Piłka nożna ogólnie

[Gogolius]

Argentyna - Francja
To dostałem czego chciałem, najlepszą Argentyną która przegrywa z lepszą Francją.
Fajnie, że Mbappe robi to do czego ma predyspozycje, trzymam kciuki za ten talent. Dwa rajdy zakończone wolnym (poprzeczka) i karnym, dwie bramki - bajka.
Messi nie odstawał - jak na turniej, który nie był jego to mecz świetny - jedna asysta przypadkowa, druga już zdecydowanie mierzona. Fajnie, że ta Francja się rozstrzelała i pokazała moc. Byle do finału ;-)
Oprócz tego bramka Di Marii - mundial słaby, ale odjeżdża z fajnym golem, którego nikt się nie spodziewał. Francja wygrała bo była po prostu lepsza, Argentyna rozczarowana jak na oczekiwania, ale jak na to co prezentowali overall na mundialu to wychodzą na zero, po prostu 1/8 to miejsce w którym obecnie są.

Urugwaj - Portugalia
Tu też zgodnie z planem. Mistrz Europy odpada. Grał ładniej, odważniej niż dwa lata temu płacąc za efektywność, przede wszystkim w obronie.
Akcja Suarez-Cavani na 1:0 mistrzostwo. Urugwaj zagrał tak jak przewidywano - metodycznie, bezpiecznie z tyłu, neutralizując przeciwnikow. Jeden wolny CR, kilka wrzutek, ze dwa strzały i to jedno pogubienie się przy rzucie rożnym i pierwszy stracony gol na tych mistrzostwach. No ale mają Cavaniego, który idealnie przymierzył na 2:1. Zespołowość i ułożenie wygrywa nad indywidualnością co jest super.




Dzisiejsze mecze:

Chorwacja - Dania
Dania ma świetnego Eriksena, ale Chorwacja ma Mandżukića. I Rakitića. I Modrića. I Perisića. I Subaśića. I tak dalej.
Faworyt jest jeden. Szansa dla Duńczyków to mocna obrona, zagęszczanie środka, mordowanie akcji Chorwatów w środku pola i albo stały fragment, albo kontra. Tutaj dla mnie najbardziej wyraźny faworyt z dotychczasowych meczów. Jeśli tylko Chorwatom się nie przydarzy to co dwa lata temu i niezrozumiały spadek jakości po wyjściu z grupy to sobie poradzą z przeciętną, zmęczoną Danią.

Hiszpania - Rosja
To dopiero ciekawy mecz i wg mnie najrówniejszy z tych czterech. Rozpędzona Rosja wiedząca co ma robić, ale z ograniczonym potencjałem (nie wiadomo czy wyjdą w pełnym składzie) kontra potencjalnie lepsza Hiszpania, ale męcząca się właściwie w każdym ze spotkań. Wydaje mi się, że mimo wszystko Rosja nie odstaje poziomem od zaangażowanego Iranu czy Maroka, więc Hiszpanów czekają męczarnie, ale ostatecznie może błysk Iniesty/Costy, może ta kapka doświadczenia, może gol strzelony na początku, pomoże Hiszpanom awansować. Aczkolwiek trzymam kciuki za Rosjan.