Piłka nożna ogólnie

[Wilczekstepowy]

Co do Milika to Euro mu ewidentnie nie wyszło. Zdaje się, że wygrał we Francji klasyfikację najwięcej zmarnowanych okazji do strzelenia gola. Była taka klasyfikacja ale nie pamiętam dokładnie czy tak się nazywała i czy ostatecznie ją wygrał, bo ostro konkurował o pierwsze miejsce z... Cristiano Ronaldo. Ale i na tym turnieju objawił się pewien paradoks. Ten sam turniej, na którym Arek seryjnie marnował okazję pokazał jego wielki potencjał, jak już Kubala napisał - w dochodzeniu do sytuacji bramkowych. Jak to się mówi w żargonie piłkarskim - piłka sama go szuka na boisku. Ci, co się znają na piłce i mają dużo pieniędzy zdawali sobie sprawę, ze wystarczy gościa odświeżyć a maszynka wyreguluje się sama. Stąd też taka a nie inna cena za naszego piłkarza. Oczywiście nieco za wysoka, tak jak i za każdego innego piłkarza na świecie ale ta spirala cen nakręciła się tak jakoś sama.

Widać było, że na tym turnieju Milik był przemęczony, wyeksploatowany sezonem w Eredivisie - bo w końcu to był jego pierwszy tak intensywny sezon rozegrany poza rodzimą ligą.

Wracając do dzisiejszych meczy. W meczu, który mógł być polski Monaco z Glikiem w składzie prowadzi 2-0 z PSG z Krychowiakiem na ławie. Być może trener go jeszcze wpuści i wtedy w końcówce zrobi się z tego "polski" mecz.