardziej agresywny i choćby tym jednym punkcikiem ale powinien dostać decyzję. Świetna walka.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
10-04-2014, 09:33 PM
Post: #3
RE: Luis Collazo - Ricky Hatton (2006-05-13)
Jak Collazo będzie w takiej formie z Khanem jak z Hattonem to z Amira zostanie tylko plama na macie ringu. Kartę niedługo wrzucę.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
10-04-2014, 10:05 PM
Post: #4
RE: Luis Collazo - Ricky Hatton (2006-05-13)
Dawno miałem wypunktowany ten pojedynek a dzisiaj chciałem założyć temat. Patrzę a tu już jest...

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości