Piłka nożna ogólnie

[Gogolius]

Jestesmy po polfinalach Ligi Mistrzów. Juventus wygral z Realem 2:1 notujac bardzo dobre spotkanie. Obrona Realu jakas taka dziurawa i musi sie poprawic jesli Krolewscy chca atakowac. U mistrza Wloch idealnie zadzialala kombinacja doswiadczenia z mlodoscia. Imponowal szczegolnie Morata i Sturaro.

Przy okazji, obejrzalem ten mecz w Multikinie i gdyby nie dosc wysoka cena (jak za mecz ktory mozna obejrzec duzo taniej) 20 zlotych to bym chodzil na taka LM co tydzien.

W drugim meczu Barcelona wygrala 3:0 z Bayernem i wlasciwie zapewnila sobie awans. Ciezko zakladac, ze Barca nic nie strzeli a Niemcy wbija co najmniej 3 gole.
Mimo ze dlugo utrzymywal sie wynik 0:0 to mecz mogl sie podobac: imponowala szczegolnie Barca, ktora co rusz nekala Neurera (swietny mecz tego bramkarza). Bayern niewiele mogl zrobic, stawial sie, walczyl ale ewidentnie brakowalo sily ognia: brak Ribery'ego i Robbena az nadto widoczny. Lewy odciety od podan, mial jedna okazje przez caly mecz.

Barca strzelila wszystkie gole w ostatnim kwadransie, najpierw Messi tradycyjnie schodzil z prawej do srodka i nietradycyjnie uderzyl w krotki rog. Pozniej przeprowadzil kapitalna akcje efektownie wkrecajac Boatenga i przelobowal bramkarza. Kropke nad i postawil Neymar po szybkiej kontrze i przywileju korzysci madrze zastosowanego przez sedziego.

Barca prawie w finale, w drugim meczu powinno byc wiecej emocji ale..po ciekawych pierwszych meczach rewanze beda spokojniejsze. Barca nie da sobie zrobic krzywdy a Bayern jej nie przelamie.

Juve pojedzie bronic skromnej zaliczki, pozwoli grac Realowi i jak szybko nie straci/strzeli gola to mecz bedzie przypominal boje Realu z Atletico i Juve z Monaco.