Piłka nożna ogólnie

[kubala1122331]

Warto zauważyć, że Lechia po odejściu Malocy, Janickiego i jeszcze kilku innych dobrych chłopaków, stała się na papierze ligowym średniakiem. No nikt mi nie wmówi, że zastąpienie naprawdę dobrych jak na polskie warunki zawodników Lewandowskim czy Nalepą to wzmocnienia, a nie oszczędność. W Lechii nie ma kto tej gry ciągnąć. O sile zespołu stanowią zaawansowani wiekowo zawodnicy, którzy nie przejawiają już takiej ambicji jak kiedyś, a do tego nie mają sił, żeby grał na 100% przez 90 minut. Krasić, Wawrzyniak, Wojtkowiak, Paixao x2, Peszko to świetne nazwiska, ale jednocześnie już wypalone. Nie spodziewałem się, że będzie to tak słabo wyglądało, ale już myślałem, że miejsca 5-8 to wszystko na co będzie stać.

Swoją drogą tak patrzę się na tę ligę i ona jest jednak tak słaba, że to jest nie do pomyślenia. Liderem jest drużyna, która cudem awansowała do pierwszej ligi, nie zrobiła żadnych wzmocnień i przed sezonem typowałem, że będzie poważnym kandydatem do spadku. Drugie miejsce zajmuje zespół kompletnie bez formy od początku sezonu, który miałby już 10 punktów przewagi nad drugim, jakby grał swoje. Kolejny fajny przykład to Korona. Posypali się przed sezonem, sprowadzili na ławkę trenerską jakiegoś cudaka, który w przeszłości tylko przegrywał. I co? Korona, obok Górnika gra najfajniejszą piłkę w lidze. Szaleństwo

Mam coraz mniejsze przekonanie do systemu VAR. Oczywiście, sam Lech jest sobie winien, że nie wygrał z Wisłą w piątek, ale karny dla gospodarzy był mocno ewidentny. Jeszcze ciekawsze jest zachowanie sędziego Musiała. Marciniak sygnalizuje mu z wozu, że to był stuprocentowy karny, a jednak ten olewa jego zdanie i piłkarze grają sobie dalej. Informacja ta jest potwierdzona już przez wiele mediów w Polsce, więc trudno ją podważać. Dla mnie takie postępowanie sędziego Musiała pokazuje dobitnie, że VAR może być zwyczajnym złodziejstwem w białych rękawiczkach, sędziowie będą chronieni, zniesie się z nich odpowiedzialność. Wspomnę tylko jeszcze, że w niedzielnym spotkaniu Legia - Arka przy wyniku 0:0 gościom należał się rzut karny po ewidentnym faulu Pazdana, jednak sędzia + VAR postanowili przymknąć na to oko.

Niestety, wygląda na to, że VAR został wprowadzony tylko po to, żeby Legię było jeszcze łatwiej dopchać do mistrzostwa Polski. Jeśli tak to ma dalej wyglądać, to ja jestem zdecydownie przeciwny temu systemowi. Wciąż mam nadzieję, że to przypadkowe błędy, ale jeśli przez prawie całą rundę, system ten sprzyja jednemu klubowi, to coś tu jest nie tak. Widać, czasy Fryzjera do końca w polskiej piłce raczej nie minęły...

W ogóle w sumie byłoby fajnie, jakby Karabach wywiózł remis z El Wanda Metropolitano.