Nokautujące zamachowe cepy
|
10-02-2013, 08:26 PM
Post: #12
|
|||
|
|||
RE: Nokautujące zamachowe cepy
No na szczyty by sie nie wspiął
Każdy wyprowadzany cep przez rywala jest ciosem bardzo przewidywalnym i to bez różnicy czy bije nim kliczko czy najman. Chodzi o ruch barku podczas wyprowadzania tego cepa bark wraz z ręką się cofa więc łatwo sie przed nim po prostu schylić ,bądź lepiej włożyć szybki prosty. Oczywiscie gwiazdy też czasami robią spore zamachy ale to przeważnie kiedy bije sie serie i wlasnie 4-5 ciosów a rywal nie jest w stanie zobaczyć co sie dzieje bo chowa sie za gradą albo jest zamroczony. Takim przypadkiem był Lennox Lewis . Łatwo jest ubić takiego chaotycznego rywala po serii kilku fajnych wiejskich cepów ktoś taki automatycznie by sie zgubił w tym co robi a garde by już w du*ie trzymał ,walke Silvin - Bonin pewnie widziałeś a jeżeli nie to polecam Gdyby cepiarze zachodzili daleko to chyba Butterbean rządziłby zamiast Braci. "..Ja też przesiedziałem życia część gdzieś na ławce więc wiem że powstanie z niej wcale nie jest łatwe..." |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości