Mariusz Wach
|
29-04-2020, 04:16 PM
Post: #541
|
|||
|
|||
RE: Mariusz Wach
Pomijając już 10 tysięcy przyłączy jako bardzo dużą liczbę to przychód byłby rzędu 200 tysięcy złotych,a to są olbrzymie pieniądze jak za tego typu bokserów.
Koszt opłacenia różnego rodzaju Stępniów czy Matyi to kwoty rzędu 10-30 tysięcy złotych. Myślę, że jak 1000 osób wykupi to przyłącze i będzie 20 tysięcy przychodu to już będzie bardzo dużo. Serio, nie zdziwiłbym się gdyby Wachowi zamiast normalnych dla niego pieniędzy rzędu 50-200 tysięcy złotych za walkę dali symboliczne 5-10 tysięcy + spory procent z tego niedużego ppv. I tak jak piszesz, fext - zdecydowanie zgadzam się z tym że lepszy taki sparing z Johnsonsem za grosze zorganizowane jako oficjalna walka, niż dalsze siedzenie za darmo na tyłku. Jeśli idzie o samo PPV to myślę, że takie inicjatywy mają sens i jeśli Borek by się zdecydował na taką akcję, zestawiając kilka dobrych walk polsko-polskich to nawet biedniejsze po pandemii społeczeństwo byłoby skłonne wydać te 20-30zł. |
|||
29-04-2020, 04:55 PM
Post: #542
|
|||
|
|||
RE: Mariusz Wach
Taka walka odbyłaby się bez specjalnych przygotowań , obozów itp
Tak z marszu jak sparing. Zarobienie 10 tys za niecałą godzinę pracy w ringu to są duże pieniądze. Kto zarabia 10 tys. za godzinny występ? |
|||
30-04-2020, 09:07 AM
Post: #543
|
|||
|
|||
RE: Mariusz Wach
(29-04-2020 04:55 PM)RSC-2 napisał(a): Taka walka odbyłaby się bez specjalnych przygotowań , obozów itpTrochę źle na to patrzysz. Przekształcasz sobie to wszystko na jakieś "łopatogodziny" i wychodzi, że 10 tysięcy złotych za godzinę to zajebista pensja. Faktycznie by taka była, gdyby on zasuwał po 8 godzin dziennie i za godzinę tyle brał. Ale tak nie jest. W tym wypadku facet siedzi na tyłku i trenuje (chociaż Wach to pewnie w większości jednak tyko siedzi ) a potem, w formie ukoronowania tego wszystkiego, dostaje ten występ za dychę. W międzyczasie musi wyżywić rodzinę, sam coś jeść, zapłacić rachunki, no żyć po prostu. Nie ma stałej pensji, o ile dobry wujek promotor mu jej nie wypłaca. Poza tym nie 10 tysięcy, tylko 8 z kawałkiem, bo musi od tego odprowadzić podatek. Zapewniam cię, że to ani nie są kokosy, ani się tego tak w portfelu nie czuje. Powiem więcej. Gdybym ja teraz dostał taką propozycję - wychodzisz na ring i niezależnie od tego, czy odklepiesz jak Najman, dostajesz 8 tysięcy, to bym podziękował. Bo wiedziałbym, że nie odklepię, tylko będę próbował. Zdrowia stracę niewspółmiernie do tej kasy i więcej za leczenie zapłacę, niż dostanę za walkę. |
|||
30-04-2020, 04:26 PM
Post: #544
|
|||
|
|||
RE: Mariusz Wach
Jak brać to na łopatogodziny, to trzeba by założyć że profesjonalny bokser pracuje te 8-10h dziennie. Oprócz typowych treningów (bieganie, siłownia, worek, cień, sparing) dochodzą przecież wszelkiego rodzaju masaże, fizjoterapia, a także branie udziału w promocji walki, wywiadach itd. To wszystko jest "pracą" boksera".
Liczyłem kiedyś zarobki Mayweathera i wyszło mi, że gdyby zaliczyć mu pracę 24/dobę to i tak mu wychodziło coś koło 20 tysięcy dolarów za godzinę. Ale to skrajny przypadek. Wacha nie podejrzewałbym o pracę po 8-10h dziennie do danego pojedynku, ale niech nawet poświęci te 4h dziennie przez 6 tygodni jakie ma do walki. 168h czyli przeciętny miesięczny etat. 10 tysięcy brutto w takim przypadku (ryzyko kontuzji, generowanie dalszych kosztów związanych z rehabilitacją/leczeniem) przy braku "pensji" przez kolejne 3-4 miesiące do kolejnej walki to niewiele. |
|||
30-04-2020, 07:37 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-04-2020 07:41 PM przez RSC-2.)
Post: #545
|
|||
|
|||
RE: Mariusz Wach
Ja liczę to zupełnie inaczej.
Dla polskich zawodowych bokserów typu "wach" walki bokserskie są zajęciem dodatkowym. To coś takiego jak dla przeciętnego Polaka pracującego na umowę o pracę na czas nieokreślony wzięcie dodatkowej "umowy zlecenia " lub "umowy o pracę" Dla większości polskich bokserów boks nie jest głównym źródłem utrzymania ze względu na niski poziom sportowy i marketingowy. Dlatego też jego gaże liczę jako wysoką stawkę za godzinę bo jest to nic innego jak "umowa o dzieło" na bardzo krótki czas pracy . |
|||
01-05-2020, 08:13 AM
Post: #546
|
|||
|
|||
RE: Mariusz Wach
Ależ oczywiście, że dla polskich bokserów walki są zajęciem dodatkowym. Wynika to z takich a nie innych realiów. Koszty życia są takie same dla wszystkich a dla bokserów nawet wyższe, bo oni wszyscy muszą też trzymać wagę i nie żreć byle syfu. Poza pięściarzami wagi ciężkiej, których mamy, na poziomie "journeyman" ilu? Trzech? Czterech? Reszta walkami na życie nie zarobi, bo są na to albo za słabi albo zbyt mało rozpoznawalni. Poza Szpilką i.... Najmanem, którzy są celebrytami, łącząc boksowanie z ogólnie pojętym celebryctwem i wszelkimi jego przejawami.
Dlatego reszta musi dorabiać, co jest jednak praktyką ogólnoświatową. Można tu przytoczyć przykład Efe Ajagby, o którym pisałem już na innym wątku albo choćby Jenningsa, który przecież już jako pięściarz z "szerokiej światowej czołówki" musiał pracować na etacie w banku. |
|||
01-05-2020, 08:39 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-05-2020 08:40 AM przez RSC-2.)
Post: #547
|
|||
|
|||
RE: Mariusz Wach
Zgoda.
Dlatego też moje stwierdzenie że bokserzy zarabiają dużo w stosunku do nakładu pracy i w stosunku do swego wykształcenia i kwalifikacji było uzasadnione Żaden z nich na te 50 tys. rocznie nie pracuje [trenuje] cały rok. Należałoby ich dochód z boksu podzielić na ilość godzin treningowych i wtedy otrzymamy odpowiedź czy ich praca jest dobrze płatna. Trzymanie diety ,trzymanie wagi , nie jedzenie syfu to bym sobie darował. To dotyczy wszystkich żyjących i pracujących. Wiele jest zawodów gdzie trzeba trzymać sylwetkę, dobrze się ubierać, odżywiać, dbać o kondycję ,mieć dobre kosmetyki ,i nikt w tych zawodach nie zalicza tych czynności do "kosztów uzyskania przychodu" |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 12 gości