Kliczko vs Adamek - Kostyra & Kulej

[willow(konserwatysta)]

(31-12-2011 12:37 AM)Crumb napisał(a):  Nie chcę też abyście myśleli, że jestem jakimś ANTYFANEM Pana Tomasza Adamka, ja po prostu myślę trzeźwo i jestem realistą, gdyż Pan Tomasz wraz ze swoim teamem oślepia Polską widownię bijąc się z naprawdę słabymi pięściarzami wagi ciężkiej i mówić coś o aklimatyzacji. Sam również życzę mu jak najlepiej, gdy Kliczko się potknął w walce i upadł ja na początku myślałem, że było to po ciosie. Wstałem z wrażenia i się zadarłem "ALE JAJA !! Jeszcze nadzieja jest"
Ale potem wszystko się wyjaśniło, że się potknął i znów wróciłem do rzeczywistości.
Drażni mnie po prostu zachwalanie tej osoby i mówienie o nim jak o najlepszym bokserze na świecie pokroju Tysona.
Spójrzmy prawdzie w oczy. Świetny pięściarz ale nie najlepszy.

Idąc takim torem rozumowania, to inni, którzy widza inaczej Adamka, myślą nietrzeżwo i nierealnie. (sic!)

Adamek walczył na tyle dobrze w HW, z na tyle dobrymi zawodnikami, że dostał walkę z mistrzem HW, by wczesniej pojawić się w siedzibie HBO i podpisać kontrakt. Powtarzam ten argument, bo wydaje mi się, że najlepiej zbija on wszystkie głosy na "nie" odnośnie polskiego mistrza.
Adamek to jeden z najlepszych pięściarzy w historii polskiego boksu, przynajmniej pierwsza 3. Biorąc pod uwagę: jego sukcesy, wyróżnienia, sławę, a także styl w jakim boksuje - pięknie technicznie, and last but not least - motywację, psychikę, jakby miał lód w żyłach zamiast krwi, to długo jeszcze będziemy czekać na drugiego takiego championa. Fakt, że zawsze jest tak obijany w polskiej prasie, na forach ( o czym sam wspomina) pokazuje, jak bardzo jeszcze nie dorośliśmy do ludzi pokroju Adamka. Zresztą to samo tyczy się Kubicy - talentu na miarę Schumachera, a w Polsce wytyka mu się, że ma garbaty nos i wygrał tylko 1 wyścig. Cóż, Polska.